rozwiń zwiń
MarKarlia

Profil użytkownika: MarKarlia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
13
Przeczytanych
książek
41
Książek
w biblioteczce
13
Opinii
68
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Aby w pełni zanurzyć się w klimacie tej książki, polecam czytać dużo wolniej niż zwykle. Da to wyobraźni więcej przestrzeni do działania i odsłoni przed nami baśniowy wręcz indyjski krajobraz; pełen cieni drzew mangowych i rzek niekiedy mądrzejszych od uczonych braminów i świętobliwych samanów. Styl Hessego jest piękny i prosty zarazem, taki "klasyczny". Sama historia prowadzi nas przez życie Siddharthy, inteligentnego syna bramina, bardzo chciwego wiedzy, który przez całe życie szuka ukojenia, nie mogąc tak naprawdę nigdy go uchwycić. Książka pokazuje, że każdy wiek ma swoje prawa, bije od niej spokój, choć żadnych szybkich, prostych i konkretnych odpowiedzi na pytania egzystencjalne nie daje. W finałowej scenie przewidziałam, jaki gest wykona Siddhartha i poczułam się jak uczeń, który dobrze dokańcza zdanie nauczyciela :D .

Aby w pełni zanurzyć się w klimacie tej książki, polecam czytać dużo wolniej niż zwykle. Da to wyobraźni więcej przestrzeni do działania i odsłoni przed nami baśniowy wręcz indyjski krajobraz; pełen cieni drzew mangowych i rzek niekiedy mądrzejszych od uczonych braminów i świętobliwych samanów. Styl Hessego jest piękny i prosty zarazem, taki "klasyczny". Sama historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo się ucieszyłam, gdy znalazłam ją na strychu. W końcu monografia na tak niszowy temat piechotą nie chodzi, a serial "Janosik" rodzice puszczali mi zamiast wieczorynek, więc tematyka zbójnictwa nie była mi obojętna - byłam zainteresowana, chciałam dowiedzieć się czegoś więcej. Niestety, już w przedmowie Stanisław Szczotka zachwala dzieło Ochmańskiego, pisząc m.in że jest "napisane w myśl słusznych założeń nauki marksistowskiej. " Prawdę mówiąc, nie znam się ani na marksizmie, ani na historii w ogóle, ale jedno wiem. Nauka nie potrzebuje żadnych dziwnych określników, bo przestaje być sobą. Autor bardzo skupia się na klasowym charakterze walki chłopów ze szlachtą, sympatyzuje ze zbójnikami ( słowo "opryszki" uważa za szkodliwy archaizm ). Jak mówiłam, nie znam się na historii, więc nie dysponuję wystarczającą pulą informacji, aby móc jakkolwiek zweryfikować to, co twierdzi książka historyczna. Oczekuję więc od niej pewnego poczucia bezpieczeństwa, poczucia, że autor przedstawia informacje możliwie obiektywnie, a tutaj tego - w moim odczuciu - zabrakło.

Bardzo się ucieszyłam, gdy znalazłam ją na strychu. W końcu monografia na tak niszowy temat piechotą nie chodzi, a serial "Janosik" rodzice puszczali mi zamiast wieczorynek, więc tematyka zbójnictwa nie była mi obojętna - byłam zainteresowana, chciałam dowiedzieć się czegoś więcej. Niestety, już w przedmowie Stanisław Szczotka zachwala dzieło Ochmańskiego, pisząc m.in że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cholernie specyficzna. Jest trochę jak labirynt z dziurawego sera, jak mit przenoszony z ust do ust, wytarty i zamglony. Pierwszy raz czytałam ją normalnie - od deski do deski. Książka zbudowana jest z dwóch narracji (pisarza i bohaterki powieści, która poprawia jego opowieść, ponieważ twierdzi, że ten przeinacza fakty). Te dwie narracje się ze sobą przeplatają, przez co czytelnik może się nieco zagubić. No bo co jest prawdą, komu wierzyć!? Jak już skończyłam czytać i miałam w głowie mniej więcej poukładane co tam się wydarzyło, ugryzłam ją z innej strony. Mianowicie najpierw przeczytałam całą Narrację Pisarza, a później całą Narrację Bohaterki. I jeśli ktoś ma czas na zbytku, to naprawdę polecam mu własnie w taki sposób podejść do tej książki (najpierw w całości, potem na dwie części). Ileż mi się wtedy rozjaśniło! To było tak, jakby każde wydarzenie wskoczyło do właściwej szuflady w moim mózgu, a dwójka narratorów, która wcześniej wydawała się ze sobą kłócić i przepychać, stała się dla siebie podporą i wzajemnym uzupełnieniem. Ta książka ma nie tylko dziwaczną formę - cała taka jest. Zagmatwana, tajemnicza, a zarazem życiowa. Dla mnie jest to opowieść o zachowywaniu własnej tożsamości. Nawet, gdy nikt jej nie docenia, każdy chce cię za nią zamknąć w psychiatryku, a ty sam przed nią uciekasz.

Cholernie specyficzna. Jest trochę jak labirynt z dziurawego sera, jak mit przenoszony z ust do ust, wytarty i zamglony. Pierwszy raz czytałam ją normalnie - od deski do deski. Książka zbudowana jest z dwóch narracji (pisarza i bohaterki powieści, która poprawia jego opowieść, ponieważ twierdzi, że ten przeinacza fakty). Te dwie narracje się ze sobą przeplatają, przez co...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika MarKarlia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Jostein Gaarder Dziewczyna z pomarańczami Zobacz więcej
Wilkie Collins Basil Zobacz więcej
John Eldredge Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy Zobacz więcej
John Eldredge Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy Zobacz więcej
John Eldredge Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy Zobacz więcej
Charles Dickens Opowieść wigilijna Zobacz więcej
Kei Miller Ostatnia Kobieta-Wyrocznia Zobacz więcej
Wilkie Collins Basil Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Wilkie Collins Basil Zobacz więcej
Charles Dickens Opowieść wigilijna Zobacz więcej
Wilkie Collins Basil Zobacz więcej
John Eldredge Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy Zobacz więcej
John Eldredge Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy Zobacz więcej
John Eldredge Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy Zobacz więcej
Kei Miller Ostatnia Kobieta-Wyrocznia Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
13
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
68
razy
W sumie
wystawione
13
ocen ze średnią 6,2

Spędzone
na czytaniu
57
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
7
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]