Piesek przydrożny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2011-11-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324018093
- Tagi:
- poezja nagroda Nike Miłosz esej
- Inne
Piesek przydrożny - uhonorowana Nagrodą Nike jedna z najbardziej osobistych i intrygujących książek Czesława Miłosza - to najlepszy przykład widocznego w całej twórczości noblisty poszukiwania formy bardziej pojemnej. Na hybrydalny gatunkowo, ale precyzyjnie skomponowany tom składają się „klasyczne” wiersze liryczne, aforyzmy, medytacje, wspomnienia, obrazki, krótkie traktaty teologiczne, zapisy epifanii i iluminacji, wreszcie - wyodrębnione w osobny dział epickie Tematy do odstąpienia (autor wyznał, że za butelkę dobrego alkoholu skłonny byłby odstąpić te zalążkowe fabuły komuś, kto rozwinąłby je do rozmiarów powieści czy większych opowiadań). To zaskakująco szczery raptularz poety i myśliciela mającego odwagę w dobie nihilizmu i awangardowej błazenady podejmować tematy poważne, pisać o przemijaniu, samotności, cierpieniach milionów niewinnych. Ale także pytać o wartości i prawdę, powinności sztuki i artysty, dylematy wiary i niewiary, uzmysławiać konieczność poszukiwania transcendencji i rozmyślania o rzeczach ostatecznych.
Piesek przydrożny jest pełen ciepła i współczucia, miłości do ludzi i zrozumienia dla ich słabości. Miłosz pragnie, by jego twórczość była zrozumiała i „użyteczna”, podejmuje tematy poważne w sposób przystępny i dowcipny, przenikliwy i pełen dystansu, przekorny i wzruszający. Stary poeta jest przy tym zaskakująco nowoczesny, świadomie - w dobie wideoklipu, skrótu i pośpiechu - komponując książkę, którą można otworzyć w dowolnym miejscu, przeczytać kilka stron i poczuć się lepiej - a być może też inaczej spojrzeć na świat i samego siebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 385
- 367
- 80
- 29
- 14
- 12
- 10
- 9
- 7
- 7
Opinia
Nie jestem wielkim fanem poezji, ale Miłosza chciałem poznać już dawno. Stąd celowanie w prozatorskie utwory Noblisty. Kiedyś odbiłem się od jego „Zniewolonego umysłu”, co wytłumaczyłem sobie zbyt młodym wiekiem. Teraz - kiedy wiek już nie młodzieńczy - sięgnąłem po nagradzanego „Pieska przydrożnego”. Pozycja ta zawiera krótkie formy, oczywiście prozatorskie (ani to felietony, ani eseje), na najróżniejsze tematy.
Miłosz bierze tu na warsztat przede wszystkim religię, w szczególności w polskim, pełnym celebry a niekoniecznie refleksji, wydaniu. Pisarz nie tyle jednak wali w nią piórem jak obuchem, nie ma tu też gombrowiczowskiego rozszarpywania Ojczyzny, a raczej smutna, nawet pełna pokory, refleksja. Refleksja starego człowieka, który swoje odchodzenie musi jakoś zracjonalizować. Trochę ten jego zwrot ku wierze można tłumaczyć też presją polskości. W końcu Miłosz musiał wiedzieć, że jeśli chce wdrapać się na parnas literatów Rzeczpospolitej, to musi odejść z tego padołu jako chociażby półkatolik.
Oczywiście „Piesek...” zahacza też o inne, czasami bardziej, czasami mniej banalne, tematy. Finalnie poziom trzyma znośny, ocierając się o wysoki, choć - nie ukrywam - myślałem, że lektura rzuci mnie na kolana. Nie rzuciła, ale dała trochę do myślenia, przede wszystkim nad tym, czemu inni się na nie rzucają, przekraczając kościelną kruchtę.
Nie jestem wielkim fanem poezji, ale Miłosza chciałem poznać już dawno. Stąd celowanie w prozatorskie utwory Noblisty. Kiedyś odbiłem się od jego „Zniewolonego umysłu”, co wytłumaczyłem sobie zbyt młodym wiekiem. Teraz - kiedy wiek już nie młodzieńczy - sięgnąłem po nagradzanego „Pieska przydrożnego”. Pozycja ta zawiera krótkie formy, oczywiście prozatorskie (ani to...
więcej Pokaż mimo to