Podróż do krainy zeków

Okładka książki Podróż do krainy zeków
Julius Margolin Wydawnictwo: Czarne Seria: Historia [Czarne] historia
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Historia [Czarne]
Tytuł oryginału:
Путешествие в страну Зэ-Ка
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2013-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-12
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375365382
Tłumacz:
Jerzy Czech
Tagi:
GUŁag zek obóz Syberia więzienie łagry Północ Onega Palestyna socjalizm wojna Stalin
Średnia ocen

                8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
247
213

Na półkach: , ,

Niestety, nie przyłączę się do chóru pochlebców, którzy wychwalają opowieśc Margolina pod niebiosa. Nie przeczę, książka jest dobrze napisana i ciekawa, lecz całość psują w moich oczach nieznośne maniery autora. Julius Margolin pięknie pisze i potrafi naprawdę zauroczyć słowem, najbardziej urzekły mnie jego portrety postaci. Niestety, parafrazując Wałęsę, sam psuje swoją jakość.


Już na początku rzuca się w oczy ogromna megalomania autora. Uważa się on za lepszego od innych, często podkreśla to bez skrępowania - dlatego, że jest filozofem, przedstawicielem inteligencji, Żydem, etc. Każdy powód dobry. Trudno polubić taką osobę - a przy lekturze wspomnień antypatia do wspominającego działa na niekorzyść całej publikacji.

Druga nieznośna wada autora to niezmierne użalanie się nad sobą. Nie umniejszam w żadnym stopniu jego cierpień ani nie neguję jego przeżyć, niemniej jeśli mamy w pamięci inne wspomnienia obozowe, choćby Grudzińskiego, dość szybko dochodzimy do wniosku, że w zasadzie Margolin nie miał w łagrze tak tragicznie. Przez większość czasu wykonywał lekkie prace, w tym biurowe, był dość dobrze traktowany przez straż obozową, niejednokrotnie korzystał ze znajomości i protekcji, nierzadko trafiał do szpitala, uniknął bicia (co sam zresztą podkreśla) i generalnie nie przeżył tego, co spora część więźniów. Nie dziwne więc, że nieco ironiczny uśmiech wywołało na mojej twarzy, gdy przypominałam sobie, jak ludzie wręcz umierali z głodu po miesiącu, dzieci zamarzały na śmierć, a tu pan Margolin rozpacza, bo wyrzucili mu rękopis.

Trzecią rzecza, która ogromnie denerwowała mnie podczas lektury, były polityczne i filozoficzne rozważania. Z perspektywy historycznej są one najczęściej błędne i bardzo naiwne. Rzuca się w oczy również swoiste rozszczepienie poglądów, nieogarnione dla mnie. Z jednej strony np. Margolin krytykuje wszelkie formy nacjonalizmu jako przyczynę powstania obozów śmierci - z drugiej zasady tego nacjonalizmu stosuje odnośnie własnego narodu. Żydzi są najwspanialsi, najlepsi, najmądrzejsi a w ogóle to stworzyli cywilizację Zachodu. Nie przeczę, że udział Żydów w historii świata jest ogromny, ale każdy przesadyzm szkodzi na wątrobę. Tak samo stosunek do systemu komunistycznego, z racji tego, co spotkało autora, ostatecznie okazuje sie negatywny - a jednak na koniec dowiadujemy się, ze jednak Marks chciał dobrze. Można tak w nieskończoność. Nie liczę już przerysowań bądź błędów historycznych, które zauważył nawet sam tłumacz - to jednak mozna wybaczyć komuś, kto opisuje wszystko z pamięci, bez googla ;).

Skoro jesteśmy już przy tłumaczu, z niezrozumiałych dla mnie względów zdecydował się on na pewną drażniącą manierę, która doprowadzała mnie do białej gorączki. Zamiast "poszliśmy do lasu i cięliśmy drzewo, a potem odpoczywaliśmy przy ognisku", pan Czech woli napisać "poszliśmy do lasu, cięli drzewo, a potem odpoczywali przy ognisku". I tak przez całą ksiązkę. Jaki w tym cel? Nie wiem.

Ostatecznie uważam, ze ksiażkę warto przeczytać, ponieważ jest naprawdę pięknie napisana - warto jednak przedtem zorientować się w temacie z bardziej wiarygodnych źródeł. Inaczej dojdziemy do wniosku, że największym problemem w gułagu był antysemityzm a największa troską, zaraz po puchlinie wodnej, brak ołówków w Kawecze.

Niestety, nie przyłączę się do chóru pochlebców, którzy wychwalają opowieśc Margolina pod niebiosa. Nie przeczę, książka jest dobrze napisana i ciekawa, lecz całość psują w moich oczach nieznośne maniery autora. Julius Margolin pięknie pisze i potrafi naprawdę zauroczyć słowem, najbardziej urzekły mnie jego portrety postaci. Niestety, parafrazując Wałęsę, sam psuje swoją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    362
  • Przeczytane
    142
  • Posiadam
    73
  • Historia
    16
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    11
  • Reportaż
    4
  • Literatura faktu
    4
  • Ebook
    4
  • Do kupienia
    4

Cytaty

Więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne