Jednak to jest najgorsza część całego cyklu. Fabuła była nudna, Reed jeszcze głupsza niż zazwyczaj, a nowe postaci irytujące. Jedyne co mnie cieszyło to powrót Taylor i Kiran.

Jednak to jest najgorsza część całego cyklu. Fabuła była nudna, Reed jeszcze głupsza niż zazwyczaj, a nowe postaci irytujące. Jedyne co mnie cieszyło to powrót Taylor i Kiran.

Jak do tej pory, zdecydowanie najgorsza część. Akcja bardzo płytka i niewnosząca nic nowego. Miałam wrażenie, że czytam jakiś prequel, totalnie niezwiązany z głównym wątkiem toczącym w się w Easton. Ogólnie czytało się miło i przyjemnie, ale nie jest to to czego można oczekiwać po Kate Brian. Uważam, że jeden wakacyjny romans to nie jest pomysł na całą fabułę. Z końcówką robi się ciekawiej, dlatego na pewno po niej przeczyta się koleją część :)

Jak do tej pory, zdecydowanie najgorsza część. Akcja bardzo płytka i niewnosząca nic nowego. Miałam wrażenie, że czytam jakiś prequel, totalnie niezwiązany z głównym wątkiem toczącym w się w Easton. Ogólnie czytało się miło i przyjemnie, ale nie jest to to czego można oczekiwać po Kate Brian. Uważam, że jeden wakacyjny romans to nie jest pomysł na całą fabułę. Z końcówką...

Hmmm... Mam wrażenie, że Kate Brian trochę obniżyła loty. No ale Revelation było tak genialne, że trudno by było to przebić. Nie wiem, mam wrażenie, że ta część była taka trochę... pusta. Dopiero koniec się trochę poprawia. Ogólnie ta seria dzieli się na takie 'historie' i pierwsza, czasami druga książka z historii (Thomas, Cheyenne, i ta teraz, w której na razie nie wiadomo do końca o co chodzi) są takim trochę zwykłym wprowadzeniem. A, i jeszcze jedno. Radzę przedtem przeczytać prequel - Last Christmas, bo pojawiają się bohaterowie stamtąd właśnie. No i właśnie - znów brak Easton i Billings!

Hmmm... Mam wrażenie, że Kate Brian trochę obniżyła loty. No ale Revelation było tak genialne, że trudno by było to przebić. Nie wiem, mam wrażenie, że ta część była taka trochę... pusta. Dopiero koniec się trochę poprawia. Ogólnie ta seria dzieli się na takie 'historie' i pierwsza, czasami druga książka z historii (Thomas, Cheyenne, i ta teraz, w której na razie nie...

Książkę dobrze się czyta, ale nie porwała mnie tak, jak się spodziewałam. Nie miałam uczucia "wciągnięcia" w akcję tak, jak w poprzednich częściach. Uważam, że to jedna z najsłabszych części całej serii, czegoś mi w niej brakowało.

Książkę dobrze się czyta, ale nie porwała mnie tak, jak się spodziewałam. Nie miałam uczucia "wciągnięcia" w akcję tak, jak w poprzednich częściach. Uważam, że to jedna z najsłabszych części całej serii, czegoś mi w niej brakowało.