Wybuchające Beczki - zrozumieć gry wideo
- Kategoria:
- informatyka, matematyka
- Wydawnictwo:
- KG Tofu Media
- Data wydania:
- 2011-06-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-27
- Liczba stron:
- 194
- Czas czytania
- 3 godz. 14 min.
- Język:
- polski
Dlaczego tak pamiętamy wybuch nuklearny z Modern Warfare?
Jaka jest tajemnica sukcesu Angry Birds?
Dlaczego bohater Uncharted przypadkiem zabija setki osób?
Czy akcja Assassin’s Creed mogłaby toczyć się na skolonizowanym przez małpy księżycu?
"Wybuchające Beczki" to książka, która w lekki i przystępny sposób przedstawia teoretyczne i praktyczne trudności projektowania gier wideo. Bazuje na współczesnych, popularnych przykładach – znajdzie się w niej zarówno Halo: Reach, jak i Civilization V czy Wiedźmin 2.
Autor proponuje wszystkim graczom przyjęcie nowego, bardziej konstruktywnego i analitycznego zarazem sposobu patrzenia na najpopularniejsze gry na rynku. Wychodzi w tym od światowego kanonu literatury zajmującej się badaniem gier, zahaczając o tematy, które nigdy dotąd nie były rozpatrywane w języku polskim.
To dobra lektura zarówno dla początkujących twórców i projektantów gier, jak i fanów tej dziedziny rozrywki i osób chcących czynnie uczestniczyć w jej rozwoju!
Po przeczytaniu "Wybuchających Beczek" już nigdy nie powiesz: „ten poziom jest nudny”. Będziesz dokładnie wiedzieć, jakie błędy projektowe popełnili jego twórcy, albo na ile ta „nuda” była celowa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 205
- 186
- 94
- 14
- 8
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Jestem tak bardzo obca branży growej i tak bardzo nikogo nie obejdzie to, co sądzę, że mogę napisać właściwie wszystko.
Nie nazywam siebie graczem (graczką?), ale to nie znaczy, że gier wideo w ogóle nie tykam i absolutnie nic o nich nie wiem. Myślę, że w porównaniu do przeciętnej Polki (wybaczcie to stereotypowe podejście do tematu) zebrałam już całkiem niezłe doświadczenie w tej materii. Tyle gwoli wyjaśnienia / wstępu.
Krzysztof Gonciarz wziął się za bary z tematem raczej mało popularnym w Polsce i raczej kojarzonym z pryszczatymi nastolatkami. Szef tvgry.pl postanowił namówić graczy do "znania się na grach". Rozłożył gry na czynniki i odniósł się do nich na różnych polach - czy to treści, czy to rozgrywki. A do zobrazowania tego, o czym mówi, wykorzystał przykłady gier wydanych w ostatnich latach na różnych platformach (PS3, X360, PC, handheldy, androidy...). Muszę przyznać, że cel był szczytny, a i wykonanie nienajgorsze, ale...
No właśnie. Przede wszystkim nie wiem do kogo książka jest skierowana. Wydaje mi się, że osoby, do których Gonciarz apeluje, żeby znały się na grach, już się na nich znają... A osoby, które gier nie znają- raczej po tę pozycję nie sięgną, bo może być mało zrozumiała. Okropnie denerwował mnie belferski styl wypowiedzi, który nierzadko stosował autor. Nie wątpię, że facet zna się na tym, o czym mówi, ale nie mogę zdzierżyć nauczycielskiego czy podręcznikowego tonu u kogoś, kto jest ode mnie 3 lata starszy. Również jako problem widzę brak wyraźnego uporządkowania informacji w poszczególnych rozdziałach. Często zdarzało mi się dotrzeć do końca i zastanawiać się "co właściwie autor miał na myśli".
Mam jeszcze dwa zastrzeżenia, ale nie dotyczą one samej treści. W tym wydaniu jest mnóstwo literówek. Mam nadzieję, że jeśli nastąpi dodruk, błędy zostaną poprawione. No i okładka. Normalnie o tym nie piszę, ale tym razem nie mogę się powstrzymać. Uważam, że projektantka powinna odpowiedzieć za to, co zrobiła.
Jednak mimo tych wyraźnych (dla mnie) niedogodności i niedociągnięć "Wybuchające beczki" czyta się dobrze. Autor dobrze posługuje się polszczyzną, a zarzucanie mu, że w tekście jest zbyt wiele makaronizmów (można takie zarzuty znaleźć w Sieci) uważam za bezzasadne. Owszem, sporo jest anglojęzycznych terminów, ale wszystkie zostały bardzo jasno wytłumaczone.
Daleka jestem od stwierdzenia, że gry są rozrywką dla bezmózgiego odbiorcy, który w życiu ślepo naśladuje to, czego nauczył się w grze. Uważam, że ta elektroniczna rozrywka nieodwracalnie stała się częścią szeroko rozumianej kultury i nie pozostaje nam nic innego jak to zaakceptować. Ale mam wrażenie, że Gonciarz nieco przesadził w drugą stronę - choć, być może, jest na dobrej drodze. Do czego? To pozostawię w sferze domysłów - z książki też nie dowiedziałam się dlaczego właściwie "znajcie się na grach".
Jestem tak bardzo obca branży growej i tak bardzo nikogo nie obejdzie to, co sądzę, że mogę napisać właściwie wszystko.
więcej Pokaż mimo toNie nazywam siebie graczem (graczką?), ale to nie znaczy, że gier wideo w ogóle nie tykam i absolutnie nic o nich nie wiem. Myślę, że w porównaniu do przeciętnej Polki (wybaczcie to stereotypowe podejście do tematu) zebrałam już całkiem niezłe...