rozwińzwiń

Zerwana więź

Okładka książki Zerwana więź J.W Bastille
Okładka książki Zerwana więź
J.W Bastille Wydawnictwo: Nova Rico literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nova Rico
Data wydania:
2014-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-28
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379420612
Tagi:
Miłośc pamiętnik tajemnica więzi rodzina kłamstwo
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1518
1121

Na półkach: , , ,

"Zerwana wieź" to historia pięknej przyjaźni, zamienionej na chorą, uzależniającą miłość, z której trudno się wyzwolić.

26-letnia Agata na dzień przed planowanym ślubem odnajduje przypadkiem swój pamiętnik, w którym opisywała wydarzenia ze swojej wczesnej młodości. Od kiedy w jej życiu pojawił się Piotr - kilkanaście lat starszy kuzyn, życie dziewczyny nabrało kolorów. Wcześniej dzieciństwo Agaty było trudne i bolesne za sprawą despotycznej rodziny. Agata odnalazła w Piotrze - dorosłym, zamężnym mężczyźnie - brata, przyjaciela, więcej... pokrewną duszę. On zapełniał lukę w jej dotąd smutnym życiu, wypełniał je radością i spokojem. Z czasem mężczyzna zdał sobie sprawę, że jego więź z dużo młodszą kuzynką zmienia się i przeradza w miłość - zakazane uczucie, na które nie powinien pozwolić. I choć dziewczyna nadal traktuje go tak samo, Piotr zaczyna popadać w obłęd niespełnionej miłości, która opanowała bez reszty jego umysł i zaczyna kierować jego życiem. Od tego czasu Agata stara się zerwać kontakt z Piotrem, ale jej się to nie udaje. Ciągłe huśtawki, niezdecydowanie, zmiany zdania świadczą o ogromnej niedojrzałości dziewczyny, która nie potrafi być konsekwentna, ani w stosunku do siebie, ani swojego kuzyna. On natomiast nie potrafi i nie chce o niej zapomnieć, co tworzy chore sytuacje i staje się powodem cierpienia wielu osób.

Muszę przyznać, że czuję się rozczarowana tą powieścią. Może gdybym miała kilkanaście lat mniej, mój odbiór byłby inny, a tak moja ocena tej książki wypada przeciętnie. Męczyła mnie bezgraniczna naiwność i niezdecydowanie bohaterki, jej kłamstwa, brak konsekwencji i ciągłe zmiany zdania doprowadzały mnie do mdłości. Chwilami zapiski Agaty przeradzały się w chaotyczny, mało zrozumiały bełkot. Starałam się odbierać go przez pryzmat młodego wieku bohaterki, ale na niewiele się to zdało. Mimo to dokończyłam tę książkę mając nadzieję, że może na zakończenie mile się rozczaruję. Powiem szczerze, że do ostatniego zdania nic się nie zmieniło, a 26-latka jakoś nie dorosła. Jedyna refleksja jaka mi się nasunęła po zakończonej lekturze jest taka, że przyszły mąż bohaterki będzie miał ciężkie życie, ponieważ... nie jest Piotrem.

Mnie powieść nie zachwyciła, ale jeśli chcecie sami się przekonać, co znaczy chore, zaborcze uczucie i jak Agata próbuje sobie z nim radzić to sięgnijcie po tę książkę. Lektura nie wymaga wielkiego zaangażowania, czyta się szybko, choć nie należy nastawiać się na wiele.

"Zerwana wieź" to historia pięknej przyjaźni, zamienionej na chorą, uzależniającą miłość, z której trudno się wyzwolić.

26-letnia Agata na dzień przed planowanym ślubem odnajduje przypadkiem swój pamiętnik, w którym opisywała wydarzenia ze swojej wczesnej młodości. Od kiedy w jej życiu pojawił się Piotr - kilkanaście lat starszy kuzyn, życie dziewczyny nabrało kolorów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
907
640

Na półkach: , , ,

Ile jesteś w stanie poświęcić, by zatrzymać to, czego tak długo poszukiwałeś/Aś i o czym tak bardzo pragnąłeś/pragnęłaś? Jak się niekiedy okazuje, ludzie potrafią zrobić wiele – nawet oddać swoje ciało (nie wspominając o życiu)…

Agata nie miała łatwego dzieciństwa. Od małego była osobą pozbawioną troski i miłości dosłownie z każdej strony – ze strony rodziców, dziadków, a nawet rodzeństwa. Z niezwykle samotnej istoty wyrosła wielka marzycielka. Śniła o kimś, kto ją zrozumie, wesprze i pocieszy. Po prostu będzie przy niej wtedy, kiedy tego będzie potrzebować. Marzyła o osobie, dla której okaże się ważna, będzie znaczyła coś więcej, niż obiekt żartów i kpin… Można powiedzieć, że jej modlitwy zostały wysłuchane. W życiu nastolatki pojawił się ojciec, brat i przyjaciel w jednym. Agata stanie się dla Niego sensem życia. Ona chciała tylko zrozumienia – On czegoś więcej. Przez niego bohaterka znalazła się w rozpędzonym wagoniku na rollercoasterze – raz będzie wznosić się do nieba, by za chwilę zniknąć w czeluści piekieł. W pewnym momencie jej spełnione marzenie stanie się przekleństwem, od którego nie będzie się mogła uwolnić. Nie, nie będzie mogła – po prostu nie będzie chciała się uwolnić. On stanie się dla niej w pewnym sensie narkotykiem, bo dał jej coś, czego nikt inny wcześniej jej nie ofiarował – uwagę. A ona nie chciała jej stracić.

Bohaterowie tej historii okazali się bardzo realistyczni, lecz Agata od początku działała na mnie jak płachta na byka. Owszem, rozumiałam, a przynajmniej starałam się zrozumieć jej sytuację. Nawet początkowo współczułam bohaterce. Ta tajemnicza dziewczyna rozbudzała moją ciekawość. Chciałam się tylko dowiedzieć dlaczego? Co Ci się przytrafiło? Chcę Ci współczuć i być cichą powierniczką twoich cierpień. Lecz im bardziej ją poznawałam, to wszystkie moje pytania oraz uczucia zaczęły się zmieniać i znikać. W pewnym momencie poczułam złość. Zamiast współczucia pojawiło się zniecierpliwienie, niezrozumienie oraz irytacja. Dlaczego go (do cholery) nie zostawisz [SPOILER] skoro cię osacza [KONIEC]? Ja na jej miejscu już dawno bym zerwała z nim kontakt. Niestety byłam zmuszona biernie przyglądać się, jak Agata coraz bardziej stacza się w otchłań. Nie jesteście sobie w stanie wyobrazić mojej miny, gdy po kulminacyjnym momencie ona dalej kontynuowała tę toksyczną znajomość. Kiedy bohaterka w euforii przeżywała swoje życie, ja starałam się zwalczyć narastającą we mnie chęć mordu. Przede wszystkim jej. Tłumaczyłam sobie, że to nastolatka, która jak każde pozbawione rodzinnego ciepła dziecko szuka i błądzi… A gdy już to znajdzie nie puszcza. Bo wie jak to jest, gdy tego nie ma. Jak dla mnie Agata za dużo i na siłę filozofowała. Jeśli chodzi o Piotra, Kacpra, Magdę oraz innych bohaterów, to nie miałam żadnych takich skrajnych uczuć, jak w przypadku Agaty. Właśnie najwięcej nerwów i emocji dostarczyła mi główna bohaterka, choć wolałabym, żeby to nie była chęć mordu…

Fabuła Zerwanej więzi okazała się przemyślana, ciekawa i wciągająca. Może nie ma w niej niespodziewanych zwrotów akcji, to i tak czytelnika hipnotyzuje. Ja byłam od początku ciekawa, a raczej chciałam zobaczyć, jak rodzi się silna, rozsądna i młoda kobieta. Niestety tego się nie doczekałam, co nie oznacza, że książkę spisałam na straty. Autorce udało się stworzyć niepowtarzalny klimat, głównie za sprawą opisów miejsc, sytuacji i przyrody, które nie męczą czytelnika.

Jeśli chodzi o język, to jest on przyjemny i łatwy w odbiorze. Ale jak wspomniałam wcześniej, momentami za bardzo filozoficzny (aż do wymiotów). Trochę mnie to irytowało, lecz poza tym, to nie mam większych zastrzeżeń.

Zerwana więź J.W. Bastille jest niezwykle trudną historią. W swoim wnętrzu skrywa wiele emocji, kłamstw i za dużo niewypowiedzianych słów. Przede wszystkim opowiada o przeszłości, rodzinie i więzach, którymi jest ona połączona. Jest także o samotności, niezrozumieniu, nadziejach, marzeniach, a przede wszystkim o pragnieniach – na czele z miłością. Porusza temat miłości toksycznej, zakazanej – przede wszystkim takiej, która niesie ze sobą wielki ból. Spala duszę człowieka od środka. Jest to także lektura o poświęceniu dosłownie wszystkiego. Nie wiem, czy ja bym postąpiła tak, jak Agata, ale wydaje mi się, że nie. Wolałabym być sama niż pozwolić, by ktoś mną rządził, lub wykorzystywał moje uczucia – a tym samym zranił.

~*~

Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy zmieniają nasz świat. Nie zmieniają dnia czy miesiąca, ale życie, światopogląd, psychikę. [1]

Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie. [2]

Myślę, że jeśli człowiek sam nie jest w stanie sobie pomóc, to nikt inny mu nie pomoże… [3]

Człowiek doświadcza w życiu różnych skrajnych sytuacji. Jednak żadne skrajności nie są proste. Niektóre czegoś uczą, dodają siły i budują, wraz z innymi przychodzi smutek. Na skutek jednych wyrastają skrzydła, a inne powodują, że wpadamy w czarną rozpacz. [4]

Ktoś życie traci, by inni mogli pojawić się w ich miejsce. [5]

Nie żyj tylko dla innych. Żyj dla siebie. [6]

Czasem walka z samym sobą wydaje się czymś o wiele trudniejszym niż walka z kimś innym. [7]
___
[1] BASTILLE J.W.: Zerwana więź. Gdynia: Novae Res 2014, s. 9.
[2] Tamże, s. 10.
[3] Tamże, s. 16.
[4] Tamże, s. 23.
[5] Tamże, s. 28.
[6] Tamże, s. 55.
[7] Tamże, s. 147.

[http://dzosefinn.blogspot.com/2014/06/bastille-jw-zerwana-wiez.html]

Ile jesteś w stanie poświęcić, by zatrzymać to, czego tak długo poszukiwałeś/Aś i o czym tak bardzo pragnąłeś/pragnęłaś? Jak się niekiedy okazuje, ludzie potrafią zrobić wiele – nawet oddać swoje ciało (nie wspominając o życiu)…

Agata nie miała łatwego dzieciństwa. Od małego była osobą pozbawioną troski i miłości dosłownie z każdej strony – ze strony rodziców,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

To zabawne, że z jednej strony chcę go zupełnie wyrzucić z mojego życia, a z drugiej – nie mogę sobie nawet wyobrazić życia bez niego… Może to po prostu mój młodzieńczy problem, nie jestem w stanie się w żaden sposób określić? Czasem walka z samym sobą wydaje się czymś o wiele trudniejszym niż walka z kimś innym. To przerażające jak umysł i dusza są czasami niezgodne. (str. 147)

Pamiętam czasy dzieciństwa, kiedy to dostałam mój pierwszy pamiętnik na kłódeczkę. Mogłam sobie pozwolić wtedy na opisywanie moich najskrytszych marzeń, jak również historii, które się wydarzyły, a o których nie chciałabym, aby dowiedział się ktoś niepowołany (czytaj rodzice). Z biegiem lat pisanie pamiętnika pozwalało mi na uwolnienie negatywnych emocji, przelanie swoich żali. Pamiętnik traktowałam, jako swojego powiernika, któremu mogłam zwierzyć się ze swoich problemów. W jaki sposób odnalezienie pamiętnika po latach, sięgnięcia do jego ogromnych zasobów może zmienić nasze życie, a przede wszystkim, czy może?

Agata, dwudziestosześciolatka, przeszukując swoje dokumenty w celu odnalezienia tego niezbędnego do zawarcia związku małżeńskiego, odnajduje swój pamiętnik z dzieciństwa. Zatapia się w lekturę, a negatywne emocje powracają. Dziewczyna wychowywała się w rodzinie, w której alkohol i przemoc to codzienność. Na zewnątrz rodzina stwarzała pozory normalnej, jednak rzeczywistość była inna. Każdy dzień był pełen złych emocji, codziennych kłótni i nieporozumień. Dzieci nie miały wsparci w rodzicach, każdy posiadał swój sekret, nie było możliwości poradzenia się rodzicielki ze swoich problemów, gdyż za chwilę cała rodzina o wszystkim wiedziała. Pewnego dnia zjawia się Piotr, dawny krewny, który do tej pory nie kontaktował się z rodziną. Wzbudza on zaufanie w dziewczynie, dzięki czemu ta ma w końcu powiernika i może zwierzyć ze swoich problemów mężczyźnie. Z czasem pojawia się między nimi uczucie, jakby nie było zakazane – przecież są rodziną. Dzieli ich różnica czternastu lat, a na domiar tego Piotr ma żonę i dwójkę małych dzieci. Co z tego wyniknie?
J.W. Bastille pochodzi z małej miejscowości na Dolnym Śląsku, studentka Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej oraz Oaklands College w Wielkiej Brytanii, od zawsze kochająca przelewać emocje na papier. W wolnych chwilach oddana brzmieniu gitary oraz niekończącej się miłości do sportu.

Historię Agaty poznajemy początkowo z jej listów pisanych do księdza Kacpra poznanego na pielgrzymce. Nie potrafi ona powiedzieć mu prawdy prosto w oczy, jej obroną wtedy jest kłamstwo, dlatego łatwiej jej pisać. Z czasem listów już nie ma, Agata rozpoczyna pisanie pamiętnika.

Poprzez to przejście z formy listownej na pamiętnikarską, w pewnym momencie poczułam lekki chaos i zagubienie. Na szczęście było to tylko chwilowe, wystarczyło wczytać się w lekturę i nie zwracać szczególnie uwagi na formę. Gdy rozpoczynałam lekturę ciężko było określić, o czym tak naprawdę jest ta historia. Agata dość długo kluczyła w swojej opowieści, emocjach, jakie nią targały do momentu, gdy w końcu postanowiła zdradzić tajemnicę. Dziewczyna wzbudza w początkowo zaufanie i współczucie, jednak jest to tylko pozorne, gdyż z czasem zachowuje się jak przysłowiowy pies ogrodnika. Nie podobało mi się jej postępowanie, zachowywała się jak chorągiewka na wietrze – raz chciała się rozstać z Piotrem, by za chwilę całkowicie zmienić zdanie i wręcz ganić się za swoje wcześniejsze myślenie. Piotr również nie wzbudził mojego zaufania, no może tylko na początku, kiedy to wyciągnął rękę do dziewczyny i stał się jej powiernikiem, przyjacielem. Jednak to była tylko zagrywka. Nie zważa on na uczucia swoich bliskich, liczy się tylko on, bez żadnego problemu potrafi zaszantażować dla własnego dobra.

Zerwana więź to bardzo ciekawa historia zagubionej w uczuciach dziewczyny, zakazanej miłości, cierpienia, mnóstwa negatywnych emocji. Z perspektywy czas stwierdzam, że forma, w jakiej jest napisana książka jest bardzo interesująca. Czytając pamiętnik widać, że to karty pamiętnika, w których piszący nie zastanawia się nad formułą zdania, wiele jest równoważników, niedokończonych zdań, powtórzeń.

Książka napisana pięknym, interesującym nie rzadko lirycznym językiem (Piotr pisze piosenki i wiersze). Nie przepadam za leniwie płynącą historią, jednak ta stanowi wyjątek – przyjemnie się w nią zagłębiało.
Autorka w bardzo umiejętny i prosty sposób pokazuje jak niektórzy potrafią manipulować innymi. Pokazuje, że miłość nie zawsze jest piękna. Natomiast zakończenia chyba nikt się nie spodziewał, jest ono niesamowite i nieprzewidywalne.

Uświadomiliśmy sobie, jak bardzo człowiek może manipulować innymi i jak wiele masek może przybierać, ucząc się za każdym razem nowej roli. (str. 177)

To zabawne, że z jednej strony chcę go zupełnie wyrzucić z mojego życia, a z drugiej – nie mogę sobie nawet wyobrazić życia bez niego… Może to po prostu mój młodzieńczy problem, nie jestem w stanie się w żaden sposób określić? Czasem walka z samym sobą wydaje się czymś o wiele trudniejszym niż walka z kimś innym. To przerażające jak umysł i dusza są czasami niezgodne. (str....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: ,

"Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy zmieniają nasz świat. "

Czy miłość zawsze jest piękna i przynosi radość? Niestety nie. Miłość czasem burzy spokój, życie i wprowadza chaos trudny do opanowania. Bywa, że miłość jest jak narkotyk, uzależnia, doprowadza do tragicznych wydarzeń i przynosi cierpienie wszystkim wokoło.

"Muszę pamiętać, że miłość to nie tylko piękne słowa. Nie tylko poezja i muzyka, nie tylko zapewnienia o lepszym jutrze. Miłość nie może budzić lęku, obaw. Nie może rodzić strachu, gdy decyzja zapada."

Agata w ferworze przygotowań do ślubu odnajduje swój pamiętnik, w którym skrycie notowała wszystkie wydarzenia, przeżycia i emocje z okresu dorastania. Z ciekawością zagłębia się w zapisane słowa, które na nowo odkrywają jej największą traumę- zakazaną miłość i jej tragiczne konsekwencje.

Czytelnik jest współczytającym pamiętnik Agaty, zagląda jej przez ramię gdy ta cofa się w czasy gdy życie najbardziej i najdotkliwiej ją doświadczyło. Od samego początku jest wyczuwalne ogromne wzburzenie bohaterki, które sugeruje traumatyczne przeżycia. J. W. Bastille tak dawkuje odkrywane tajemnice, żeby jak najbardziej pobudzić wyobraźnię i zainteresowanie pozwalające przerzucać kartki powieści z prędkością światła.

Bohaterka książki dorastała w dysfunkcyjnej rodzinie, gdzie królował alkohol, przemoc, obojętność i sekrety. Na zewnątrz starali się utrzymać iluzję normalnej, statystycznej komórki społecznej, a w środku emocje buzowały i wybuchały lawiną nieporozumień i uprzedzeń. Agacie i jej rodzeństwu przede wszystkim brakowało uwagi, czułości i bezinteresownej miłości. Kiedy pojawia się Piotr, zagubiony krewny i proponuje swoje zainteresowanie, wsparcie, przyjaźń- dziewczyna lgnie do niego i powierza mu wszystkie swoje sekrety. Nic w tym niezwyczajnego a co więcej wydaj się zupełnie naturalne. Do czasu. Między tym dwojgiem rodzi się miłość, zakazana obyczajowo i w sferze wiary. Piotr nie dość, że jest o czternaście lat starszym bliskim kuzynem Agaty, to jest żonaty i jest ojcem dwójki małych dzieci.

Uczucie, które połączyło mężczyznę i nastolatkę to nie tylko ukradzione rodzinie spotkania, pocałunki i ciepłe wyznania. Miłość jest trudna sama w sobie, a obarczona dodatkową porcją trudności niesie za sobą komplikacje nie do ogarnięcia. Agata jest zagubiona pomiędzy ukochanym, jego przyjaźnią, oddaniem, zainteresowaniem a wiedzą o niestosowności tego uczucia. Jest rozdarta pomiędzy porywami serca a konwenansami i konsekwencjami swojego zachowania. Sama do końca nie rozumie ani swoich wyborów, ani rozterek. Nie wie czy to miłość czy wyobrażenie o miłości. Na wierzch wychodzi jej niedojrzałość i braki emocjonalne. Dlatego poszukuje pomocy, najpierw wśród strażników moralności- księży, potem u swojej matki. Nikt tak naprawdę nie jest w stanie wskazać jej odpowiedniego kierunku.

Jak zachowanie młodej dziewczyny jest wytłumaczalne, tak do szału doprowadzała mnie postawa Piotra. Rozumiem, że jego małżeństwo to ułuda i chęć poszukiwani szczęścia. Niewybaczalne jest dla mnie to, że w drodze ku samozadowoleniu niszczy, burzy, krzywdzi i rujnuje życie swojej rodziny. Nie można budować swojego szczęścia na ruinach i nieszczęściu innych! Nigdy!

Kiedy wzięłam "Zerwaną więź" J.W. Bastille przeraziłam się drobnym drukiem. Nie było czego. Po otwarciu i przeczytaniu pierwszego słowa lektura płynnie i ekspresowo zaprowadziła mnie do samego końca. Jest w niej wszystko to, co cenię sobie w dobrej książce: wyraziści, żywi bohaterowie, kontrowersyjny temat, spójna fabuła, lekkość pióra i zaskakujący finał.

"Zerwaną więź" polecam tym, którzy nie boją się czytać o miłości trudnej, niosącej ból i zniszczenie.


aleksandrowemysli.blogspot.com

"Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy zmieniają nasz świat. "

Czy miłość zawsze jest piękna i przynosi radość? Niestety nie. Miłość czasem burzy spokój, życie i wprowadza chaos trudny do opanowania. Bywa, że miłość jest jak narkotyk, uzależnia, doprowadza do tragicznych wydarzeń i przynosi cierpienie wszystkim wokoło.

"Muszę pamiętać, że miłość to nie tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Nie tego się spodziewałam. Po przeczytaniu krótkiego opisu miałam przed oczami słodką historię pełną wspomnień o młodzieńczej, pierwszej miłości. Jak się okazało, połowa się zgadza, jednak nie ta połowa, której oczekiwałam.

Agata, w chwili odnalezienia pamiętnika, ma 26 lat i za kilka dni ma wyjść za mąż. Właśnie wtedy, tak blisko przełomowego dnia, odnajduje stary pamiętnik. Stary zeszyt pełen tajemnic, bólu i zakazanej miłości, która postawiła jej życie na głowie. Bohaterka pamiętnika, Agata-nastolatka, jest kupką nieszczęścia. W jej domu panuje dziwna atmosfera, jest pełno spięć i dziewczynie brakuje akceptacji ze strony najbliższych. Jej matka jest do tego stopnia nieuważna i lekceważąca w stosunku do najmłodszej córki, że doprowadza to niemal do katastrofy. Może jednak od początku. Podczas pielgrzymki zagubiona dziewczyna szuka księdza, u którego mogłaby się wyspowiadać. Niby nic dziwnego, jednak kiedy Agata znajduje już tego księdza, przestaje być tak prosto. Dziewczyna ma ataki histerii, nie może wydusić z siebie prawdy. Młody ksiądz z krótkim stażem w „zawodzie” proponuje załamanej dziewczynie pisanie. Ma pomóc, zawsze lepiej opowiedzieć uczucia i przeżycia nieruchomej kartce, niż drugiemu człowiekowi.
Historia, początkowo opisana, później dopowiedziana przez Agatę, jest zawiła. Opowiada o swojej rodzinie, sytuacji w domu i tyranii dziadka, później starszego brata. W tym wszystkim brak sensu, do momentu, w którym w drzwiach jej domu w niewielkiej miejscowości pojawia się jej daleki kuzyn, Piotr, z rodziną. Od tamtego wydarzenia wiele się zmienia. Agata znajduje przyjaciela, jej nowego starszego braciszka, powiernika. Podbudowuje to zagubioną dziewczynę. W czym jest ta trudność? Przez chwilę sama się zastanawiałam, czego tak boi się Agata. Okazuje się jednak, że Piotr jest lekkoduchem. Bez najmniejszych skrupułów zdradza żonę, zawrócił w głowie młodej kobiecie, Magdzie, jest w stanie zostawić dzieci. Człowiek zmienny jak chorągiewka na wietrze. Miota się sam ze sobą, by w końcu odkryć, że zakochał się w… Agacie.

Książka cudowna. Po prostu… ciężko się do niej oderwać. Jest też bardzo trudna. Wewnętrzne rozdarcie Agaty, manipulacje Piotra, który robi wszystko, by zdobyć Agatę i cała ta melodramatyczna szopka w tle… Ciężko. Bohaterka jest bardzo zagubiona we własnym życiu. Z jednej strony, ma więcej niż pewność, że nie można jej być z Piotrem. To rozbiłoby jego rodzinę i zraniło żonę.

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/zerwana-wiez-j-w-bastille/

Nie tego się spodziewałam. Po przeczytaniu krótkiego opisu miałam przed oczami słodką historię pełną wspomnień o młodzieńczej, pierwszej miłości. Jak się okazało, połowa się zgadza, jednak nie ta połowa, której oczekiwałam.

Agata, w chwili odnalezienia pamiętnika, ma 26 lat i za kilka dni ma wyjść za mąż. Właśnie wtedy, tak blisko przełomowego dnia, odnajduje stary...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
674

Na półkach:

Początkowo czułam się lekko zagubiona. Zupełnie nie wiedziałam, o co chodzi w tej historii i w jakim kierunku będzie podążać. Jednak cierpliwie czekałam, aż się cała sytuacja jasno wyklaruje, co też tak się stało. Poznajemy główną bohaterkę, która za dwa dni bierze ślub. Musi jeszcze dostarczyć akt bierzmowania, ale zamiast tego znajduje swój pamiętnik. Nagle wspomnienia zaczynają napływać falami. Agata przypomina sobie swoje nastoletnie życie, które nigdy nie było usłane różami. Dom to wizerunek piekła. Miejsce wiecznych awantur, kłótni, bijatyk, psychicznego terroru i niezliczonych ilości alkoholu. Stosowano tu jedną zasadę: nigdy nie mówi się na zewnątrz o tym, co w środku. Lepiej udawać przed ludźmi, że wszystko jest w porządku. Dlatego młodej dziewczynie było bardzo ciężko. Pragnęła jedynie trochę wsparcia, ciepła i dobroci. W końcu pewnego dnia coś się zmieniło wraz odwiedzinami Piotra, dawno niewidzianego kuzyna. Jego obecność sprawia, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikają wszelkie konflikty, agresja i waśnie. Nastolatka czuje się wreszcie szczęśliwa. Pomimo czternastu lat różnicy porozumiewa się z Piotrem niemal bez słów i spędza z nim coraz więcej czasu.

,,W sercu poczułam ogromne ciepło. Dawał mi coś, co mnie również leczyło. Sens życia. Dawał mi świadomość, że mnie potrzebuje. Dawał mi radość, bo mogę komuś pomóc. On wszystkim, co mówił i robił, dawał mi prawdziwy dowód, że kocha moją duszę, moje serce. Prawdziwie’’.

Nieoczekiwanie ich znajomość wychodzi poza ramy platonicznej relacji. Agata nie za bardzo nie rozumie, co się dzieje. Ta sytuacja zaczyna ją przerastać. Próbuje zerwać wszelkie kontakty z Piotrem, lecz serce samo rwie się do niego.

,,Kiedy na naszej drodze staje człowiek, którego osobowość przyćmiewa wszystko, co mało doskonałe, człowiek, który jest zawsze obok wtedy, gdy łza spływa po policzku, dusza potrzebuje zrozumienia, a spojrzenie w oczy dodaje siły na pokonanie wszelkich trudności- nic innego nie jest już tak samo ważne’’.

„Zerwana więź” to poruszająca historia młodej dziewczyny, zagubionej we własnych kłamstwach, nieumiejącej poradzić sobie z tym, co ofiarował jej los. Chłonęłam całym swoim jestestwem świat głównej bohaterki i czułam się moralnie rozdarta. Agata przeżywała piekło psychiczne, emocjonalne i duchowe, które doprowadzało ją do tzw. pustki, poczucia nicości i beznadziei. Ciągle uciekała, starała się robić wszystko, by choć na chwile zapomnieć o cierpieniu, jakie na nią spadło. Ból, wyrzuty sumienia, niebezpieczne myśli, przez które popadała w skrajności, doprowadzały ją do duchowej agonii. Zakładała wiele masek do ról, które odgrywała przed ludźmi. Udawała przed wszystkimi: mamą, przyjaciółką, żoną Piotra. Próbowała wyzwolić się z okowów tej toksycznej miłości, jednak nie potrafiła znaleźć w sobie tyle siły. Przy kuzynie zapominała o wszystkim. Wreszcie była sobą, czuła się szczęśliwa i dawała szczęście. Ten związek był jak narkotyk, uzależnienie. Żyli w swoim własnym utopijnym, wyimaginowanym świecie. Zapewne większość osób zacznie potępiać intymne relacje tych dwojga. Zdradzę tylko, ich ,,związek’’ był o wiele bardziej skomplikowany, niżby się mogło wydawać. Agata próbowała znaleźć jakieś wyjście z tej nietypowej sytuacji. Najpierw szukała pomocy u księdza, lecz nie potrafiła mu całkowicie zaufać. Potem wyznała prawdę swojej mamie, niestety, doświadczyła jedynie niezrozumienia, ośmieszenia i wyszydzenia.

Piotr natomiast sprawia wrażenie człowieka kompletnie oderwanego od rzeczywistości. To mężczyzna z artystyczną duszą. Pisze wiersze, komponuje i śpiewa własne aranżacje, a to wszystko dzięki Agacie. Ona jest jego muzą, natchnieniem i powietrzem. Bez niej nie potrafi oddychać ani normalnie żyć. Ożenił się dość wcześnie, bardziej z poczucia obowiązku niż z potrzeby serca, dlatego przez cały czas miał poczucie braku spełnienia i przynależności do drugiej osoby. Aż wreszcie na jego drodze stanęła młodziutka kuzynka, jednocześnie na swój sposób bardzo dojrzała. To z nią poczuł silną i porywającą więź. Wszystko inne przestało mieć jakiekolwiek znacznie. Liczyła się tylko miłość do Agaty. Na swój sposób podziwiałam Piotra i jego niezachwiane uczucie. Z drugiej strony byłam wściekła, że nie potrafił pójść po rozum do głowy i dać sobie spokój z ,,zakazanym owocem’’.

To bardzo niezwykła książka przedstawiona notabene w formie pamiętnika. Napisana pięknym, zrozumiałym językiem, nasączona elementami liryczno – nastrojowymi. Akcja płynie wolno, nostalgicznie niczym leniwa rzeka, jednakże momentami pojawiają się burzliwe kipiele. Bohaterowie pod względem psychologicznym i emocjonalnym są skrupulatnie i wiarygodnie nakreśleni. Zakończenie rozbiło mnie totalnie. Wbrew sobie i wszystkiemu liczyłam na inne rozwiązanie.

Serdecznie zachęcam do powyższej lektury. Dzięki niej zobaczysz, jak bardzo człowiek może manipulować innymi i jak wiele masek może przybierać ucząc się za każdym razem nowej roli. Ponadto uświadomisz sobie, że o prawdziwą miłość trzeba walczyć zawsze, niezależnie od czasu ani miejsca, ale w taki sposób, aby nie wyrządzać krzywdy innym i samemu sobie. W związku dwojga osób należy umieć oddychać na obie strony. Nie wolno robić czegoś wyłącznie po to, by komuś było wygodnie. Krótko mówiąc, to nietypowa, zaskakująca i niezwykle głęboka opowieść o destrukcyjnej miłości, która w następstwie prowadzi do wielu dramatów. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.

Początkowo czułam się lekko zagubiona. Zupełnie nie wiedziałam, o co chodzi w tej historii i w jakim kierunku będzie podążać. Jednak cierpliwie czekałam, aż się cała sytuacja jasno wyklaruje, co też tak się stało. Poznajemy główną bohaterkę, która za dwa dni bierze ślub. Musi jeszcze dostarczyć akt bierzmowania, ale zamiast tego znajduje swój pamiętnik. Nagle wspomnienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
792
197

Na półkach:

Miłość ma różne oblicza. Często o tym wspominam, gdy piszę o historiach związanych właśnie z tym uczuciem. Jednak te wszystkie opowiastki o młodzieńczej, pierwszej i na ogół bardzo wymyślonej miłości powoli mnie nudzą. Coraz częściej sięgam po... bardziej dojrzałe historie z jakimś przekazem, bo to, że miłość jest piękna wiem. W końcu każdy mógłby zostać sercowym ekspertem po przeczytaniu tak dużej ilości paranormalów.
W tym roku jednym z moich postanowień książkowych było sięganie po ambitniejszą literaturę oraz tą kobiecą. Poza tym stawiam również na debiutantów. Taką książką okazała się Zerwana więź autorstwa J.W. Bastille.

Agata kilka dni przed chyba najważniejszym wydarzeniem w życiu, czyli ślubem, znajduje swój stary pamiętnik. Teraz dwudziestosześcioletnia kobieta znowu zagłębia się w historię swojego życia. Gdy opisała ją na łamach zeszytu miała około osiemnastu lat, więc w sumie całkiem nieduża różnica dzieli oba wcielenia bohaterki.

Jej życie od początku nie było usłane różami, jednak czytelnik nie dowiaduje się tego od razu. Bohaterka spędza wakacje na pielgrzymce. Czuje, że jej potrzebą jest rozmowa z jakimś młodym księdzem. Tak, aby zrozumiał sytuację, w której ona się znalazła.
Pewna osoba poleca jej księdza Kacpra, który dopiero od niedawna pełni swoją funkcję. Bohaterka ciągle waha się przed podjęciem pierwszego kroku, jednak zdecydowała się spróbować. Niestety nie potrafi mu opowiedzieć wszystkiego, co ją spotkało podczas rozmowy dlatego pisze listy do swojego powiernika. Opowiada w nich o tyranii, jaką przeżywała w domu, braku zrozumienia ze strony najbliższych i wyobcowaniu jakie czuła w ciągu pobytu w swoim rodzinnym domu. Agata nie potrafiła opisać wszystkiego za jednym razem, dlatego Kacper z wielkim trudem otrzymuje kolejne części historii swojej podopiecznej.

Agata z trudem cofała się do najgorszego i najlepszego okresu w swoim krótkim życiu. Przeżywała wielką traumę opowiadając za pomocą listów o swojej sytuacji życiowej. Pragnęła kochającego brata, który byłby gotowy zrobić wszystko dla swojej siostry, niestety los pokarał ją bratem tyranem, który potrafił zdenerwować się z byle powodu. Pewnego dnia do jej domu wraz żoną przybył wcześniej nieznany jej mężczyzna, okazało się, że to jej kuzyn. Od razu poczuła, że łączy ich coś niezwykłego. Ten młody mężczyzna okazywał jej tyle braterskiej czułości oraz dawał jej poczucie bezpieczeństwa, że nie potrafiła się od niego uwolnić. Nowe uczucia, których miała okazję doświadczyć okazały się uzależniające. Tylko przy Piotrze czuła się w pełni akceptowana. Niestety a może stety uczucie to przerodziło się w coś zakazanego i zupełnie nieakceptowanego.

To, co faktycznie mi się spodobało to fabuła. Ostatnimi czasy uwielbiam zanurzać się w problemach sercowych bohaterów i myśleć nad tym, co ja zrobiłabym w podobnej sytuacji. Autorka miała dobry pomysł, w moim przypadku czytanie o zakazanej miłości jest bardziej ciekawe niż inne historie dostępne na rynku. Żałowałam, że autorka skupiła się tylko na uczuciu Piotra i Agaty. Trochę po macoszemu potraktowała kontakty bohaterki z jej matką czy siostrą. Moim zdaniem mogłaby rozbudować te wątki a historia zyskałaby więcej pikantności.

Nie spodobało mi się też to, że tak po prostu, jakby to wszystko było oczywiste opisała (nie)gwałt na Agacie. W sumie do tej pory nie wiem czy ona tego chciała. Chociaż... ona sama nie wiedziała czego chce. Jednak nie dziwię się jej. Czas dojrzewania jest dosyć stresujący, czasami denerwowało mnie to, że była taka słaba i nie potrafiła raz na zawsze skończyć z tym absurdalnym związkiem.
Forma historii jest całkiem ciekawa. Opisywana w formie pamiętnika, co mi się spodobało. Nie często mam okazję sięgnąć po takie wydanie.
Co do bohaterów - idealnie pasowali do fabuły. Zagubieni zakochani w sobie ludzie, którzy kompletnie nie wiedzą co robić i nie umieją poradzić sobie w tej sytuacji. Jednak z drugiej strony irytowała mnie ich bezsilność i niekonsekwentność czynów.

To co również przemawia na korzyść książki to z pewnością okładka – bardzo mi się spodobała, może nie każdemu przypaść do gustu, ale według mnie jest to jedna z lepszych grafik na jakie trafiłam podczas wyboistej drogi czytelnika.

Podsumowując: nie wiem czy z czystym sumieniem mogę polecić Wam Zerwaną więź. Z jednej strony była to lektura, od której łatwo nie mogłam się oderwać, głównie dlatego, że chciałam dowiedzieć się co będzie dalej, ale z drugiej strony irytowali czasami mnie bohaterowie. Brakowało mi też, jak już wspomniałam, rozbudowanej relacji pomiędzy Agatą a jej matką a sam Piotr wydawał się psychopatą. Chociaż jakoś wyszedł na ludzi. Zakończenie jest równie ciekawe. Żałuję, że nie mogłam dowiedzieć się o dalszych losach głównej bohaterki. Jestem ciekawa jak dalej będzie biegło jej życie po przeczytaniu pamiętnika. Autorka posługuje się świetnym językiem, dialogi nie są drętwe i wymuszone. Czuć emocje, chociaż ciągle to dla mnie trochę za mało.

\everydayxbook.blogspot.com\

Miłość ma różne oblicza. Często o tym wspominam, gdy piszę o historiach związanych właśnie z tym uczuciem. Jednak te wszystkie opowiastki o młodzieńczej, pierwszej i na ogół bardzo wymyślonej miłości powoli mnie nudzą. Coraz częściej sięgam po... bardziej dojrzałe historie z jakimś przekazem, bo to, że miłość jest piękna wiem. W końcu każdy mógłby zostać sercowym ekspertem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
89

Na półkach: ,

Znaleziony pamiętnik zawsze miesza nam w głowach. Przywołuje wspomnienia, często te zapomniane, z dawnych lat. Przypomina o tym, co spotkało nas dobrego, a także złego. Czasami zapisane kartki zeszytu nieskładnym i chaotycznym pismem sprawiają, że nieruszane od dawna struny w naszym sercu zaczynają się delikatnie, a z czasem gwałtownie poruszać.
Agata to dwudziestokilkuletnia kobieta, która niedługo bierze ślub. Pewnego dnia szuka ważnego dokumentu. Zamiast niego, odnajduje swój stary pamiętnik, w którym kryją się najciemniejsze sekrety jej życia. Przypomina sobie swoją pierwszą prawdziwą miłość, która była zakazana oraz perypetie z nią związane. Co w sobie kryje ten dziennik? Chaotyczne, często powtarzające się depresyjne i bardzo przygnębiające myśli...
Kiedy była nastolatką pewnego dnia przyjeżdża do niej kuzyn Piotr, który ma swoją rodzinę - żonę i dzieci. Szybko zaprzyjaźnia się z dziewczyną, zwierza się ze swoich problemów, mówi o Magdzie, jego kochance; a wkrótce później... No właśnie, co się dzieje potem? Jednym słowem tragedia.
Dziewczyna wyrusza na pielgrzymkę, gdzie spotyka młodego księdza Kacpra, który po części pomaga uporać się Agacie z problemami. Utrzymują kontakt nawet po powrocie do domu, bo okazuje się, że mieszkają blisko siebie. Dziewczyna nie ma tylko problemów z miłością, ale także z rodziną, patologiczną rodziną; która po jej ciężkich wyznaniach ośmiesza ją i szydzi. Agata nie daje sobie jednak do końca pomóc, odrzuca pomoc księdza Kacpra... Z jednej strony pragnie skończyć z toksycznym związkiem, a z drugiej lgnie do niego i nie potrafi się opanować, bo wbrew sobie tego właśnie chce.
Książka napisana jest prostym językiem. Wspominałam kilka linijek wcześniej, że jest on trochę chaotyczny i występuje wiele powtórzeń myśli Agaty, które po pewnym czasie irytują, tak samo jak wtrącenia typu "Ej", "Ludzie", "OK". Zostały one wykorzystane jako pewne przerywniki. Podejrzewam, że autorka chciała tym podkreślić swobodne i naturalne rozmowy, jednak zabieg ten nic wniósł, a jedynie przeszkadzał.
Niestety kreacja bohaterów też nie powala na kolana. Polubiłam jedynie Magdę oraz Kacpra, ten ostatni nie był monotonny, lecz żywy, było go pełno, tętnił życiem. Agata okazała się być bardzo niedojrzałą siedemnastolatką, która sama nie wie czego chce i którą niestety odebrałam jako głupiutką. Przeszkadzało mi jej zachowanie, mimo wszelkich chęci nie mogłam się z nią utożsamić. Były jednak momenty, kiedy jej współczułam. Nie potrafiła ona powiedzieć prawdy osobom, które na to zasługiwały, potrafiła tylko niszczyć relacje. W pamięci zapadła mi scena, która dla mnie była bardzo słaba - cały wieczór spania pod gołym niebem z Piotrem oraz Magdą. Nie chcę nawet się wypowiadać na ten temat. Piotr natomiast denerwował mnie przez całą powieść. Miałam ochotę go udusić, nigdy wcześniej nie spotkałam tak żenującego i niedojrzałego bohatera, jak on.
Bardzo sobie cenię to, jak wydawnictwo Novae Res przygotowuje swoje publikacje - starannie, dobry papier, piękne okładki oraz duża, wyraźna czcionka. Tym razem zawiodłam się na "Zerwanej więzi" - czcionka była mała, tak że musiałam często ją odkładać, bo męczyła moje oczy. Okładka też mnie szczególnie nie zachwyca.
Choć pomysł był dobry i ciekawy, to zabrakło mi wiele w tej książce. Miałam nadzieję, że dostanę pełną emocji powieść, która dostarczy mi niezapomnianych wrażeń. Okazało się, że cała fabuła skupia się jedynie wokół pamiętnika Agaty, a z wydarzeń aktualnych w jej życiu mamy jedynie kilka kartek, które mnie nie usatysfakcjonowały. Pamiętnik nie był przerywany żadnymi teraźniejszymi wydarzeniami. Nie mogłam poznać tej starszej Agaty, jej nowego życia i partnera... Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ czuję, że nowa Agata spodobałaby mi się o wiele bardziej. Żałuję, że bohaterzy okazali się być niedopracowani oraz irytujący; żałuję, że otrzymałam niedojrzały i trochę żałosny pamiętnik słabej, płaczliwej, ciągle użalającej się nad sobą siedemnastolatki (mam wrażenie, że moja czternastoletnia siostra jest mądrzejsza od siedemnastoletniej Agaty). Na plus zasługuje zakończenie - urwane, otwarte; które daje wiele do namysłu. Nie miałabym jednak nic przeciwko, gdyby miało jeszcze kilka bądź kilkanaście akapitów.
Jeśli chcecie przeczytać tę powieść, to Was zachęcam, ale nie oczekujcie od niej zbyt wiele. Ja się na nią napaliłam i jakże gorzko czuję się po jej lekturze... Trzymam jednak kciuki za autorkę i liczę na to, że kolejne powieści będą lepsze od tej.

Znaleziony pamiętnik zawsze miesza nam w głowach. Przywołuje wspomnienia, często te zapomniane, z dawnych lat. Przypomina o tym, co spotkało nas dobrego, a także złego. Czasami zapisane kartki zeszytu nieskładnym i chaotycznym pismem sprawiają, że nieruszane od dawna struny w naszym sercu zaczynają się delikatnie, a z czasem gwałtownie poruszać.
Agata to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    48
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    3
  • Ebooki-posiadam
    1
  • :-),:-),:-)
    1
  • 52 książki (2014)
    1
  • Recenzenckie ;)
    1
  • Biblioteczka domowa I
    1
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Więcej
J.W Bastille Zerwana więź Zobacz więcej
J.W Bastille Zerwana więź Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także