„Panika” to, jak na możliwości Mastertona, dość łagodny horror, który ma zaskakująco ekologiczny wydźwięk. Punktem wyjścia jest tajemnicza śmierć drużyny skautów. Sielankowa sceneria obozu w lesie nad malowniczym jeziorem zostaje zbrukana makabrycznie okaleczonymi ciałami nastoletnich chłopców i ich opiekunów. Morderstwo? Tajemnicza sekta? Molestowanie nieletnich? Nic z tych rzeczy – okazuje się, że wszyscy uczestnicy obozu jak jeden mąż popełnili samobójstwo. Co mogło skłonić dzieci i dorosłych do zadania sobie śmierci w naprawdę okrutny sposób? Nie wiadomo. Powodów brak. Okazuje się, że Jack Wallace i jego syn Sparky mogą pomóc rozwikłać tę trudną zagadkę, która wiedzie ich do Puszczy Kampinoskiej i samobójczej śmierci pradziadka Jacka – śmierci, której tajemnicze okoliczności bardzo przypominają tragedię skautów. Po drodze mamy jeszcze tajemnicze białe zjawy, których pojawienie się napełnia ludzi panicznym strachem, któremu chyba tylko śmierć jest w stanie położyć kres, astrologiczne zainteresowania Sparky’ego, trochę historii Polski, kilka straszliwie okaleczonych trupów i grecki mit o Panu – opiekuńczym bogu lasów i pól. Rozwiązanie zagadki na pewno chwyci za serce ekologów i wielbicieli przyrody. Ja w książce doceniam przede wszystkim wątek polski, co u Mastertona akurat nie dziwi i nie jest żadnym novum. Pomysł na fabułę też w zasadzie mi się podoba, ale za dużo widzę tu nieścisłości i nieciągłości. Straszliwie irytują mnie pourywane epizody, które popychają akcję do przodu i rozpływają się w niebycie. Choć jest w powieści kilka makabrycznych scen, całość nie jest obsceniczna, a już na pewno panicznego strachu nie budzi. Jest kilka nostalgicznych i melancholijnych momentów, ale zachwytów brak. Ot, kolejne horrorowata bajeczka, z której grozą nie wieje. Można przeczytać na zasadzie „z braku laku dobry kit”.

„Panika” to, jak na możliwości Mastertona, dość łagodny horror, który ma zaskakująco ekologiczny wydźwięk. Punktem wyjścia jest tajemnicza śmierć drużyny skautów. Sielankowa sceneria obozu w lesie nad malowniczym jeziorem zostaje zbrukana makabrycznie okaleczonymi ciałami nastoletnich chłopców i ich opiekunów. Morderstwo? Tajemnicza sekta? Molestowanie nieletnich? Nic z...