Pozycja Kidyby to podręcznik dość przejrzyście i przede wszystkim zrozumiale napisany – co ma kapitalne znaczenie biorąc pod uwagę jego objętość (bagatela 1110 stron). Autor stara się wyczerpująco omówić poszczególne zagadnienia, dbając przy tym o komfort swego odbiorcy – ten tytuł nadaje się do wyrywkowego czytania, także jeżeli chodzi o rozdziały poświęcone konkretnym spółkom, przez to że Profesor trzyma się określonego schematu przy opisie materii podręcznikowej. To akurat stanowi dla mnie sporą zaletę, choć znam i takich, co narzekają na powtarzalność i powielanie wcześniej wyłuszczonych informacji. Minusem jest fakt, iż podręcznik ten nie zawiera pełnego katalogu najważniejszych umów gospodarczych (zabrakło mi m.in. umowy kredytu oraz kredytu konsumenckiego) oraz to, iż powstaje konieczność pilnowania się przy zgłębianiu założeń teoretycznych, bowiem Profesor Kidyba w wielu kwestiach ma zdanie odrębne w stosunku do większości doktryny. Znalazłam też kilka rozważań i twierdzeń, które mogą budzić uzasadnione wątpliwości co do ich zasadności.

Niemniej uważam, że to chyba najpełniejsza - i co ważne, aktualna – publikacja z zakresu prawa handlowego, którą obecnie można znaleźć na rynku.

Pozycja Kidyby to podręcznik dość przejrzyście i przede wszystkim zrozumiale napisany – co ma kapitalne znaczenie biorąc pod uwagę jego objętość (bagatela 1110 stron). Autor stara się wyczerpująco omówić poszczególne zagadnienia, dbając przy tym o komfort swego odbiorcy – ten tytuł nadaje się do wyrywkowego czytania, także jeżeli chodzi o rozdziały poświęcone konkretnym...