Poezje wybrane
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- Biblioteka Poetów
- Wydawnictwo:
- Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
- Data wydania:
- 1991-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Data 1. wydania:
- 2006-03-28
- Liczba stron:
- 163
- Czas czytania
- 2 godz. 43 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8320544130
- Tłumacz:
- Zygmunt Kubiak
- Tagi:
- poezja angielska
Jeśli niektóre z najpiękniejszych liryków Williama Blake'a wydają się nam wierszami dziecięcymi, wrażenie to nie jest ani złudne, ani sprzeczne z intencją tego wielkiego poety. (...)
W "Pieśniach niewinności" (1789) Blake roztacza obraz świata dziecięcego, niekiedy dotkniętego tchnieniem smutku, ale pięknego i błogiego. Odwołuje się też do tego, co o dziecięctwie mówi Ewangelia i zapowiadające ją proroctwo Izajasza. (...)
W kilka lat potem zaś Blake do pierwszego zbioru dodał drugi cykl liryków, "Pieśni doświadczenia" (1794), nie mniej związany z Biblią obu Testamentów, z tym, co Izajasz i Ewangelia mówią o cierpieniu i z tym, co święty Paweł powiada o niejasności tego świata, w którym wszystko widzimy "w zwierciadle, zagadkowo" (1 Kor. 13, 12); trzeba tu sobie wyobrazić antyczne zwierciadło metalowe.
Łącząc oba cykle w jeden zbiór "Pieśni niewinności i doświadczenia", poeta postawił dwa zwierciadła, jasne i ciemne, jedno naprzeciw drugiego. Ani dziecięctwo nie unicestwia doświadczenia, ani też doświadczenie nie wymazuje radości dziecięctwa. Trwają naprzeciw siebie i przeglądają się w sobie nawzajem: dwa oblicza świata, w którym człowiek żyje. W swoim największym arcydziele poetyckim Blake je tylko ukazuje, nie szuka rozwiązania tej zagadkowej sprzeczności.
Wyrazem zaś szukania rozwiązania są jego poematy, które nazywa "księgami proroczymi". Jednocześnie z "Pieśniami niewinności" powstaje "Księga Thel", w której Córa Serafinów wpatruje się w niepokojącą przyrodę. Stan niepełności ludzkiej wiedzy poeta stara się przekroczyć mocą wyobraźni, "Boskiej Wizji", jak ją często będzie nazywał.
W serii poematów o kosmosie, zaczętej "Pierwszą księgą Urizena" (1794), dzieje wszechświata przedstawione są jako historia walk kosmicznych, szczególną zaś rolę w kształtowaniu świata, w jakim ludzie żyją, przypisuje się Urizenowi, zimnemu rozumowi. Poeta pragnie przeciwstawić się Johnowi Miltonowi, autorowi "Raju utraconego", którego uważa za wyraziciela Urizena, podczas gdy on, William Blake, chce być nade wszystko wieszczem Losa, czyli wyobraźni, "Boskiej Wizji, wspierającej w świecie wolność i dobro".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 104
- 92
- 12
- 10
- 9
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Podczas swojego życia jesteśmy zajęci ziemskimi sprawami zaledwie krótką chwilę. Doczesność jest dla naszej duszy schronieniem tylko przez przebłysk wieczności. William Blake da nam wtedy dobrą radę: radujmy się i korzystajmy z danego nam czasu. Gdy pod najczulszym dotknięciem dłoni uświadamiamy sobie szczęście jakie nam sprzyja, to angielski poeta odpowie: cieszmy się, bo to miłość nas trzyma przy życiu. Kiedy w dzieciństwie słyszymy głos nawołujący nas do powrotu przed zmrokiem, Blake nam przypomni: to niewinność wami kieruje i czerpcie z niej do granic możliwości. Takimi przykładami mógłbym zdefiniować angielskiego prekursora romantyzmu, z którego poezji czerpałem ostatnio nowe doświadczenia. Nie będę ukrywać, że sięgnięcie po jego wiersze było dobrym krokiem ku poznaniu kolejnych silnych uczuć, umieszczonych w mojej wyimaginowanej encyklopedii emocji.
Nadnaturalne i nadzmysłowe wizje angielskiego poety ogarnęły moją wyobraźnię. Przyjąłem za pewnik, że właśnie taki punkt widzenia stał się centralnym punktem odniesienia dla romantyzmu, tak wielce ceniącego duchowość i intuicję. Również Blake wpisał się wyśmienicie w emocjonalny klimat zmysłowej epoki. Jego refleksja nad życiem oraz wrażliwość, kształtowały czar czasów w których przyszło mu żyć. Za pomocą trafnego osądu, posiadł on umiejętność przemieniania drobnych przypadków, mających niebagatelny wpływ na kształtowanie ludzkich aspiracji do bycia lepszym człowiekiem.
W moich oczach widzę Williama Blake'a jako poetę proroczo zapatrzonego w błogie życie pasterza. To twórca chodzący po samotnych ścieżkach melancholii. Kiedy poznałem jego twórczość, to dostrzegłem niezliczone barwy emocji, spiętrzające się nad każdym poruszanym tematem. Groźne i wspaniałe wizje Albionu w uosobieniu potężnego Londynu. Mroczne pustynie Urizena, kroczącego w pełnym bólu smutku. Krwawe proporce z poematu dramatycznego "Król Edward III". Wycinek palety emocjonalnych barw nie odda w pełni tego, co sami możecie zobaczyć biorąc do ręki "Poezje wybrane", przetłumaczone przez Zygmunta Kubiaka.
Moją wielką sympatię zdobył słonecznik liczący kroki słońca. Ten słoneczny kwiat stał się wyznawcą tęsknoty do złocistych krain opanowanych spokojem. Tego typu poetyckie motywy będą zawsze przeze mnie mile widziane. Bije od nich jasnością i pewnością beztroski, tak bardzo oczekiwanej w mych progach. Nawet wyhodowana przez Blake'a kłująca róża nie przeszkodzi mi w kontemplacji bo wiem, że za chwilę jej kolce odpadną a ten piękny kwiat zmieni się w równie piękną lilię. Ludzkie możliwości abstrahowania bardzo często stanowią dla mnie temat do rozmyślań. Tym razem w procesie tworzenia bardziej ogólnych pojęć, znacząco pomógł mi William Blake. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że czas spędzony w gęstej i romantycznej mgle tego, co przyciąga mnie swoją niematerialnością, nie uznam za stracony.
Podczas swojego życia jesteśmy zajęci ziemskimi sprawami zaledwie krótką chwilę. Doczesność jest dla naszej duszy schronieniem tylko przez przebłysk wieczności. William Blake da nam wtedy dobrą radę: radujmy się i korzystajmy z danego nam czasu. Gdy pod najczulszym dotknięciem dłoni uświadamiamy sobie szczęście jakie nam sprzyja, to angielski poeta odpowie: cieszmy się, bo...
więcej Pokaż mimo to