W zamierzchłych latach 90. (jako dzieciak) byłem zachwycony Spawnem, gdy pojawił się w kioskach. Graficznie nadal robi spore wrażenie, ale niestety fabularnie zestarzał się okrutnie. To jest doskonały dowód na to, że może te "dawne, wspaniałe czasy" nie były pod wieloma względami aż takie cudowne jak nam się wydaje:) Wspomnienia z czytania Spawna mam bardzo dobre, ale to na prawdę nie jest dobry komiks i przebijanie się przez obecnie już ponad 300 zeszytów to autentyczna strata czasu. Po przeczytaniu pierwszych kilku "story arców" szybka staje się jasne, że ta opowieść donikąd nie zmierza i zaczyna zjadać własny ogon. Scenariusz pokraczny, dialogi nędzne. Najlepsze co dał nam komiksowy Spawn to stworzony na jego podstawie serial animowany HBO i start kariery rysownika Grega Capullo. No i fajnie wygląda w Mortal Kombat 11.

W zamierzchłych latach 90. (jako dzieciak) byłem zachwycony Spawnem, gdy pojawił się w kioskach. Graficznie nadal robi spore wrażenie, ale niestety fabularnie zestarzał się okrutnie. To jest doskonały dowód na to, że może te "dawne, wspaniałe czasy" nie były pod wieloma względami aż takie cudowne jak nam się wydaje:) Wspomnienia z czytania Spawna mam bardzo dobre, ale to na...

Album zawiera historię "Flashback" w której to Spawn stopniowo zaczyna poznawać swoją przeszłość. Przypomina sobie swoją żonę i przede wszystkim odkrywa okoliczności swojej śmierci, a raczej wyroku jakiego na nim dokonano. Album prezentuje się dobrze, ładna grafika przyciąga wzrok, czyta się miło, chociaż lekko zagmatwany scenariusz może miejscami denerwować.

Album zawiera historię "Flashback" w której to Spawn stopniowo zaczyna poznawać swoją przeszłość. Przypomina sobie swoją żonę i przede wszystkim odkrywa okoliczności swojej śmierci, a raczej wyroku jakiego na nim dokonano. Album prezentuje się dobrze, ładna grafika przyciąga wzrok, czyta się miło, chociaż lekko zagmatwany scenariusz może miejscami denerwować.

Spawn powoli zaczyna odkrywać tajemnice ze swej przeszłości, jak i dlaczego właściwie zginał i kto pociągnął za spust. Postanawia się zemścić...

Po serii zeszytów stworzonych przez innych autorów, Todd powraca w roli scenarzysty i niestety zanirza poziom prezentując naładowaną akcją fabułę, która gdyby nie znakomite ilustracje i kolor, nie zasłużyłaby na 6 gwiazdek.

Fanom serii polecam, reszcie niestety nie.

Spawn powoli zaczyna odkrywać tajemnice ze swej przeszłości, jak i dlaczego właściwie zginał i kto pociągnął za spust. Postanawia się zemścić...

Po serii zeszytów stworzonych przez innych autorów, Todd powraca w roli scenarzysty i niestety zanirza poziom prezentując naładowaną akcją fabułę, która gdyby nie znakomite ilustracje i kolor, nie zasłużyłaby na 6 gwiazdek.

Fanom...

Fragmenty wpomnień powoli układają się w całość, ukazując zabójcę Spawna.

Fragmenty wpomnień powoli układają się w całość, ukazując zabójcę Spawna.