"Tajemnica Botticellego" to dla mnie barwna powieść, której fabuła opiera się na schemacie podobnym do książek Dana Browna (mam na myśli cykl o Robercie Langdonie).
Tyle, że tu głównymi bohaterami są prostytutka i zakonnik (oj, ryzykowne połączenie:)). Idąc śladami obrazu "Primavera" ta niedobrana para wpada na trop tajemniczego spisku, prowadzi śledztwo, badając skomplikowane zależności między sztuką, polityką i religią, a także ucieka przed pościgiem w brawurowy sposób.
Liczne pułapki, zagadki, nagłe zwroty akcji, ucieczki i cudowne odnalezienia po latach skojarzyły mi się z kolei z powieściami historycznymi niemieckiego duetu Iny Lorentz - dużo tu nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, są rozwiązłe dziewoje i jurni arystokraci oraz wojacy.
Dzieje się dużo, nawet bardzo, bardzo dużo, czasem aż za wiele:).

Czyta się tę powieść szybko i lekko, chociaż muszę przyznać, że zdarzały mi się momenty znużenia, gdy bohaterowie snuli swoje domysły na temat tajemnicy związanej z obrazem Botticellego - część teorii jest niewiarygodnie naciągana, nie można jednak odmówić autorce znajomości historii i kultury renesansowych Włoch.

"Tajemnica Botticellego" to dla mnie barwna powieść, której fabuła opiera się na schemacie podobnym do książek Dana Browna (mam na myśli cykl o Robercie Langdonie).
Tyle, że tu głównymi bohaterami są prostytutka i zakonnik (oj, ryzykowne połączenie:)). Idąc śladami obrazu "Primavera" ta niedobrana para wpada na trop tajemniczego spisku, prowadzi śledztwo, badając...