Podróże do księgarni bywają zawsze fascynujące, ale powinny zostać zabronione, jeśli nasza miłość do książek powoduje, że wychodzimy z kilkoma egzemplarzami i ... uśmiechami na ustach. Cóż, czasem trudno wybrać, jednak tym razem zestawiłam "50 twarzy Greya" i "Pożądanie mieszka w szafie". Dotykałam drżącymi palcami stron obu opowieści zastanawiając się, którą powinnam zabrać ze sobą do domu, a co za tym idzie także do łóżka. Z internetowych opinii wynika, że "50 twarzy Greya" to książka, która ma rozbudzić poukrywane fantazje kobiet, tworzyć magiczne połączenie utworów z serii Harlequin oraz erotycznych pikantnych historyjek. Najzabawniejsze wydaje się to, że panie potrzebują takich książek, ale wstydzą się ich przed innymi ludźmi. Widocznie świat uwielbia tworzyć sobie ograniczenie i błądzić w morzu konwenansów. Ostatecznie wybrałam "Pożądanie mieszka w szafie", ponieważ wiedziałam, iż erotykę znajdę także u Piotra Adamczyka, a poza tym ten patriotyzm w mojej głowie chciałby czasem krzyknąć hasło "dobre, bo polskie" (i to najlepiej głośno).

Zastanawiam się, czego spodziewają się kobiety po książkach stworzonych przez mężczyzn. Ja u Piotra Adamczyka znalazłam pakiet, który dał mi poczucie samozadowolenia i fascynacji każdym słowem. "Pożądanie mieszka w szafie" to ewidentnie książka nasycona erotyzmem i dodać muszę, że potrafi wprowadzić czytelnika w świat pragnień i namiętności (szczególnie polecam osobom odczuwającym tęsknotę za pożądaniem i ogniem ciał). Może dlatego czyta się bardzo szybko, tak że nawet dziury w drogach w trakcie jazdy komunikacją miejską nie powodują rozgoryczenia ;). Autor posiada niezwykle swobodny styl, lekkość przenoszenia myśli na papier oraz obrazowania w sposób dosadny.
"Pożądanie mieszka w szafie" to książka, która cechuje się błyskotliwą fabułą, napisana jest z dystansem, ale możemy w niej odnaleźć także fragmenty melancholijne, rzewliwe, a nawet przyciągające czytelniczki do głównego bohatera. Piotr Adamczyk stworzył postać mężczyzny, który otwarcie mówi nam o największej dżumie naszych czasów. "Samotność nie jest naturalnym stanem; wszystko wokół występuje w parach - poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce. Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie". Główny bohater wydaje nam się człowiekiem przepełnionym miłością do dawnej ukochanej. W książce pojawia się teza, iż każdy z nas tak bardzo potrzebuje uczucia, że zaczynamy rozbudzać fantomy miłości.

Poza sferą emocjonalną w utworze wysuwa się kwestia konsumpcjonizmu, który niestety zakrada się także do świata mediów. Poglądy o tym jakoby media miały misję do zrealizowania ulegają destrukcji przez proces tabloidyzacji. Autor dostrzegł ten ważny aspekt życia w społeczeństwie konsumpcyjnym, ponieważ sam jest dziennikarzem. Moim zdaniem tabloidyzacja stała się palącym problemem w świecie dziennikarstwa, gdyż ulegamy śmieciowym informacjom. Wystarczy spojrzeć na ranking popularności dzienników: najbardziej poczytnym jest "Fakt", a na trzecim miejscu kolejne pismo teleologiczne - "Super Express". Niestety, ale popadamy w stan ciemności intelektualnej, liczy się dla nas tania sensacja, a naszą uwagę przykuwają tandetne nagłówki. Przykre, ale trzeba o tym mówić.
Poza tym w książce dostrzegamy także kolejny ważny aspekt współczesnego świata: Internet wygrywa w każdej kategorii. Sympatie zdobywane są właśnie w wirtualnym świecie, poznajemy człowieka po tym, co pozostawia po sobie tzn. zakupionych produktach, zapisanych komentarzach, wstawionych linkach. Z jednej strony wydawać może się to żałosne, że Internet tworzy nasze opinie, jednak z drugiej strony może pozwala nam on choć powierzchownie poznać drugiego człowieka? Wydaje mi się, że w realnym świecie nie znajdujemy czasu na nowe znajomości lub po prostu wstydzimy się słów, pytań których nie zadaje się zazwyczaj nieznajomym. Internet jakby zrzuca nasze ograniczenia, pozwala otwierać się bez reakcji oburzenia otoczenia.

"Pożądanie mieszka w szafie" to utwór, który w kobietach może rozbudzić ukryte namiętności oraz wywlec z zakamarków duszy pragnienie miłości. Może nawet spowoduje, że panie spojrzą przychylniej na płeć przeciwną? Jeśli chcecie, żeby mężczyzna Was uwodził i bawił (chociażby słowem) polecam Piotra Adamczyka ;)

Podróże do księgarni bywają zawsze fascynujące, ale powinny zostać zabronione, jeśli nasza miłość do książek powoduje, że wychodzimy z kilkoma egzemplarzami i ... uśmiechami na ustach. Cóż, czasem trudno wybrać, jednak tym razem zestawiłam "50 twarzy Greya" i "Pożądanie mieszka w szafie". Dotykałam drżącymi palcami stron obu opowieści zastanawiając się, którą powinnam...