forum Oficjalne Aktualności

Delikatna relacja między książką a czytelnikiem

Paulina Surniak
utworzyła 13.06.2014 o 12:34

Chyba każdemu się to czasem zdarza. Otwieramy książkę, która podobała się wszystkim – ma pozytywne recenzje, pisarz jest prawdziwą gwiazdą literacką, wszyscy znajomi go uwielbiają. Zaczynając lekturę, czujemy prawdziwy dreszczyk emocji, nastawiamy się na wyjątkowe przeżycie… I nic!

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [75]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
kamczatka 13.06.2014 13:10
Czytelniczka

A ja miałam, podobnie jak autorka artykułu rozczarowującą "przygodę" z książkami Murakamiego właśnie, a konkretnie: "Na południe od granicy, na zachód od słońca" oraz "Norwegian Wood" :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Batalia 13.06.2014 13:01
Czytelniczka

Zachwyt innych, a moje rozczarowania:
Wielki Gatsby
Kłamca
Holocaust F

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Wielki Gatsby  Kłamca  Holocaust F
jabajbaj 13.06.2014 23:48
Bibliotekarka

U mnie to samo przy "Wielkim Gatsbym"^^ Miałam wobec tego masakryczne oczekiwania, bo wszyscy tylko "wow, świetna książka", a dla mnie to była pozycja raczej przeciętna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Luiza 13.06.2014 13:00
Czytelniczka

Ja miałam podobne odczucia podczas lektury
Dziewczęta i kobiety
Duma i uprzedzenie

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Dziewczęta i kobiety  Duma i uprzedzenie
kryptonite 13.06.2014 12:46
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Znam ten gorzki smak rozczarowania książką, którą wszyscy uwielbiają i ciągle o niej mówią. Biorę do ręki taką powieść i pełna oczekiwań zaczynam czytać, a tam... nic. Zero emocji, zero napięcia, zero zaciekawienia, ogólnie - zero! Nawet nie jestem w stanie opisać, co wtedy czuję. Bardzo dobrze jest w tym tekście określona delikatna więź między czytelnikiem a daną pozycją....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Nędznicy  Wielkie nadzieje  Gra w klasy  Spis cudzołożnic. Proza podróżna  Śniadanie u Tiffany'ego
jabajbaj 13.06.2014 23:47
Bibliotekarka

Oj, ja ostatnio też przeczytałam "Wielkie nadzieje", a właściwie powinnam powiedzieć, że zmęczyłam. I w sumie przy tej książce miałam dokładnie takie uczucie, jak to opisane w artykule, bo zewsząd widziałam bardzo pozytywne opinie, a mnie ta pozycja w ogóle nie ruszyła. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna^^

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Paulina Surniak 13.06.2014 12:34
Redaktorka

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post