Miodowa pułapka
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Cato Isaksen (tom 6)
- Seria:
- Czarna seria
- Tytuł oryginału:
- Honningfellen
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2013-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375546323
- Tłumacz:
- Maria Gołębiewska-Bijak
- Tagi:
- literatura norweska Oslo morderstwo komisarz Cato Isaksen
"Miodowa pułapka" to szósta powieść z serii o komisarzu policyjnym Cato Isaksenie.
Elektryzujący portret psychologiczny bezwzględnie obnaża ciemne strony ludzkiej osobowości.
Vera Mattson nie znosi, kiedy uczniowie pobliskiej szkoły obierają drogę na skróty przez jej ogródek. Mimo ostrzeżeń, dzieci z uporem przebiegają pod jej oknami, a wiek Very nie pozwala jej na to, aby w końcu je pogonić. Pewnego dnia jeden z chłopców nie wraca do domu. Ostatnią osobą, która go widziała była Vera.
Kilka dni później policja znajduje ciało młodej Łotyszki. Późnym wieczorem kobieta wyszła z pracy i została potrącona przez samochód. Lecz niektóre obrażenia z pewnością nie mogły być spowodowane przez jadące auto.
Pozornie te dwa przypadki nie mogą mieć ze sobą coś wspólnego. Z czasem jednak wychodzą na jaw pewne fakty, które sugerują możliwy związek między ofiarami. Podczas gdy policja w Oslo boryka się z wewnętrznymi problemami, Cato Isaksen i jego współpracownicy muszą odnaleźć powiązania między wydarzeniami. Policyjne przepychanki o władzę nie pozostają jednak bez wpływu na przebieg sprawy – niebawem katastrofa może stać się faktem…
----
Na cykl z Cato Isaksenem składają się następujące powieści:
1. Slangebæreren (1996)
2. Drømmefangeren (1999)
3. Sørgekåpen (2000)
4. Nattsøsteren (2003)
5. Orkestergraven (2005)
6. Honningfellen (2007)
7. Mørkemannen (2008)
8. Sukkerdøden (2010)
9. Djevelkysset (2012)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W miodową pułapkę wpadłam…
Tworzenie książek wciąż w tym samym nurcie może się znudzić, przejeść. Dlatego niektórzy pisarze czasem odstępują od obranego przez siebie gatunku, którym parali się latami, i sięgają po inny. Tak też zrobiła autorka, z którą miałam do czynienia w ostatnich dniach. Unni Lindell – bo o niej mowa – to uznana norweska autorka tekstów dla młodszych czytelników, która pewnego dnia postanowiła pójść kilka kroków dalej i stworzyć powieść dla dorosłego odbiorcy, mieszczącą się w nurcie kryminału (w 1996 roku wydała powieść pt. „Slangebæreren”).
Na naszym rynku w 2004 roku ukazał się „Czerwony kapturek” jej autorstwa, a w tym roku „Miodowa pułapka” i to o tym drugim tytule dziś wam opowiem.
Kluczowymi postaciami opowiedzianej przez Lindell historii są dzieci. Pewnego dnia po zakończonych zajęciach szkolnych trójka dzieciaków wraca do domu. By skrócić sobie drogę, wybierają drogę, która wiedzie przez ogródek pewnej mało przyjaznej kobiety, Very Mattson. Niestety, niebawem okazuje się, że jedno z dzieci – chłopiec o imieniu Patrik – nie wróciło do domu. Ponadto to właśnie Vera jest osobą, która widziała je ostatnia. Poszukiwania Patrika trwają, ale w tym samym czasie ma miejsce kolejna tragedia. Ciało młodej kobiety zostaje odnalezione na jednej z ulic. Wszystko wskazuje z początku na to, że została potrącona przez samochód, jednak dalsze badania wykazują, iż ofiara miała na sobie dziwne ślady, które na pewno nie powstały na skutek wypadku drogowego.
Do żmudnej pracy nad śledztwem zabiera się komisarz Cato Isaksen, a nie jest mu łatwo, bo do jego wydziału sprowadzają „nową”, Mariane. Stosunki między obojgiem nie układają się dobrze, co utrudnia prowadzenie śledztwa…
Skoro mówię już o postaciach „Miodowej pułapki”, to od razu pokuszę się o wytknięcie największej wady tej książki. Kreacja bohaterów jest, hmm… fatalna to może za dużo powiedziane, ale na pewno słaba. Zarówno Cato, jak i Mariane są mgliści, niemal bezpłciowi – w zasadzie nie da się o nich nic powiedzieć oprócz tego, że nie przypadli sobie nawzajem do gustu. W przypadku kreacji czarnych charakterów też nie jest lepiej, a szkoda, bo tu można było zdziałać wiele. Mamy przecież bohaterkę cierpiącą na schizofrenię, mamy też bohatera
o niezdrowych ciągotach seksualnych. Dwa wątki, na których można było zbudować imponujące postaci, zostały totalnie zmarnowane.
Samo tempo akcji jest niezłe, ale można się o tym przekonać dopiero po przebrnięciu przez dość monotonny początek. Książka napisana jest bardzo lekko, przystępnym stylem, rozdziały są krótkie (niektóre nawet bardzo), więc dzięki temu czyta się ją w błyskawicznym tempie.
Ostatecznie „Miodowa pułapka” jest tytułem odpowiednim dla niewymagającego czytelnika, takiego, który z kryminałami spotyka się rzadko i nie ma wobec nich wielkich oczekiwań. I choć osobiście bardzo lubię i cenię „Czarną serię”, w której pojawiła się powieść Lindell, to po raz drugi przyszło mi się przekonać, że trafiają się w niej także słabsze pozycje. Ale czy powinno to dziwić? W przypadku serii nie każdy tom musi być przecież idealny.
Oceny
Książka na półkach
- 328
- 303
- 77
- 19
- 8
- 6
- 6
- 5
- 5
- 5
Opinia
Łagodnym gestem ręki odgarniasz koronkowy materiał firanki wiszącej w kuchennym oknie. Jest słoneczny poranek. Na niebie nie ma ani jednej chmurki, ptaszki śpiewają, zapowiada się naprawdę gorący dzień. Z wszech stron czuć nadchodzące wakacje. Jedynym zakłóceniem tego jakże malowniczego krajobrazu są dzieci. Dzieci, które w drodze do szkoły uparcie przebiegają przez twój ogród, chcąc skrócić sobie drogę. Nie zważają na protesty, prośby i groźby, które kierujesz pod ich adresem. Są młodzi, pewni siebie, uważają, że stara, w ich mniemaniu, pani nie jest w stanie nic im zrobić. Tego dnia jest podobnie. Troje młodych chłopców szybko przemyka pod twoim oknem myśląc, że ich nie zauważysz. Ale ty ich widzisz, widzisz i wszystkie ich przewinienia zapisujesz w czarnym zeszycie. Uważasz, że jest to idealny sposób, by potem przed którymś z rodziców udowodnić winę nieletnich. Ubierasz szybko sweter i wybiegasz przed dom, krzycząc żeby wracali, że to jest prywatna posesja, że nie mają prawa tędy przechodzić. Dwoje z nich już dobiegło do ogrodzenia i nic nie robiąc sobie z twoich krzyków spokojnie przechodzi na drugą, bezpieczną stronę płotu. Trzeci natomiast, wyraźnie wolniejszy od kolegów, z wielkim tornistrem z ukośnym pasem biegnącym w poprzek plecaka zwalnia, ogląda się w twoją stronę i powoli zawraca, nie chcąc robić sobie jeszcze większych problemów. Widząc to wracasz do domu i śledzisz dalsze poczynania chłopca siedząc na swoim ulubionym miejscu przy kuchennym oknie. Niebawem mała postać znika ci z oczu. Następnego dnia czytając poranną gazetę dowiadujesz się, że chłopiec, którego poprzedniego dnia przepędziłaś ze swojej posesji, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach i że prawdopodobnie to właśnie ty jesteś ostatnią osobą, która widziała go żywego...
Wszystkie osoby, które choć odrobinę znają mój gust, wiedzą, że kryminał i wszelkie gatunki mu pokrewne darzę ogromną miłością. Dlatego też, gdy tylko w ofercie wydawnictwa Czarna Owca zobaczyłam zapowiedź kolejnego książki z Czarnej Serii wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Czy był to dobry wybór?
Czytając Miodową pułapkę czytelnikowi zostają przedstawione historie dwóch, wydawać by się mogło, nijak ze sobą nie powiązanych wydarzeń. Pierwszym z nich jest zaginięcie małego chłopca - Patrika, drugim - zabójstwo młodej Łotyszki, do którego doszło kilka dni po zaginięciu chłopca. Kobieta pracująca w firmie kateringowej skończyła pracę późnym wieczorem i podczas opuszczania miejsca pracy została potrącona, a właściwie przejechana, przez samochód. Sprawa jednak nie jest tak oczywista jakby się mogło wydawać. To nie był wypadek, samochodem nie kierowała przypadkowa osoba, która ogarnięta strachem uciekła z miejsca wypadku. Ślady na ciele ofiary wykluczają ten scenariusz. Do sprawy zostaje przypisana grupa dowodzona przez komisarza Cato Isaksena. Sprawa jest o tyle trudna, że poza sprytnym zabójcą, porywaczem i innymi osobami potencjalnie zamieszanymi w te zdarzenia, Cato musi zmierzyć się z nową członkinią jego zespołu - Marian Dahle, która ze swoim oryginalnym zachowaniem i uporem przysporzy szefowi wielu stresów. Czy uda im się znaleźć wspólny język? A przede wszystkim, czy uda im się rozwiązać sprawę tajemniczych zbrodni? Przekonajcie się sami :)
Czarna Seria wśród miłośników kryminałów jest marką samą w sobie. Właściwie każdy z nas, gdy zobaczy książkę sygnowaną tą nazwą wie, że będzie to wyśmienita lektura, zwłaszcza, że skandynawscy pisarze są jednymi z najlepszych twórców tego właśnie gatunku. Czy czytając Miodową pułapkę moje wymagania zostały w pełni spełnione? I tak, i nie.
Czytelnik już od pierwszych stron zostaje wrzucony w wir akcji i wielu nowych bohaterów. Unni Lindell tak buduje napięcie, że czytając tę książkę nie nudzimy się, a coraz to dynamiczniej rozwijająca się akcja zakłada nam na ręce niewidzialne kajdany przez które nie jesteśmy w stanie odłożyć książki, aż nie skończymy jej czytać. Na dodatkowy plus zasługuje styl autorki. Pani Lindell pisze lekko, co sprawia, że tę pozycję czyta się niesamowicie szybko. Sama po odłożeniu książki byłam zdziwiona faktem, że pochłonięcie jej, bo przeczytaniem tego nazwać nie można, zajęło mi raptem kilka godzin. Kilka godzin, w ciągu których zapomniałam o wszystkim, włączając w to nawet te najbardziej podstawowe z potrzeb człowieka.
Jedynymi minusami jakich dopatrzyłam się w książce są kreacje bohaterów oraz zakończenie pewnych wątków. Ale zacznijmy od początku. Bohaterowie książki są różnorodni, każdy z nich jest na swój sposób oryginalny. Mimo to, podczas lektury, miałam wrażenie, że zostali oni zaprezentowani czytelnikowi pobieżnie, że mimo przytoczonych paru faktów z ich życia tak naprawdę niewiele o nich wiemy. Zapewne duży wpływ na to ma fakt, iż jest to siódmy tom serii i wiele informacji zostało przedstawionych w poprzednich tomach, jednak czytelnik, który dopiero teraz zaczął przygodę z twórczością tej, jeszcze niezbyt znanej w Polsce, autorki może czuć się nieco zagubiony. Kolejnym minusem jest zakończenie całej historii. Jest po prostu przewidywalne. Uważny czytelnik jest w stanie wyłapać pewne niuanse, które już niemalże na początku książki doprowadzą go do rozwiązania zagadki. O ile jednak sprawcy mogą być nam znani, o tyle ich sposób działania i motywy są dla nas zagadką do ostatniej chwili. Na uwagę zasługuje umiejętność zagłębienia się autorki w psychikę osób chorych, wykreowanie postrzeganego przez nich świata oraz uzasadnienia podjętych przez nich działań.
Reasumując, Miodowa pułapka to dobry kryminał z mocnym zakończeniem. Kryminał poruszający wiele kwestii uważanych w dzisiejszych czasach za tematy tabu m.in. porwania nieletnich, choroby psychiczne czy pornografia dziecięca. Każdy miłośnik tego gatunku na pewno znajdzie w książce coś dla siebie i miło spędzi czas podczas lektury ;)
Łagodnym gestem ręki odgarniasz koronkowy materiał firanki wiszącej w kuchennym oknie. Jest słoneczny poranek. Na niebie nie ma ani jednej chmurki, ptaszki śpiewają, zapowiada się naprawdę gorący dzień. Z wszech stron czuć nadchodzące wakacje. Jedynym zakłóceniem tego jakże malowniczego krajobrazu są dzieci. Dzieci, które w drodze do szkoły uparcie przebiegają przez twój...
więcej Pokaż mimo to