Qedesha

Okładka książki Qedesha Rafał Kosowski
Okładka książki Qedesha
Rafał Kosowski Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Vocatio Cykl: Dzień, w którym upadł Kanaan (tom 2) powieść historyczna
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Dzień, w którym upadł Kanaan (tom 2)
Tytuł oryginału:
Qedesha
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza Vocatio
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374921626
Tagi:
Qedesha Oficyna Wydawnicza Vocatio
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
378
198

Na półkach: , , , , ,

Z kontynuacjami serii jest zwykle tak, że czytelnik już wie, czego może się spodziewać, a jednocześnie szuka czegoś zupełnie nowego i zaskakującego. Czy Rafał Kosowski spełnił wymagania wszystkich tych, którzy czytali już pierwszą część trylogii „Dzień, w którym upadł Kanaan”? Postanowiłam to sprawdzić.
Akcja tej części zaczyna się mniej więcej pół roku po skończeniu fabuły, którą poznajemy w „Perle”, ale Aberes już nie ma. Zmieniło ją życie i okrutne doświadczenia. Rodzi się, więc niejako nowa kobieta – Rachabe (w wolnym tłumaczeniu „pęknięta perła”). Dziewczyna stara się pod zmienionym imieniem, jakoś zapomnieć o bolesnych przejściach, prowadząc karczmę w swoim rodzinnym mieście i wychowując córeczkę. Mogłoby się wydawać, że w tej sytuacji wszystko zmierza ku dobremu. Nic bardziej mylnego. Przeszłość cały czas wraca niczym bumerang i tnie serce naszej bohaterki niczym nóż. Rodzina nie chce jej znać, a ciemne chmury dopiero zaczynają gromadzić się nad jej głową, bo na jej poszukiwania wyrusza Hetammu, a Rachabe postanawia zostać świątynną tancerką, co może doprowadzać nie tylko do rozszyfrowania jej prawdziwej tożsamości, ale również do całkowitego upodlenia się byłej królowej. Tymczasem w Kiriath-Sepher marzenia Gemre i kapłana Ulisukmi wydają się spełniać. Król ponownie żeni się, czym pieczętuje swój nowy sojusz miast mający doprowadzić do zdobycia Egiptu. Plan spala na panewce z powodu pojawienia się niespodziewanego zagrożenia. Ku miastom sojuszu zbliża się tylko pozornie niegroźny lud Habiru. W regionie pojawia się niepokój.
Powyższy opis to dopiero początek fabuły książki „Qedesha”. Książki zdecydowanie lepszej niż jej poprzedniczka i to z kilku powodów. Fabuła jest ciekawsza i może być rozpatrywana zarówno, jako samodzielna pozycja jak i cząstka większej całości. Jeśli ktoś nie czytał „Perły” znakomicie odnajdzie się w fabule pomimo nieznajomości wcześniejszych szczegółów. Sami bohaterowie zostali znacznie dogłębniej przedstawieni, co sprawia, że w pewien sposób można zrozumieć ich motywy działania. Wątek fantastyczny został tu nieco schowany, choć zdecydowanie widać, do czego zmierza autor, co zresztą było już mniej widoczne wcześniej.
Kosowski już przyzwyczaił mnie do tego, że porusza w swoich książkach niezwykle ważne tematy. Tym razem nie było inaczej. Ciężar został położony na problem życia z konsekwencjami własnych wyborów. Autor zwraca uwagę także na brak komunikacji i zrozumienia między ludźmi, a katolików skłania do większego zaufania Bogu. Podobnie jak poprzednia część serii jest to pozycja przezna-czona nie tylko dla katolików, choć akcent religijny jest tutaj nieco bardziej podkreślony.

Z kontynuacjami serii jest zwykle tak, że czytelnik już wie, czego może się spodziewać, a jednocześnie szuka czegoś zupełnie nowego i zaskakującego. Czy Rafał Kosowski spełnił wymagania wszystkich tych, którzy czytali już pierwszą część trylogii „Dzień, w którym upadł Kanaan”? Postanowiłam to sprawdzić.
Akcja tej części zaczyna się mniej więcej pół roku po skończeniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
244
163

Na półkach: ,

Bogowie pragną ofiar. Recenzja książki „Qedesha” Rafała Kosowskiego

„Qedesha”, to drugi po „Perle” tom trylogii Rafała Kosowskiego „Dzień w którym upadł Kanaan”. Powieść jest kontynuacją historii Aberes (Perły) oraz innych postaci znanych z poprzedniej części cyklu. Pojawiają się także zupełnie nowi, nieznani bohaterowie, jak i „nowi-starzy”, których istnienie autor sygnalizował w „Perle”, a mające spory wpływ na przebieg wydarzeń (druga żona króla Gemre, Hulet-At).
W „Qedeshy” odnajdujemy znanych nam bohaterów w zupełnie nowych dla nich miejscach i sytuacjach. Autor rzuca czytelnika na głęboką wodę, bo stawia go przed faktem dokonanym – nie tłumacząc wielu kwestii, sytuuje bohaterów w miejscach i okolicznościach zupełnie innych, niż w chwili rozstania z pierwszym tomem „Dnia, kiedy upadł Kanaan.”
Wspominaną już główną bohaterkę cyklu, Aberes, odnajdujemy w Jerycho w zaskakującej roli…nierządnicy świątynnej, czyli qedeshy. Perłę spotykamy zarówno w nowej roli, jak i z nowym imieniem, Rachabe (Pęknięta Perła).
Czytając tak zaskakujące informacje na temat bohaterów, ma się wrażenie, jakby umknęło nam coś ważnego, jakby straciło się bezpowrotnie kilka lat z życia interesujących nas ludzi. Dopiero z czasem, dzięki zastosowaniu przez Kosowskiego retrospekcji, dowiadujemy się w jaki sposób dany bohater znalazł się w takim, a nie innym położeniu. Wywołuje to uczucie spotkania znajomego po latach, znajomego który opowiada nam co wydarzyło się u niego przez wszystkie te lata, w których pozbawieni byliśmy jego towarzystwa. Taki zabieg literacki potęguje w czytelniku ciekawość, jak i zbliża do bohatera, sprawiając, że bardziej chce się poznać jego historię.
Dobrą informacją dla osób, które nie czytały „Perły”, jest ta, że śmiało mogą sięgnąć po Qedeshę, by śledzić losy Rachabe oraz pozostałych bohaterów. Zła wiadomość jest taka, że historia pięknej królowej, choć da się ją przyswoić, może wydawać się nieco zagmatwana. Jednak bez przeszkód można śledzić główne wątki „Qedeshy” i zafascynować się jej historią.
Podobnie jak w pierwszej części powieści, także i w tej mamy do czynienia ze skomplikowaną terminologią z zakresu wierzeń, kultu, historii Starożytnego Bliskiego Wschodu. Jednak osoby, które czytały „Perłę” spać mogą spokojnie – powinny bez problemu poruszać się w terminologii i nazewnictwie poznanym w pierwszym tomie.
„Qedesha” większy nacisk niż „Perła” kładzie na taktykę i wojskowość. Więcej w niej niż w poprzednim tomie opisów walk, starć wojsk, czy pojedynczych postaci. Dużo miejsca poświęcone jest też kultom i wierzeniom starożytnym, dlatego osoby interesujące się starożytnymi religiami i kulturą znajdą w książce fascynujące je wątki. Ta część podobnie jak „Perła” obfituje w krwawe opisy kultów Baala i Aszer, nie oszczędza czytelnikowi szczegółowych i barbarzyńskich opisów morderstw obrzędowych. Dosadność i brutalizm – za pomocą tych właśnie środków autor dokonuje opisów dwóch głównych kultów starożytnego Bliskiego Wschodu w czasach prebiblijnych.
Kosowski umieścił też mnóstwo wiadomości na temat ludu Izraela i ich wyjątkowej, bo monoteistycznej religii. Izraelici są w powieści karzącą ręką Boga, biczem Bożym, który w imieniu Jahwe wymierza sprawiedliwość grzesznym ludom Kanaanu, rozprawiając się z bałwochwalcami bezpardonowo. „To nie tylko wojna Izraela z innymi ludami – to walka potęg o wiele potężniejszych niż ludzie! Ich bogowie, to tylko pozornie posągi i stoją za nimi mroczne siły i duchowe władze!”
Dla osób, które nie przepadają za wojskowością i militariami, książka miejscami może wydać się przyciężkawa i nudnawa. Zyskuje jednak dzięki głównemu wątkowi z Aberes w roli głównej, która po ucieczce od męża, który spalił w ofierze ich dziecko, wychowuje córeczkę przyjaciółki. Jej ciężkie losy, odrzucenie przez rodzinę, motywy dla których została nierządnicą świątynną, a także prześladowania ze strony Hetammu, czy spotkanie z wyznawcami Jahwe są kanwą opowieści i stanowią źródło dostarczające emocji czytelnikowi. Przyznać jednak muszę, że „Qedesha” jest dość nierówna; początkowo akcja książki jest bardzo rozwlekła, dopiero z czasem nabiera tempa i robi się niezwykle ciekawa. I właśnie dlatego warto zacisnąć zęby i przebrnąć przez nudny początek, bo dalsza część książki wynagrodzi początkowe niedostatki.

*Dziękuję Oficynie Wydawniczej Vocatio za przekazanie mi książki do recenzji.
Ocena 4/5

Bogowie pragną ofiar. Recenzja książki „Qedesha” Rafała Kosowskiego

„Qedesha”, to drugi po „Perle” tom trylogii Rafała Kosowskiego „Dzień w którym upadł Kanaan”. Powieść jest kontynuacją historii Aberes (Perły) oraz innych postaci znanych z poprzedniej części cyklu. Pojawiają się także zupełnie nowi, nieznani bohaterowie, jak i „nowi-starzy”, których istnienie autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
54

Na półkach:

Po całkiem udanej pierwszej części cyklu "Dzień, w którym upadł Kanaan" i moim ogromnym oczekiwaniu co będzie dalej, sięgnęłam po część drugą. Autor zakończył pierwszą książkę w takim momencie, że powinien się wstydzić, zostawiając czytelników z taką żądzą poznania dalszych losów Aberes.
Ale już mu wybaczyłam to zamierzone faux pas.

A co się w takim razie dzieje u dziewczyny poznanej w książce Perła?

Aberes, aby ukryć swoją tożsamość przed ludźmi z przeszłości, zmienia imię na Rachabe.
W mieście, do którego się udała, spotyka swoją dawną przyjaciółkę- Vni, która stała się Qedeshą czyli świątynną tancerką. Obie dziewczyny z dziećmi zamieszkują w prowadzonej przez nie karczmie.

Rachabe, aby zarobić na swe utrzymanie zostaje również tancerką w świątyni, kiedyś jej dawne marzenie staje się rzeczywistością. Jednak rzeczywistość ta nie jest tak bardzo kolorowa, jak wcześniej sobie wyobrażała.
Jest coraz bardziej natarczywie nakłaniana do służenia gościom Świątyni, nie tylko swoim tańcem, lecz także swoim ciałem.
Przybytek ten zapewnia środki na utrzymanie kobiet i mężczyzn, ale w zamian wymaga bezwględnego posłuszeństwa.
Aberes powoli traci ostatnie zapasy swojej moralności stając się kimś, kim nigdy nie miała być czyli świątynną dziwką.

Odepchnięta przez swoją rodzinę kobieta coraz bardziej stacza się po równi pochyłej.

Jednak w jej życiu dalej pozostaje dla niej najważniejsze dziecko, o które musi się troszczyć i zapewniać mu utrzymanie.

Spotkanie z ludźmi wierzącymi w jednego Boga sprawia, że postanawia coś zmienić w swoim życiu i zaczyna zastanawiać się nad swoim obecnym losem.

Ratując dwójkę "niewiernych" z miasta Jerycha naraża siebie oraz towarzyszące jej osoby na wielkie niebezpieczeństwo w imię sprawiedliwości.

Tymczasem armia jednego Boga zbliża się coraz bardziej do murów miasta, by w końcu zdobyć niezwyciężone Jerycho, a potem zniszczyć siedlisko zła i rozpusty.

Książka tym razem mimo, że kończy się dramatycznie nie powoduje palpitacji serca, co będzie dalej. Mimo wszystko z chęcią przeczytam ciąg dalszy, a co . :)

Po całkiem udanej pierwszej części cyklu "Dzień, w którym upadł Kanaan" i moim ogromnym oczekiwaniu co będzie dalej, sięgnęłam po część drugą. Autor zakończył pierwszą książkę w takim momencie, że powinien się wstydzić, zostawiając czytelników z taką żądzą poznania dalszych losów Aberes.
Ale już mu wybaczyłam to zamierzone faux pas.

A co się w takim razie dzieje u...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1452
1400

Na półkach:

Qedesha to kontynuacja historii losów Perły - Aberes, w pierwszej części było dane jej zaznać odwzajemnionej miłości, wyczekiwanego macierzyństwa i zaszczytów związanych z władzą królewską. Dziewczyna, jakich wydawało się innym, że są setki, zdobyła wszystko o czym mogła tylko marzyć. Jednak tak niespodziewanie jak osiągnęła ów szczyt równie szybko straciła to co było dla niej najważniejsze. Nie umiejąc żyć w zakłamaniu, dawać zgodę, nawet milczącą, na zło wybrała ucieczkę od świata, gdzie najważniejsza jest władza i potęgą za wszelką cenę, a życiem ludzkim się pogardza. Jej wrogowie są pewni, że ją pokonali, ale Aberes przetrwała to co najgorsze i teraz jako Rachabe próbuje odbudować swoje życie na gruzach tego co zostało z przeszłości. Już nie jest dumną królową, jej otoczenie to nie pełny przepychu pałac, ale o wiele skromniejsze domostwo, gdzie znalazła i jednocześnie dała innym miejsce do egzystencji. Jednak jej historia nie kończy się, a wręcz dopiero zaczyna, bo dawni przeciwnicy nie tylko nie zapomnieli o istnieniu byłej królowej, lecz to co popchnęło ich do zbrodni jeszcze urosło w siłę. Zło raz zasiane zbiera swoje owoce, a jego korzenie stają się coraz bardziej rozległe.

Rachabe chciała uratować to co było jej najdroższe, jej plany zostały pokrzyżowane, lecz to tylko dało jej siłę by wbrew wszystkim i wszystkiemu podnieść się z żałoby. Odradza się jako świątynna tancerka w rodzinnym mieście, chociaż kiedyś to było jej marzeniem, teraz widzi blaski i cienie tego zajęcia. Nie spotyka się ze zrozumieniem ze strony przyjaciół, oni widzą ją w innym świetle niż ona samą siebie. To co dla jednych jest jedynym wyjściem, pozwalającym na godne życie, dla innych wydaje się upadkiem. Poznajemy też inne wątki historii Aberes, mamy okazję zobaczyć jej przeszłość z punktu widzenia rodziny. Czasem to co myślimy o bliskich ma swe korzenie w osobistych ranach i bliznach, skupiając się na sobie nie dostrzegamy bólu innych. Podobnie jest w przypadku bohaterki, wzajemne żale i niedopowiedzenia stworzyły mur pomiędzy nią i jej najbliższymi.

Tak jak w pierwszej części poznajemy Aberes królową, tak w drugiej poznajemy Rachabę, kobietę, która w imię prawdy zaryzykowała swoimi marzeniami by przeciwstawić się złu. Ale ono przebiera różne formy,czasem rozpoznawalne, a czasem kamufluje się, tak, iż w pierwszym momencie wydaje się wspaniałym darem od losu. Jednak tak naprawdę swoje prawdziwe oblicze ukazuje gdy nadchodzą kłopoty. Ucieczka daje złudną nadzieję, że przeszłość pozostawia się daleko za sobą, ale rzeczywistość okazuje się brutalniejsza. Wszystko to co niezakończone przypomina o sobie w najgorszym momencie, jednak jest to też możliwość naprawienia błędów z przeszłości i nie popełnienia ich po raz kolejny.

Autor po raz drugi sięga w swej opowieści po motywy starotestametowe, jednak nie jest to kopia, lecz ukazanie znanej przypowieści w nowym świetle i uzupełnienie jej. W trakcie czytania "Qedeshy" nawiązania można odkryć łatwo, ale zagłębiając się w lekturę zaczynamy dostrzegać, że są one czymś więcej niż odwołaniem. Jedno jest pewne czytelnik ma okazję poznać starożytność nie od strony pomników, lecz ludzi, podobnych do nas, chociaż tak różnych. Patrząc na starożytne mury widzimy efekt pracy człowieka, ale czy zastanawiamy się co działo się w tych budowlach? Przeszłość to nie tylko mity i legendy to także ludzka krew i ból.

Qedesha to kontynuacja historii losów Perły - Aberes, w pierwszej części było dane jej zaznać odwzajemnionej miłości, wyczekiwanego macierzyństwa i zaszczytów związanych z władzą królewską. Dziewczyna, jakich wydawało się innym, że są setki, zdobyła wszystko o czym mogła tylko marzyć. Jednak tak niespodziewanie jak osiągnęła ów szczyt równie szybko straciła to co było dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    21
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    9
  • Przeczytane 2012
    1
  • Z historią w tle
    1
  • Literatura piękna
    1
  • E-BOOKi
    1
  • Ulubione
    1
  • Historia
    1
  • Na wymianę / sprzedaż
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Qedesha


Podobne książki

Przeczytaj także