Kilka dni temu znalazłam tą książkę na tym portalu. Od razu zaciekawiła mnie, dodałam ją do "chcę przeczytać" z nadzieją, że za kilka miesięcy uda mi się ją dopaść. Po dwóch dniach poszłam do biblioteki w celu zdania kilku pozycji i wypożyczenia czegoś nowego. Podeszłam do półki i zobaczyłam tam "Wilgotne miejsca". Byłam zaskoczona, ale i uradowana, że wpadła w moje ręce.
Po przeczytaniu opisu i pobieżnym przejrzeniu książki przygotowałam się na mocne wrażenia i przyznam, że jeśli chodzi o ten aspekt - nie zawiodłam się. Wiedziałam, że będzie dosadnie, bez zbędnych pięknych słówek, konkretnie, rzeczowo. Lubię takie książki, aczkolwiek mam duży problem z oceną jej.. Autorka nie wzbrania się przed niczym. Pisze wszystko prosto z mostu. Jednak niektóre opisy były wręcz ohydne, obleśne, przyprawiające o mdłości. Dobrze, że zazwyczaj nie jem, gdy czytam książkę, bo mogłoby to skończyć się źle..
Bez wątpienia, ocena byłaby wyższa, gdyby nie bardzo szczegółowe (momentami wręcz okrutne) opisy "smakowania" przez Helen różnorodnych wydzielin jej ciała.. Reszta była o wiele bardziej ciekawa (chociażby jej życie w sprawach damsko-męskich jak i damsko-damskich).

Kilka dni temu znalazłam tą książkę na tym portalu. Od razu zaciekawiła mnie, dodałam ją do "chcę przeczytać" z nadzieją, że za kilka miesięcy uda mi się ją dopaść. Po dwóch dniach poszłam do biblioteki w celu zdania kilku pozycji i wypożyczenia czegoś nowego. Podeszłam do półki i zobaczyłam tam "Wilgotne miejsca". Byłam zaskoczona, ale i uradowana, że wpadła w moje...