Apokalipsa Z: Mroczne dni

Okładka książki Apokalipsa Z: Mroczne dni Manel Loureiro
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Apokalipsa Z: Mroczne dni
Manel Loureiro Wydawnictwo: Muza Cykl: Apokalipsa Z (tom 2) horror
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Apokalipsa Z (tom 2)
Tytuł oryginału:
Apocalipsis Z: Los días oscuros
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2013-11-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-06
Data 1. wydania:
2013-10-08
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377584996
Tagi:
zombie żywe trupy literatura hiszpańska horror
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Imperium Nieumarłych kontratakuje



449 64 67

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
940 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
660
487

Na półkach:

Hiszpański pisarz Manel Loureiro podbił serca wielu zombie maniaków książką Apokalipsa Z: Początek końca, niedawno na polskim rynku literackim ukazały się kolejne dwie części wchodzące w skład Trylogii Apokalipsa Z. Tom pierwszy zrobił na mnie jako-takie wrażenie. Niby fabularnie wszystko trzymało się kupy, ale jednak zbyt poważny styl, i wyraźne konotacje głównego bohatera z autorem raziły po oczach i sprawiały, że powieść można było przeczytać, odłożyć na półkę i zapomnieć. Czytając drugi tom pod tytułem Mroczne dni nabrałam przekonania, że oto trafiła w moje ręce, jak dotąd, najsłabsza powieść dotykająca tematyki zombie. Skończyłam ją czytać kilka dni temu, ale kiedy teraz zastanawiam się co mogłabym napisać o fabule, niewiele przychodzi mi do głowy. Spróbuję jednak wysilić dla Was swoje szare komórki.

Bezimienny bohater wraz ze swoim rudym kotem, nieletnią lolitką Lucią, zakonnicą oraz ukraińskim twardzielem Pritem po długim okresie tułaczki spotykają w końcu na swojej drodze innych ocalałych z apokalipsy. Okazuje się, że Teneryfa stała się miejscem, w którym tysiące uchodźców z różnych stron świata znalazło przystań. Jednak żaden z nich nie może nazwać jej domem. Trudne warunki życia, kurczące się zapasy żywności i innych niezbędnych do życia dóbr, przeludnienie oraz polityczne niesnaski między zamieszkującymi wyspę ludźmi sprawiają, że nasi bohaterowie nie czują się w tym miejscu komfortowo. Okaże się też, że nie przyjdzie im zbyt dużo czasu spędzić z dala od nieumartych…

Czy powieść ta ma plusy? Z pewnością są nim zombie. Choć wydaje mi się, że autor zbyt ogólnikowo potraktował opisy walk z truposzami, zbytnio skupiając się na konflikcie politycznym między mieszkańcami wyspy. Rozwiązał za to dosyć sprytnie problem objaśnienia, jak doszło do wybuchu i rozwoju apokalipsy zombie. Trzeba przyznać, że ten fragment historii został przedstawiony w sposób szalenie prawdopodobny, i za to ogromne brawa. Jeśli natomiast chodzi o fabułę jako całość to niestety wynudziłam się. Nadal nie potrafiłam związać się w jakikolwiek emocjonalny sposób z bohaterami, co działało jedynie na ich niekorzyść, gdyż, co tu dużo gadać… guzik mnie obchodziło co się z nimi dalej stanie. Zresztą muszę przyznać, że Loureiro ma niesamowity dar tworzenia postaci antypatycznych, z którymi czytelnik nie jest w stanie się utożsamić.

To co przeszkadza mi w stylu autora, to dosyć poważne podejście do opowiadanej historii. Wyczuwa się w niej krawaciarską sztywność. Oczywiście, nie uważam aby powieść o zombie nie mogła zawierać poważnych tonów, jednak lubię tę odrobinę luzu, którą odnalazłam czytając Trylogię Zmierzch świata żywych czy chociażby Żywe trupy. Tu niestety tego brak.

Mimo wszystkich tych wymienionych wad, nie odradzę sięgnięcia po tę pozycję. A to dlatego, że wiem, że ostatni tom trylogii podnosi nieco poprzeczkę i wypada, dużo lepiej niż tom drugi, i prawdopodobnie, tom pierwszy. Jeśli więc jesteście spragnieni czytadła o zombiakach, to uważam, że warto przemęczyć Mroczne dni chociażby po to by móc ze spokojem sięgnąć po całkiem ciekawy Gniew sprawiedliwych.

Na plus:
+ brak (jedynym plusem jest fakt, że tom 3 jest ciekawy)
+ zakończenie

Na minus:
- rozwiązania fabularne
- mało zombie
- wiejąca z kart książki nuda
- bohaterowie

Hiszpański pisarz Manel Loureiro podbił serca wielu zombie maniaków książką Apokalipsa Z: Początek końca, niedawno na polskim rynku literackim ukazały się kolejne dwie części wchodzące w skład Trylogii Apokalipsa Z. Tom pierwszy zrobił na mnie jako-takie wrażenie. Niby fabularnie wszystko trzymało się kupy, ale jednak zbyt poważny styl, i wyraźne konotacje głównego bohatera...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 157
  • Chcę przeczytać
    530
  • Posiadam
    342
  • Ulubione
    49
  • 2014
    26
  • Teraz czytam
    24
  • Zombie
    21
  • Fantastyka
    14
  • Chcę w prezencie
    13
  • Horror
    13

Cytaty

Więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Mroczne dni Zobacz więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Mroczne dni Zobacz więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Mroczne dni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także