Prawie jak gwiazda rocka
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Moondrive
- Tytuł oryginału:
- Sorta Like a Rock Star
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2014-10-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-08
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375152821
Siedemnastoletnia Amber Appleton mieszka w szkolnym autobusie z matką i psem. Traci grunt pod nogami, ale nie nadzieję. Należy do Federacji Fantastycznych Fanatyków Franksa, trenuje Chrystusowe Diwy z Korei i toczy zaciętą walkę z Joan Sędziwą. Myśli pozytywnie i zaraża innych swoją energią. Jest prawie jak gwiazda rocka. Bez kitu!
„Prawie jak gwiazda rocka”, to jedna z trzech powieści młodzieżowych Matthew Quicka. To książka o szybkim dorastaniu i sile optymizmu, który jest uniwersalnym lekarstwem na życiowe trudności.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Księżniczka Nadziei daje lekcję optymizmu
Pozytywne myślenie to domena książek Matthew Quicka. Amerykański autor zawojował listy bestsellerów „Poradnikiem pozytywnego myślenia”, który był książką raczej dla dorosłych, a teraz na księgarniane półki trafiła jego druga w kolejności powieść, tym razem dla młodzieży, bo właśnie na pisaniu dla młodzieży postanowił się skoncentrować ten były nauczyciel angielskiego. Z „Prawie jak gwiazda rocka” znowu bije optymizm znany z jego debiutu. John Green ma poważnego rywala w walce o nastoletnich czytelników.
Lekkość. To pierwsze, co przychodzi mi na myśl, gdy myślę o „Prawie jak gwiazda rocka”. Umówmy się: książki młodzieżowe na ogół czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, ale nie każdy autor ma dar do jednoczesnego lekkiego snucia narracji, powoływania do życia ciekawych bohaterów, wymyślania niesamowitych historii i pisania dobrych dialogów. W tej książce jest to wszystko, co sprawia, że czyta się ją migiem. To książka dla nastolatków, ale osoby 20 + też powinny ulec jej magii. Bo jest trochę magii w świecie, który wykreował Quick. Choć losy 17-letniej bohaterki, Amber Appleton, nie są wolne od dramatów i smutków, dziewczyna na swojej drodze spotyka całe mnóstwo osób, które przywracają wiarę w ludzi. Sama Amber jest zresztą nastolatką zupełnie nietypową – zaraża optymizmem, pomaga innym, przyjaźni się ze staruszkami i mocno wierzy w Boga. Nie traci nadziei i energii, choć mieszka z matką w szkolnym autobusie, nie zna swojego ojca i nie ma pieniędzy. Jest prawie jak gwiazda rocka. A gwiazda rocka to dla Amerykanów określenie na kogoś niesamowitego i wyjątkowego. Amber Appleton na pewno na to miano zasługuje. Dziewczyna uczy angielskiego Koreanki z kościoła Ojca Chee, regularnie odwiedza weterana z Wietnamu, z którym w milczeniu popija herbatę i wymienia się haiku, składa wizyty w domu spokojnej starości, gdzie toczy bitwy na wyzwiska z Sędziwą Joan, a razem z piątką innych wyrzutków tworzy w szkole Federację Fantastycznych Fanatyków Franksa, czyli koło marketingowe. Dla tych wszystkich ludzi jest Księżniczką Nadziei, a dla nas może być wzorem do naśladowania. Quick powołał do życia ideał, to prawda, ale cała jego książka to utopia. O ile jednak wszystko jest w niej niewiarygodne, nie odbiera to przyjemności z lektury i nie zmienia jej przesłania. Czytelnika w połowie książki czeka prawdziwe trzęsienie ziemi, a wraz z nim zmienia się nawet struktura książki. Rozdziały stają się coraz krótsze, nawet jednozdaniowe, by w kolejnej części wrócić do normy. W ten błyskotliwy sposób autor poradził sobie z ukazaniem depresji, która nagle dopada Amber. Z radosnego tonu przechodzi w refleksyjny, nie wahając się stawiać pytań o istnienie Boga czy sens posiadania nadziei. To jednak najlepsze fragmenty książki, bo najbardziej autentyczne i dające do myślenia. Nastoletni czytelnik musi się zmierzyć z tematami trudnymi, ale jednocześnie dostaje wskazówkę, jak sobie z nimi poradzić.
Walory pedagogiczne powieść Quicka są niepodważalne. Zdaję sobie sprawę, że targetem jest tu zupełnie inna grupa niż czytelnicy powieści o wampirach czy wszelkich wybrańcach mocy, które zalewają rynek książki młodzieżowej (tzw. young adult), ale chciałabym, żeby wszystkie nastolatki czytały takie właśnie mądre książki jak ta. Choć, jak wspomniałam, świat przedstawiony jest tu kompletnie nierealny wartości, które przekazuje Quick swoim czytelnikom są jak najbardziej słuszne. Moje wątpliwości budzi jedynie wątek religii, bardzo silnie obecny, choć niejednoznaczny. Amber to bardzo wierząca osoba – choć doświadczyła w życiu tyle złego, wciąż co wieczór modli się do – jak sama go określa – JC, czyli Jezusa Chrystusa, i to nie tyle we własnej intencji, co w intencji swoich bliskich, jak i dalszych znajomych. Wiara ewidentnie pomaga jej w życiu. Jej załamanie przychodzi jednak wraz z tragicznym wydarzeniem, które obraca jej życie o 360 stopni. Autor podejmuje więc ciekawą kwestię wiary w Boga, który pozwala na okrutne zło, ale nie daje odpowiedzi, co ratuje go od zaszufladkowania książki jako, nazwijmy to, prochrześcijańskiej. Ponadto, oswaja też młodych czytelników z tematem autyzmu czy starości – jego książkę zapełniają postaci naprawdę nietypowe, a przez to interesujące.
Wspomniałam, że Matthew Quick to wyraźna konkurencja dla czołowego obecnie autora nurtu young adult, czyli Johna Greena. „Prawie jak gwiazda rocka” spokojnie może stanąć w szranki z najlepszymi książkami tego drugiego. Quick tworzy właściwie równolegle do Greena i posługuje się podobnym stylem, który staje się coraz bardziej rozpoznawalny. Książki Quicka i Greena utrzymane są w podobnej konwencji, ich bohaterowie są podobnie skonstruowani, a autorzy posługują się podobnym językiem i szczególnie lubują się w nazwach własnych pisanych dużą literą. Komu więc mało Greena, niech sięgnie po Quicka. I odwrotnie. Satysfakcja gwarantowana.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 2 100
- 1 614
- 709
- 193
- 97
- 30
- 26
- 24
- 16
- 16
Opinia
SKOMPLIKOWANA PORAŻKA?
Życie Apple Apleton nigdy nie było łatwe i proste. Niedługo po jej narodzinach, ojciec porzucił ją i matkę. Ta zajęła się poszukiwaniem nowego mężczyzny, który zaopiekowałby się nią i córką. Jednak los sprawia, że w końcu lądują razem bez prawdziwego dachu nad głową, śpiąc w szkolnym busie i ledwo znajdując pieniądze na jedzenie. Mimo to nawet prawdziwa bieda i brak domu nie odebrały Apple nadziei i pozytywnej energii, którą zaraża innych. Jednak od jakiegoś czasu nad jej losem krążą przysłowiowe czarne chmury – pytanie tylko, czy uda im się pozbawić tą dziewczynę wiary w „lepsze jutro”?
„Prawie jak gwiazda rocka” to kolejna po „Wybacz mi, Leonardzie” i „Wszystko co wyjątkowe” książka Matthew Quicka, którą przeczytałam. Znając jego poprzednie pozycje, spodziewałam się po tej tylko najlepszych wrażeń i nie zawiodłam się.
Jednym z ogromnych atutów autora jest jego język, który skrycie uwielbiam. Quick w pełen humoru i niepozbawiony ironii sposób opisuje życie Apple Apleton, które od początku było niezwykle poplątane i skomplikowane. Jednak bohaterka, jaką tworzy, wcale nie rozpacza nad swoim trudnym losem, nie płacze i nie rozczula się nad sobą. Jak pewnie przypuszczacie, ta dziewczyna bardzo zaimponowała mi swoją siłą. Mimo trudnej sytuacji, wręcz zarażała innych nieprzerwanym optymizmem i nic (prawie nic) nie było w stanie jej zatrzymać. Nawet nie zauważyłam, kiedy zaprzyjaźniłam się z Apple na dobre i razem z nią przeżywałam wszystkie wydarzenia.
„- Ojcze Chee?
– Tak, Amber?
– Dlaczego Bóg pozwala, by dobrym ludziom przytrafiały się straszne rzeczy?
– Nie wiem.”
W pewnym momencie książki miałam nawet ochotę płakać, co nie ukrywam, zdarza mi się raczej rzadko (chociaż jestem osobą wrażliwą). Quick stworzył w swojej powieści wielu ciekawych i nieszablonowych bohaterów, z którymi nie chciałam się rozstawać. W grupie przyjaciół naszego „promyczka” znajdziemy osoby niepełnosprawne, jak i wyróżniające się ze względu na kolor skóry, narodowość, czy też po prostu odrzucone przez szkolną społeczność. Jedyne, co mnie irytowało w tej lekturze, to może zbyt duże nagromadzenie słów potocznych i raczej nieużywanych w książkach, jak np. „Siema ziom”. Na koniec muszę zastrzec, że chociaż polubiłam Apple, to „Leonard” pozostaje moim ulubieńcem i raczej prędko się to nie zmieni.
„Prawie jak gwiazda rocka” to zarówno zabawna i dowcipna, jak i smutna oraz przygnębiająca lektura, która definitywnie zmusza czytelnika do refleksji nie tylko nad sprawiedliwością na świecie. Pokazuje najogólniej, że na świecie nawet najlepszym ludziom zdarzają się najgorsze tragedie, na które nikt nie miał wpływu. Tą opowieść o niezłomnej wierze w lepsze jutro polecam nie tylko nastolatkom, ale i osobom nieco starszym.
www.carolinelivre.pl
SKOMPLIKOWANA PORAŻKA?
więcej Pokaż mimo toŻycie Apple Apleton nigdy nie było łatwe i proste. Niedługo po jej narodzinach, ojciec porzucił ją i matkę. Ta zajęła się poszukiwaniem nowego mężczyzny, który zaopiekowałby się nią i córką. Jednak los sprawia, że w końcu lądują razem bez prawdziwego dachu nad głową, śpiąc w szkolnym busie i ledwo znajdując pieniądze na jedzenie. Mimo to nawet...