X-Men 3/1997
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- X-Men (tom 49)
- Tytuł oryginału:
- Wolverine #75
- Wydawnictwo:
- TM-Semic
- Data wydania:
- 1997-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 50
- Czas czytania
- 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 12308501
- Tłumacz:
- Dariusz Matusik
- Tagi:
- X-Men Marvel
"Uporczywe koszmary" ["Fatal Atractions"]
X-Men wracają Blackbirdem na Ziemię. Tymczasem stan Logana jest coraz gorszy. Jego rany są tak rozległe, że nawet jego moc regeneracji nie jest w stanie ich leczyć - ciągle się odnawiają. Jakby tego było mało, samolot uległ uszkodzeniom i jego konstrukcja nie jest w stanie dłużej zagwarantować mutantom bezpieczeństwa. Podczas gdy Bishop i inni usiłują pilotować rozpadający się samolot, Xavier i Jean "wchodzą" do umysłu Wolverine'a, by pomóc mu się uspokoić po szoku jakiego doznał. Jednak wkrótce Jean musi zająć się zabezpieczeniem rozlatującego się samolotu, więc proces ten zostaje przerwany. Gdy Jean utrzymuje samolot w całości dzięki swojej mocy, Logan zaczyna umierać!! "Po tamtej" stronie spotyka Illyannę, która jednak odpycha go spowrotem. Równocześnie Jean dekoncentruje się i zostaje wyssana na zewnątrz samolotu, w ostatniej jednak chwili udaje jej się złapać. Gdy już prawie traci siły, by za chwilę spaść, wtedy pojawia się Wolverine i wciąga ją do środka!!! Chwilę później Blackbird ląduje bezpiecznie na ziemi. Parę tygodni później Wolverine, mimo sprzeciwu innych, wchodzi do sali ćwiczeń, by sprawdzić, co jest wart bez swoich adamantowych kości i pazurów. Oczywiście przegrywa walkę z robotami, lecz widząc zbliżającą się porażkę, odruchowo usiłuje wysunąć pazury. I ku zdumieniu wszystkich, jego pazury wysuwają się, sprawiając właścicielowi ogromny ból!!! Nie są już jednak zbudowane z adamantum, lecz z zwykłych kości!! Wkrótce potem Wolverine dochodząc do wniosku, że nie ma już dla niego miejsca w X-Men, postanawia odejść. Pisze jeszcze tylko pożegnalne listy do Jubilee i Xaviera, i opuszcza Szkołę dla Młodych Talentów. Możliwe, że na zawsze...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 19
- 8
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nostalgia... Jeden z ostatnich numerów wydanych przez TM-Semic. Okładka pamiętam, że zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Teraz tymi numerami zachwyca się mąż i nie może pojąć jak to jest, że takie to fajne a on nawet nie miał pojęcia o tych komiksach hahahah. Dobrze, że Egmont wydaje sporo X-Menów, bo to najlepsza seria Marvela!
Nostalgia... Jeden z ostatnich numerów wydanych przez TM-Semic. Okładka pamiętam, że zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Teraz tymi numerami zachwyca się mąż i nie może pojąć jak to jest, że takie to fajne a on nawet nie miał pojęcia o tych komiksach hahahah. Dobrze, że Egmont wydaje sporo X-Menów, bo to najlepsza seria Marvela!
Pokaż mimo toGdy 25 lat temu zaczynałem swoją przygodę z X-men, najbardziej przypadły mi do gustu historie narysowane przez kultowego już dzisiaj Jima Lee, gdyż to rysunek przyciągał mnie do tej formy sztuki najbardziej. Komiks wyróżniać się powinien dla mnie rysunkiem. A gdy w parze z rysunkiem mamy ciekawą i dobrze opowiedzianą historię, to wtedy komiks jest kompletny. W wydawanych w Polsce komiksach Jima Lee z rysunkiem zawsze było pięknie. Z fabułą natomiast i realizmem bywało różnie, choć zawsze seria trzymała pewien poziom.
X-men 3/97 wyróżnia się nieco z całej reszty komiksów o X-men.
Po pierwsze, sposobem prezentacji gdyż rysunki potrafią wyjść tutaj z oklepanych wcześniej ramek i marginesów i zapełnić niemal całą stronę.
Po drugie, świetnymi i przejrzystymi rysunkami Adama Kuberta, który nie ustępuje niczym Jimowi Lee. Baa, jego rysynki mogą wydawać się nawet dojrzalsze i bardziej wyraźne. Dotyczy to głównie twarzy bohaterów, które u Jima potrafią być czasem niemal identyczne i trudne do odróżnienia.
Po trzecie w końcu samą opowieścią, w której X-men wydają się być najbardziej ludzcy ze wszystkich dotychczas wydanych historii.
Ich powrót na Ziemię Blackbirdem przypomina powrot z przestrzeni kosmicznej zwykłych ludzi, ktorzy lada moment mogą zginąć. Jean Grey zachowuje się jakby miała zginąć wypadając z samolotu, mimo iż posiada zdolność latania, a w opowieści o Mrocznej Phoenix potrafiła latać nawet między galaktykami i niszczyć światy. Wszyscy mutanci są tutaj bardzo ludzcy i gdyby nie telekineza Jean i profesora X, oraz zdolności samouzdrawiania Wolverine'a, moglibyśmy zapomnieć że czytamy historię o mutantach. Do tego dochodzi jeszcze pięknie ukazana podróż do sennych koszmarów Logana, czego symbolem jest ukazany na jednej ze stron roztapiajacy się na krawędzi zegar, jakby wycięty żywcem wprost z obrazu Salvadora Daliego.
I mimo że nie jest to typowy X-men, bo pochodzi z oryginalnej serii "Wolverine #75", jest on zdecydowanie jednym z najciekawszych z całej TM-Semicowej serii.
I na pewno ważnym w dalszej historii Wolverina.
Gdy 25 lat temu zaczynałem swoją przygodę z X-men, najbardziej przypadły mi do gustu historie narysowane przez kultowego już dzisiaj Jima Lee, gdyż to rysunek przyciągał mnie do tej formy sztuki najbardziej. Komiks wyróżniać się powinien dla mnie rysunkiem. A gdy w parze z rysunkiem mamy ciekawą i dobrze opowiedzianą historię, to wtedy komiks jest kompletny. W wydawanych w...
więcej Pokaż mimo to