forum Oficjalne Aktualności
Delikatna relacja między książką a czytelnikiem
Chyba każdemu się to czasem zdarza. Otwieramy książkę, która podobała się wszystkim – ma pozytywne recenzje, pisarz jest prawdziwą gwiazdą literacką, wszyscy znajomi go uwielbiają. Zaczynając lekturę, czujemy prawdziwy dreszczyk emocji, nastawiamy się na wyjątkowe przeżycie… I nic!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [75]
A ja miałam, podobnie jak autorka artykułu rozczarowującą "przygodę" z książkami Murakamiego właśnie, a konkretnie: "Na południe od granicy, na zachód od słońca" oraz "Norwegian Wood" :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zachwyt innych, a moje rozczarowania:
Wielki Gatsby
Kłamca
Holocaust F
U mnie to samo przy "Wielkim Gatsbym"^^ Miałam wobec tego masakryczne oczekiwania, bo wszyscy tylko "wow, świetna książka", a dla mnie to była pozycja raczej przeciętna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja miałam podobne odczucia podczas lektury
Dziewczęta i kobiety
Duma i uprzedzenie
Znam ten gorzki smak rozczarowania książką, którą wszyscy uwielbiają i ciągle o niej mówią. Biorę do ręki taką powieść i pełna oczekiwań zaczynam czytać, a tam... nic. Zero emocji, zero napięcia, zero zaciekawienia, ogólnie - zero! Nawet nie jestem w stanie opisać, co wtedy czuję. Bardzo dobrze jest w tym tekście określona delikatna więź między czytelnikiem a daną pozycją....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOj, ja ostatnio też przeczytałam "Wielkie nadzieje", a właściwie powinnam powiedzieć, że zmęczyłam. I w sumie przy tej książce miałam dokładnie takie uczucie, jak to opisane w artykule, bo zewsząd widziałam bardzo pozytywne opinie, a mnie ta pozycja w ogóle nie ruszyła. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna^^
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post