Ostatnio trafiają mi się powieści, w których jedzenie, a raczej sztuka kulinarna i wysublimowany smak i oryginalność potraw łączony jest ze stylem życia.
Taką powieścią jest " Sycylijska opowieść", gdzie do prowadzonej przez dawnego londyńskiego fotografa , a rodowitego Sycylijczyka Lucę Amore szkoły kulinarnej przyjeżdżają na krótki, ośmiodniowy kurs cztery kobiety różniące się miejscem zamieszkania, statusem społecznym i wiekiem. Powody uczestnictwa w kursie też są różne, niekoniecznie z miłości do jedzenia , jak brzmi nazwa prowadzonej szkoły kulinarnej.
Powieść osadzona w małym sycylijskim miasteczku ze świetnie odmalowaną lokalną społecznością , zabytkami, labiryntem krętych uliczek , małymi manufakturami z wyrobami czekolady czy wytwórniami oliwy stawiającymi swoje wyroby na jakość , a nie ilościową sprzedaż i zysk, wykorzystujący dawne tradycyjne od pokoleń techniki produkcyjne .
W podobny sposób prowadzi swoją szkołę jej właściciel, sięgając do przepisów nonny, swojej ukochanej babci i jej cennych notatek. Zachowuje i kontynuuje w ten sposób tradycję pozornie prostych dań typowych dla sycylijskiej kuchni.
Powieść - przewodnik kulinarny i jednocześnie spojrzenie bohaterek książki na swoje życie, dla jednej z nich dramatyczne, dla innej pogodzenie się z wiekiem i przygoda z dala od nowojorskiego mieszkania, czy londyńskiej kancelarii uznanej londyńskiej prawniczki czy też odnalezienie rodzinnych korzeni i budowanie nowej przyszłości.
Na końcu autorka zamieściła sporo przepisów potraw przygotowywanych w szkole " Z miłości do jedzenia".
W czasie lektury niejednokrotnie odczuwałam przesyt ilością przygotowywanych potraw, bogactwem aromatów, przypraw i łączeniem smaków.

Ostatnio trafiają mi się powieści, w których jedzenie, a raczej sztuka kulinarna i wysublimowany smak i oryginalność potraw łączony jest ze stylem życia.
Taką powieścią jest " Sycylijska opowieść", gdzie do prowadzonej przez dawnego londyńskiego fotografa , a rodowitego Sycylijczyka Lucę Amore szkoły kulinarnej przyjeżdżają na krótki, ośmiodniowy kurs cztery kobiety...