Tańcząc na rozbitym szkle
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Dancing on Broken Glass
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2013-02-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-02-07
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378394464
- Tłumacz:
- Magdalena Filipczuk, Michał Filipczuk
Wstrząsająco szczery portret małżeństwa zmuszonego do walki z przeciwnościami losu, które zamiast je rozdzielić, dają mu wielką siłę.
Lucy Houston i Mickey Chandler pewnie wcale nie powinni się w sobie zakochiwać, a tym bardziej myśleć o małżeństwie. Oboje są obciążeni genetycznie – on cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, kobiety w jej rodzinie jedna po drugiej zapadają na raka piersi. Kiedy jednak w dniu dwudziestych pierwszych urodzin Lucy drogi jej i Mickeya przecinają się, oboje wiedzą, że to spotkanie odmieni ich życie.
Pełni obaw i wątpliwości, Lucy i Mickey są gotowi zrobić wszystko, by ich związek przetrwał – spisują nawet jego reguły. On zobowiązuje się regularnie przyjmować leki. Ona nie będzie obwiniać Mickeya o to, co nie podlega jego kontroli. Oboje przyrzekają sobie wierność i cierpliwość. Jak w każdym małżeństwie, zdarzają im się lepsze i gorsze – a czasami koszmarnie złe – dni. Załamani kolejnym nawrotem choroby, podejmują dramatyczną decyzję: nigdy nie będą mieć dzieci. Kiedy jednak Lucy podczas rutynowej kontroli dowiaduje się, że jest w ciąży, reguły przestają się liczyć, a Lucy i Mickey muszą na nowo zdefiniować swój związek.
Poruszająca historia miłosna, która pozostanie w sercach czytelników na długo.
„Publishers Weekly”
Prawdziwa miłość rządzi się własnymi zasadami. Urzekający debiut godnej następczyni Nicholasa Sparksa.
„Salt Lake City Weekly”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Historia przez życie napisana
Ka Hancock - zupełnie nic mi to nazwisko nie mówiło. „Tańcząc na rozbitym szkle” – tytuł intrygujący i tajemniczy. Okładka urzekająca. Krótki opis zapowiadał historię napisaną przez życie. Długo się wahałam, aż w końcu otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, od tego momentu przepadłam. Nie potrafiłam przestać. Czasami warto zaufać intuicji i ocenić książkę po okładce, po opisie. Autorka, psycholog i pielęgniarka z zawodu napisała przepiękną i wzruszającą opowieść, której nikt nie potrafiłby wymyślić, ona musiała się wydarzyć, musiało ją napisać samo życie.
Lucy Houston i Mickey Chandler są „skażeni” chorobą. Spotykają się w dość nietypowych okolicznościach i zakochują się w sobie. Oboje zdają sobie sprawę, że nie powinni obdarzyć się uczuciami. Walczą z tym, co się z nimi dzieje … nic jednak nie jest w stanie zahamować rozwoju ich uczuć.
Choroba psychiczna Mickey’a oraz genetyczne obciążenie rakiem Lucy zapowiadają straszną tragedię i ciągłą walkę z chorobą. Uczucia jednak okazały się silniejsze. Oboje bardzo mocno zaangażowali się w tworzenie nowego życia. Zakochani, szczęśliwi odważnie patrzą w przyszłość, wierząc, że los będzie dla nich łaskawy. Gdzieś jednak pojawiają się myśli o zdrowiu, o konsekwencjach choroby i dlatego postanawiają spisać reguły swojego związku. Mickey obiecuje brać regularnie leki, natomiast Lucy zdając sobie sprawę z choroby męża, zobowiązuje się do wyrozumiałości dla skutków ubocznych choroby. Przyrzekają sobie wierność i cierpliwość oraz … że nigdy nie będą mieli dzieci. Życie jednak napisało dla nich zupełnie inny scenariusz. Pewnego dnia, podczas badań kontrolnych Lucy dowiaduje się, że jest w ciąży. W tym momencie ich życie wywraca się do góry nogami, zasady muszą być zmienione i trzeba podjąć bardzo, ale to bardzo trudne decyzje.
Nie wiem czy potrafię wyrazić słowami jak wielkie emocje towarzyszyły mi podczas czytania książki. Miałam wrażenie, że serce pęknie mi na pół. Nie potrafiłam sobie wyobrazić rozmiaru tragedii jaka dotknęła rodzinę Lucy i Mickey’a. Czytałam każdą kolejną stronę z wielką niecierpliwością i ogromnym strachem. Były momenty w których nie mogłam czytać, bo litery rozmazywały się przez łzy, nie mogłam opanować wzruszenia. Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, co faktycznie przeżyłam podczas „pobytu” w rodzinie Lucy. Bardzo prawdziwa historia, którą opisała autorka urzeka od pierwszych słów. Pochłania bez reszty, otaczając czytelnika niewidzialna pajęczyną przywiązania i przeżywania tego wszystkiego, co musieli przeżyć bohaterowie.
Poza głównym wątkiem tragedii bardzo ważny jest także temat miłości, jaka łączyła Mickey’a i Lucy oraz miłości i niesamowitej solidarności rodzinnej. Tak silne więzy, tak silne przywiązanie, niesamowite poświęcenie może się przydarzyć tylko w prawdziwej rodzinie. Takiej, w której najważniejsza jest miłość i zrozumienie. Byłam pełna podziwu dla sióstr bohaterki, dla jej sąsiadów, dla wszystkich tych, którzy byli obok niej i jej męża w tych najtrudniejszych chwilach. Nikt nie oceniał, każdy akceptował decyzje małżeństwa z ogromnym wsparciem i zaangażowaniem.
Dawno już nie czytałam tak poruszającej książki. Mam wielką nadzieję, że „Tańcząc na rozbitym szkle” to początek kariery pisarskiej autorki. Nie chciałabym, aby ta książka stała się jednorazową przygodą Ka Hancock. Zapamiętam to nazwisko, zapamiętam całą opowieść i będę polecała tę książkę wszystkim dookoła. Wiem, że warto ją przeczytać. Jestem przekonana, że nikt nie pożałuje czasu spędzonego z rodziną Lucy.
Iwona Migowska
Oceny
Książka na półkach
- 1 885
- 709
- 99
- 89
- 30
- 20
- 14
- 11
- 10
- 9
Opinia
W przerwie od zagniatania ciasta i bitwy na śnieżki, postaram się wykroić troszkę czasu(gdy tradycyjna babka sobie rośnie) na opisanie książki, którą przeczytałam na początku Wielkiego Tygodnia, ale na recenzję której brakowało czasu. Jest to powieść z gatunku tych poważniejszych, opowiadająca o prawdziwych dylematach i dramatach.
Lucey i Mickey są szczęśliwym małżeństwo wbrew stereotypom, żaden genetyk nie wydałby zgody na ich związek, żaden psycholog by go nie pochwalał. Oboje mają w swoich genach bombę zegarową. Ona boryka się z genetyczną skłonnością do raka, on cierpi na ciężką chorobę psychiczną. Gdy choroby są uśpione ich życie jest normalne, szczęśliwe, przepełnione jedynie oczekiwaniem na kolejny atak. Ich życie podporządkowane jest własnym obciążeniom, ich małżeństwo ograniczone jest kontraktem, na bieżąco nowelizowanym i rozszerzanym, przez kolejne napady choroby. Po jednym z takich napadów, dopisano tam niepodlegający dyskusji punkt kolejny „żadnych dzieci”. Lucy podwiązała sobie jajowody, aby być pewną że w ciążę nie zajdzie. A wiecie, że w życiu pewne są śmierć i podatki… Jakimś cudem jednak zachodzi w ciążę. Zapomina o swojej obietnicy i pozwala, aby pomiędzy nią a dzieckiem w jej łonie nawiązała się WIĘŹ. Na początku nie ma przeciwwskazań, by urodziła dziecko. Innych przeciwwskazań, niż to, że maleństwo odziedziczy chore geny obojga rodziców. Jednak okazuje się, że guz w jej piersi zaczyna intensywnie rosnąc. Niezbędne jest agresywne leczenie, a wcześniej aborcja. I Lucy udaje się na ten zabieg, jest już „na stole” widzi akcesoria niezbędne do przerwania ciąży i walcząc z samą sobą podejmuje decyzje.
Niesamowicie dramatyczna książka. Gdy się czyta o takich wyborach, problemach, maleją nasze własne. Nietaktem byłoby napisać o takiej książce, że jest fajna, że się poleca. Mam problem z opisaniem moich wrażeń, refleksji, które mnie nachodziły.
Podczas lektury takiej książki wracają dylematy związane z aborcją. W tej sytuacji mamy do czynienia z okrutnym pytaniem, kogo ratować, dziecko a może matkę. Oboje nie mogą przeżyć, kto ma większe prawo do życie, kto ma prawo o tym prawie decydować?
To jest trudna i wstrząsająca książka, dająca do myślenia i to bardzo . Wyciska łzy z oczy i sprawia, ze przechodzą dreszcze. Bardzo mocno oddziałuje na czytelnika, co stawia ją bardzo wysoko w mojej, prywatnej hierarchii. Osobiście uwielbiam takie książki, które czytelnika zgniatają dosłownie!
Ja ze swej strony polecam, nie tylko w dobie dyskusji o dopuszczalności aborcji.
W przerwie od zagniatania ciasta i bitwy na śnieżki, postaram się wykroić troszkę czasu(gdy tradycyjna babka sobie rośnie) na opisanie książki, którą przeczytałam na początku Wielkiego Tygodnia, ale na recenzję której brakowało czasu. Jest to powieść z gatunku tych poważniejszych, opowiadająca o prawdziwych dylematach i dramatach.
więcej Pokaż mimo toLucey i Mickey są szczęśliwym małżeństwo...