forum Oficjalne Aktualności
Czytamy w weekend
W ten weekend zarówno Iza, jak i Ewa wyprawiają się na poszukiwanie przygód. I choć obie udadzą się na literacką wyprawę w towarzystwie innych pisarzy, to łączy je podekscytowanie związane z przyjemnością pogrążenia się w świetnej lekturze. Kinga z kolei wraca myślami do czasu, gdy pierwszy raz obcowała z prozą Zafóna, a Ania sprawdza, jak to jest mieć gęsią skórkę przy upalnej temperaturze za oknem.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [187]
Krzyk
Książka przyszła niedawno i dopiero co ją przekartkowałam, ale wydanie jest bardzo śliczne i planuję przy niej się wieczorem odprężyć.
W ten weekend będę kończyć Uległa i posłuszna , ale nie sądzę bym sięgnęła po drugi tom. Po niej zabiorę się za Siostry półkrwi i Miałam dwanaście lat... Wstrząsająca historia kazirodztwa .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postU mnie książka z wyzwania czerwcowego Kubuś Puchatek oraz Targowisko próżności. Vanity Fair. Tom 2
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W ten weekend skończyłam wreszcie
Afterlife
i przeczytałam
Emigranci. Zamierzam jeszcze zacząć
Świt Jedi: W nicość.
Nieźle, póki co udało mi się skończyć Saga Ognia i Wody: Wielki błękit . Opinia już wysmarowana, choć tyłka nie urywa ;).
Teraz zacznę Moje śliczne i będę kontynuować Pocałunek księcia .
Wypożyczona z biblioteki książka papierowa Tysiąc wspaniałych słońc oraz w ramach Wyzwania LC e-book Przygody Hucka Finna. Może się wyrobię z nim do końca miesiąca, ale będzie ciężko, bo jest w archaicznym tłumaczeniu (pisownia, gramatyka) dla pokolenia z przełomu XIX i XX...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOj tak, archaiczny język i styl pisania może przeszkadzać! Ja, mimo najszczerszych chęci, nie mogę przebrnąć przez Dickensa...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDo języka można się przyzwyczaić. Po kilkunastu stronach już jest ok. Natomiast złe tłumaczenie to tragedia
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTu to kwestia tłumaczenia. Moim zdaniem najgorszy jest właśnie język niby literacki naszych tłumaczy z początków XX w. (poza Boyem-Żeleńskim). Z taką sztuczną pseudo-młodopolską manierą. Dickensa czytałem tłumaczonego dobrym językiem. Papierowego Marka Twaina też, ale darmowe e-booki zapewne korzystają z tłumaczeń z wygasłymi prawami autorskimi i zależnymi. Na pewno żadne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zacznę
Cztery miłości ale dopiero jutro. I z tego co widzę, długo się będę delektować.