Jako fanka Gwiezdnych Wojen wiem czego dotyczą konkretne "scenki"- znam bohaterów,miejsca i wydarzenia. Pomysł bardzo fajny i uroczy, troszkę gorzej z wykonaniem. Spodziewałam się bardziej dokładnych ilustracji, śmiesznej i błyskotliwej treści. Czuję niedosyt. Przez książkę można przejść w 15 minut,nie pozostaje w pamięci. Dla fana Gwiezdnych Wojen po prostu dodatek do kolekcji.

Jako fanka Gwiezdnych Wojen wiem czego dotyczą konkretne "scenki"- znam bohaterów,miejsca i wydarzenia. Pomysł bardzo fajny i uroczy, troszkę gorzej z wykonaniem. Spodziewałam się bardziej dokładnych ilustracji, śmiesznej i błyskotliwej treści. Czuję niedosyt. Przez książkę można przejść w 15 minut,nie pozostaje w pamięci. Dla fana Gwiezdnych Wojen po prostu dodatek do...

Tę książeczkę podarowały moje córki mężowi na Dzień Ojca. Tata - wielki fan "Gwiezdnych Wojen" - ucieszył się jak dziecko. Lektura sprawiła mu radość, więc i ja postanowiłam do niej zajrzeć. Nieporadność Vadera nieudolnie próbującego wychować córkę rzeczywiście jest świetnym żartem literackim.
Polecam.

Tę książeczkę podarowały moje córki mężowi na Dzień Ojca. Tata - wielki fan "Gwiezdnych Wojen" - ucieszył się jak dziecko. Lektura sprawiła mu radość, więc i ja postanowiłam do niej zajrzeć. Nieporadność Vadera nieudolnie próbującego wychować córkę rzeczywiście jest świetnym żartem literackim.
Polecam.

Przesympatyczne, nie tylko dla fanów Star Wars.

Przesympatyczne, nie tylko dla fanów Star Wars.

Vader. Mroczny Lord Shitów. Jest ojcem bliźniąt – Luke’a i Lei. Niestety, z filmu wiemy, że dzieci przed nim ukryto tuż po narodzeniu. A co by było gdyby mógł wychowywać bliźnięta? Jak poradziłby sobie z rozkapryszoną nastolatką?
Ta niepozorna książeczka (komiks) jest próbą na to pytanie.
Może niewiele jest tu do czytania, ale ilustracje (przynajmniej według mnie) to majstersztyk! Można się delektować.

Vader. Mroczny Lord Shitów. Jest ojcem bliźniąt – Luke’a i Lei. Niestety, z filmu wiemy, że dzieci przed nim ukryto tuż po narodzeniu. A co by było gdyby mógł wychowywać bliźnięta? Jak poradziłby sobie z rozkapryszoną nastolatką?
Ta niepozorna książeczka (komiks) jest próbą na to pytanie.
Może niewiele jest tu do czytania, ale ilustracje (przynajmniej według mnie) to...

Pewnego dnia Jeffrey Brown, autor grafik i komiksów został poproszony o stworzenie Doodle z okazji Dnia Ojca. Myślał, myślał i zdecydował się na kilka historyjek przedstawiających Lorda Vadera usiłującego poradzić sobie z rezolutnym 4-letnim Luke’iem. Google ostatecznie wybrał grafiki innego rysownika, lecz pomysł pozostał. Tak narodziły się książeczki rysunkowe: najpierw „Darth Vader i syn”, potem „Darth Vader i córeczka” a teraz „Goodnight Darth Vader” . To zbiór luźnych, jednoobrazkowych zabawnych historyjek przedstawiających bolączki, znane na pewno wszystkim rodzicom.

http://pozycjeobowiazkowe.blogspot.com/2015/12/tacierzynstwo-po-ciemnej-stronie-mocy.html

Pewnego dnia Jeffrey Brown, autor grafik i komiksów został poproszony o stworzenie Doodle z okazji Dnia Ojca. Myślał, myślał i zdecydował się na kilka historyjek przedstawiających Lorda Vadera usiłującego poradzić sobie z rezolutnym 4-letnim Luke’iem. Google ostatecznie wybrał grafiki innego rysownika, lecz pomysł pozostał. Tak narodziły się książeczki rysunkowe: najpierw...

Uwaga! SPOILERY! Opinia zawiera ich na pewno sporo, więc Człek nieznający „Star Warsów” (chociażby w filmowej odsłonie),czyta na własną odpowiedzialność odjęcia sobie niespodzianek, którymi zaatakowałoby go Imperium. ;) [opinia dotyczy dwóch książeczek "Syn" i "Córeczka"]

Jeffrey Brown, o czym przeczytamy na końcu książeczki, dorastał, oglądając filmy z cyklu „Gwiezdne Wojny”, zbierał kolekcjonerskie karty i bawił się figurkami z „Gwiezdnych Wojen”. Swoją fascynację tymi międzygalaktycznymi przygodami postanowił zobrazować, w specyficzny, żartobliwy sposób. I tak oto narodziła się seria książek, swoistych powiastek graficznych, które okazały się niezłą gratką dla fanów Star Warsów.

Vadera nie trzeba nikomu przedstawiać. Powiewająca na galaktycznym wietrze czarna peleryna, do tego aparat ułatwiający oddychanie, który zniekształca głos i zwiększa głośność oddychania wbudowany w czarną maskę z hełmem i dzierżony w ręce czerwony miecz świetlny – tak najkrócej i typowo zewnętrznie można opisać tego bohatera. Jaki jednak jest Lord V.? (bo, że jest to postać szalenie interesująca, można przekonać się oglądając (póki co) dwie trylogie) Jak poradziłby sobie w roli rodzica? Czy moc będzie z nim, nawet kiedy zostaną mu postawione niezręczne pytania?

A co, kiedy na jego barki spadłby trud wychowania nastoletniej córki? Czy dałby Lei wejść na hełm? Jaki byłby jego stosunek, do jej adoratora? Czy Księżniczka byłaby jego oczkiem w głowie i córusią tatusia?

Książeczki są prawdziwą gratką dla fanów „Gwiezdnych Wojen”. Są urocze, rozczulające i trafiają w sedno. Oprócz scenek, które zawierają dialogi zaczerpnięte z filmów (specjalnie przerobione, żeby wpasowały się w stworzoną przez Browna sytuację),można zachwycić się bogactwem szczegółów i symboli, odpowiednio doprawionych kolorami i humorem.

Ważna informacja: „Vader i syn” i „Vader i córeczka” zostały przetestowane na moim Mężu, fanie „Star Warsów”, który skutecznie kilka lat temu wprowadził mnie w tajniki zarówno ciemnej jak i jasnej strony mocy, gwiezdnowojennej oczywiście. ;) Książeczki spowodowały u niego świecenie się oczu, niegasnący uśmiech, chichot i zadowolenie. Te symptomy rozradowania są dla mnie najlepszą rekomendacją.

(Podczas przeprowadzanych badań nie ucierpiał żaden Mąż ;))

Opinia opublikowana na moim blogu: www.erpgadki.pl/blog

Uwaga! SPOILERY! Opinia zawiera ich na pewno sporo, więc Człek nieznający „Star Warsów” (chociażby w filmowej odsłonie),czyta na własną odpowiedzialność odjęcia sobie niespodzianek, którymi zaatakowałoby go Imperium. ;) [opinia dotyczy dwóch książeczek "Syn" i "Córeczka"]

Jeffrey Brown, o czym przeczytamy na końcu książeczki, dorastał, oglądając filmy z cyklu „Gwiezdne...

Mała leciutka książka głównie dla fanów Gwiezdnych Wojen bo reszta nie zrozumie sensu.

Mała leciutka książka głównie dla fanów Gwiezdnych Wojen bo reszta nie zrozumie sensu.

Na wstępie: Wszystkim Vaderom z okazji ich dnia wszystkiego naj, naj, naj!

Przez pewien czas zastanawiałam się co sprawić tacie Bąbeliny. Trafiłam pewnego razu na Vadera i syna. Zauważyłam, że jest również wersja z córką i już wiedziałam:D Bąbelkowy Tata jest fanem Gwiezdnych Wojen więc uznałam, że książka sprawi mu radochę i będzie fajną pamiątką na jego pierwszy dzień ojca.
Na całą serię składają się: książka, dziennik (który również przez pomyłkę matka kupiła;)) oraz karty z ilustracjami.
Nie jestem może wielką fajną GW jednak z chęcią zobaczyłam wszystkie części i wytrwale słucham wywodów Fana na temat kto z kim, co i jak:D
Wracając jednak do "Vadera i córeczki" muszę przyznać, że zdobyła moje serce.
Darth Vader z motylkiem lub ręcznie wykonanej czapce od córeczki? Czemu nie!
Nie obce mu krzyki "Nieeeee!" gdy córka obściskuje się z płcią przeciwną. Z chęcią rozprawi się również z telemarketerem. Och, ten Vader to 100% ojciec;)

Niech moc będzie z Wami!:D

Na wstępie: Wszystkim Vaderom z okazji ich dnia wszystkiego naj, naj, naj!

Przez pewien czas zastanawiałam się co sprawić tacie Bąbeliny. Trafiłam pewnego razu na Vadera i syna. Zauważyłam, że jest również wersja z córką i już wiedziałam:D Bąbelkowy Tata jest fanem Gwiezdnych Wojen więc uznałam, że książka sprawi mu radochę i będzie fajną pamiątką na jego pierwszy dzień...

Nie ma co ukrywać - tylko dla fanów Gwiezdnych Wojen. Dostałam w prezencie, bo: ""Vader i syn"wydaje mi się, że mniej by pasował". Cóż, okazało się to prawdą. Ale "Vader i syn" mam już na celowniku.

Jak mam ocenić/zrecenzować ten krótki komiks? Dużo nawiązań do filmu. Z resztą nie mogłoby być inaczej. Fajnie tak poczytać/pooglądać co by było, gdyby Leia wychowywała się z ojcem. Szczególnie podobał mi się moment zamrożenia Hana Solo, bo pocałował Leię.To takie... PRAWDZIWE.

Cóż więcej...Krótko i treściwie: duża dawka dobrego humoru w stylu SW, akuratna na czas po obiedzie wigilijnym (i nie tylko!).

Nie ma co ukrywać - tylko dla fanów Gwiezdnych Wojen. Dostałam w prezencie, bo: ""Vader i syn"wydaje mi się, że mniej by pasował". Cóż, okazało się to prawdą. Ale "Vader i syn" mam już na celowniku.

Jak mam ocenić/zrecenzować ten krótki komiks? Dużo nawiązań do filmu. Z resztą nie mogłoby być inaczej. Fajnie tak poczytać/pooglądać co by było, gdyby Leia wychowywała się z...

Mogłabym wkleić opinię komiksu 'Darth Vader i syn' ale postaram się sama coś napisać o komiksie 'Vader i córeczka',który przedstawia nam historię dorastania Lei Skywalker.W końcu mała córeczka tatusia zmieniła się w zbuntowaną nastolatkę i Anakin będzie musiał się z tym pogodzić.Bardzo zabawne sceny,mega pozytywny komiks - pozwalający oderwać się od świetnie znanej nam historii prawdziwych Gwiezdnych Wojen.Jeffrey Brown miał naprawdę świetny pomysł by je stworzyć.Naprawdę warto po nie sięgnąć! ;)

Mogłabym wkleić opinię komiksu 'Darth Vader i syn' ale postaram się sama coś napisać o komiksie 'Vader i córeczka',który przedstawia nam historię dorastania Lei Skywalker.W końcu mała córeczka tatusia zmieniła się w zbuntowaną nastolatkę i Anakin będzie musiał się z tym pogodzić.Bardzo zabawne sceny,mega pozytywny komiks - pozwalający oderwać się od świetnie znanej nam...