Podszedłem do książki doktora Zygmunciaka z pewną obawą. Jako aktywny zawodowo archeolog bałem się, że będzie to praca popularna, pełna taniej sensacji i uproszczeń godzących w głęboki intelekt archeologa-czytelnika. Nic z tych rzeczy! To porywająca lektura wypełniona sprawnie połączonymi informacjami, z których Autor zbudował potężną świątynię wiedzy dotyczącej relacji pomiędzy niczym nieposkromioną chucią a archeologiem. Sądząc po sobie wiedziałem, że tak się sprawy mają. Wszak instrument mój ogromny a chęć nieokiełznana nawet trudną urodą koleżanek po fachu. Za kluczowy uważam rozdział II, w którym Autor skupia się na metodach głęboko penetrujących, takich jak odwierty, wskazując w przekonujący sposób, że ich nader częste stosowanie w archeologii wiązać należy ze zjawiskiem kompensacji. Pamiętać należy, że im większa wiertnia, im głębszy odwiert, tym satysfakcja większa. Polecam również nowatorską analizę właściwego znaczenia terminów krzemieniarskich - krępy drapacz, masywny półtylec od dziś brzmią dla mnie złowrogo... Polecam wszystkim zakochanym w pradziejach. Książka cudo. Autor to Cormac McCarthy polskiej archeologii.

Podszedłem do książki doktora Zygmunciaka z pewną obawą. Jako aktywny zawodowo archeolog bałem się, że będzie to praca popularna, pełna taniej sensacji i uproszczeń godzących w głęboki intelekt archeologa-czytelnika. Nic z tych rzeczy! To porywająca lektura wypełniona sprawnie połączonymi informacjami, z których Autor zbudował potężną świątynię wiedzy dotyczącej relacji...

Potężną pracę wykonał doktor Zygmunciak, jeżeli chodzi o seksualność polskich archeologów. Książka poznańskiego naukowca wciągnęła mnie bez reszty. Szczegółowe opisy relacji erotycznych Józefa Kostrzewskiego i Walentego Szwajcera to tylko przedsmak tego, co Zygmunciak wygrzebał w archiwach.

Zaskakujące jest, jak wielu polskich archeologów przyznaje się do nekrofilii. Poruszający jest zwłaszcza 4 rozdział pracy, w którym szczegółowo czytamy o skandalu podczas odkrywania jaćwieskiego pochówku z Szurpił. „Dziurę głęboką na dwanaście metrów wykopano w ciągu niecałej minuty” - czytamy o napalonych badaczach starożytności.

Mam nadzieję, że Zygmunciak wyda w końcu swoją monografię na temat wykopalisk w Łęczycy. Z tego, co opowiada prof. Kóčka-Krenz na wykładach wynika, że mogą one wywołać niezłe poruszenie w środowisku archeologów. Zwłaszcza zwolenników marsjańskiego pochodzenia papieża Klemensa IV. Tymczasem "Seks, kłamstwa i archeologia" to świetna przystawka w oczekiwaniu na coś poważniejszego.

Potężną pracę wykonał doktor Zygmunciak, jeżeli chodzi o seksualność polskich archeologów. Książka poznańskiego naukowca wciągnęła mnie bez reszty. Szczegółowe opisy relacji erotycznych Józefa Kostrzewskiego i Walentego Szwajcera to tylko przedsmak tego, co Zygmunciak wygrzebał w archiwach.

Zaskakujące jest, jak wielu polskich archeologów przyznaje się do nekrofilii....

Świetna praca dr Zygmunciaka. Podstawa dla studentów archeologii.

Świetna praca dr Zygmunciaka. Podstawa dla studentów archeologii.