rozwiń zwiń

Gniew króla

Okładka książki Gniew króla Fiona McIntosh
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Gniew króla
Fiona McIntosh Wydawnictwo: Galeria Książki Cykl: Trylogia Valisarów (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Valisarów (tom 3)
Tytuł oryginału:
King's Wrath
Wydawnictwo:
Galeria Książki
Data wydania:
2013-10-09
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-09
Język:
polski
ISBN:
9788364297076
Tłumacz:
Izabella Mazurek
Tagi:
fantasy valisarów trylogia saga
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zamknięcie Trylogii Valisarów



1605 62 133

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
246 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
870
287

Na półkach: , , , , ,

Komentarz do całej serii, może zawierać śladowe ilości nieoznakowanych spoilerów poprzednich części.

Świetnie się bawiłam przy tej serii. Dwa ostatnie tomy Trylogii Valisarów wciągnęły mnie na całego. A jednak, po pewnym czasie, już na spokojnie, muszę przyznać, że ten tom ma jeden wielki błąd. Właściwie to wiele, ale sumują się w jedno: Genevieve.
Pierwsze dwa tomy były, moim zdaniem, świetne, chociaż różne. Ten natomiast...

Autorka powinna dawkować wątki romantyczne. Co za dużo (i za szybko), to niezdrowo.

Wątek znanego nam już z poprzednich części Kirina rozwija się powoli, jest subtelny, napisany z wyczuciem. Brawo!
I tak jak Loethar i jego 'druga połówka' - nie zaspoileruję - mieli trochę czasu ekranowego, żeby tę relację stworzyć, tak Genevieve... miłość od pierwszego wejrzenia. Przespała się ze swoim crushem, bo ciężko to inaczej nazwć, po kilku godzinach znajomości, niczym pijane dziewczę z klubu. Tyle że ona jeszcze uznawała to za prawdziwą wielką miłość na wieki! I o zgrozo, on też! Ja rozumiem, magia itp itd, ale to już przesada.

[Spoilery do poprzednich tomów!]

W recenzjach o innej trylogii (ponoć słabej) pani Mcintosh czytałam o 'naciąganiu' świata przedstawionego do potrzeb. I tutaj też można to zobaczyć.

Genevieve została, jako niemowlę, odesłana do 'naszego' świata. Znaczy się, do jakiegoś trochę podobnego. Czas płynie tam 2 razy szybciej, albowiem gdyby Evie wróciła jako 10-latka, to wątek miłosny byłby nieprzyzwoity.

[Koniec cięžszych spoilerów.]

A teraz, oklaskiii, Evie ma 20 lat i pracuje w szpitalu. Nie, nie jest na byle praktykach. Pracuje. Dla fabuły nie byłoby wielkiej ujmy, gdyby panna miała, przykładowo 22 lata (11 by minęło w świecie docelowym) i studiowała medycynę. Ale nie. Lekarz, kurna, specjalista.

Trzeci błąd o imieniu Genevieve: nasza niezwykła pannica trafia do innego, pseudośredniowiecznego świata i... ma się nawet dobrze. Tak, zabijanie jest złe - byyyyłoooo, mówi naukowo, teoretycznie się przejmuje, ale tak... sztucznie. Odniosłam wrażenie, że nasza księżniczka ma nieco wywalone - ot, drobna niewygoda.

A, zapomniałabym. Finałową akcję, według mnie, zepsuła... Muszę to pisać?

Wyżaliłam się, czas na pozytywy, czyli właściwie wszystko, czego się Genevieve nie tykała.

Kreacja bohaterów (nie ciebie, Genevieve) jest tu mocną stroną pani Mcintosh. Piven, Leonel, Freath, Gavriel (w pierwszym tomie), Greven, Loethar Ravan, Kirin... Jest kogo wymieniać. Jak widać z listy, autorce lepiej wychodzą faceci. Lily była w porządku, ale nic więcej.

[Spoliery do poprzednich tomów:]

Uwielbiam kreację Leonela. Jest... osobliwy. Oryginalny w pewnym sensie, chociaż nie jest to postać do lubienia. Zasady, które poznał w dzieciństwie, zakorzeniły się w nim głęboko i do absurdu. Nigdy nie zmieni zdania, nie przyzna się do błędu. Valisar dotrzymuje słowa. Zawsze. Jakby mu się wymknęło, że dałby sobie "rękę odciąć", i się pomylił, to by ją sobie odciął. Może to kwestia traumy z dzieciństwa - Leonel wiele widział i doświadczył w pierwszym tomie.
- Musisz przeżyć, żeby odzyskać tron Valisarów! I biedny Leo próbuje odzyskać ten tron. Nie dlatego, że chce. On ma odzyskać tron i tyle. Jest tym, kim jako dziecko myślał, że ojciec chce, żeby był. Stworzenie bohatera, którego czytelnikowi szkoda zanim takowy umrze to też sztuka.

I mamy Loethara, którego nie umiałam nie lubić. Już w pierwszym tomie mamy rozdziały z jego punktu widzenia i widzimy, że 'ten zły' wcale nie jest taki zły. Jeżeli można mu coś zarzucić, to zdobycie tronu siłą. I może skłonność do ostrych metod - ale czy to wada?
Loetharem też w dużej mierze kierowały ambicje matki, ale on spisał się w roli władcy. Imperium rozkwita, ale imperator więdnie, znudzony władaniem i w związku z kobietą, której nawet nie lubi. Do tego śmierć odbiera mu te kilka osób, na których mu zależało. Z czasem to jemu zaczęłam życzyć szczęścia, nawet kosztem teoretycznie głównego bohatera Leo.

[I po spoilerach.]

Fabuła całej serii składa się z całkiem sporej ilości wątków. Jest to jednak raczej schemat 'odchodzenia' od głównej historii albo dzielenia jej na kilka, nie 'wiele niepowiązanych wątków, które kiedyśtam się połączą'. Jest dużo mniej sztampowa, niż się spodziewałam, zwłaszcza 2 tom wnosi wiele świeżości.

Całość szczerze polecam!
Czy wezmę się za inne książki autorki? Nie wiem. Opinie i nieliczne rezencje Trójcy są przerażające. Może lepiej nie poznawać pani Macintosh od złej strony.

Komentarz do całej serii, może zawierać śladowe ilości nieoznakowanych spoilerów poprzednich części.

Świetnie się bawiłam przy tej serii. Dwa ostatnie tomy Trylogii Valisarów wciągnęły mnie na całego. A jednak, po pewnym czasie, już na spokojnie, muszę przyznać, że ten tom ma jeden wielki błąd. Właściwie to wiele, ale sumują się w jedno: Genevieve.
Pierwsze dwa tomy były,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    392
  • Przeczytane
    309
  • Posiadam
    155
  • Ulubione
    19
  • Fantastyka
    18
  • Fantasy
    11
  • 2014
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2013
    6

Cytaty

Więcej
Fiona McIntosh Gniew króla Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także