forum Oficjalne Aktualności
Antyporadnik pisania - część piąta
Chcesz się dowiedzieć jak pisać dwanaście książek w rok? Jak konstruować akcję, aby czytelnik nie mógł się oderwać od książki? Ahsan Sadik Ridha Hassan ma dla Ciebie kilka (nie) użytecznych wskazówek! Dzisiejszy odcinek antyporadnika poświęcony jest akcji!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [27]
Ha, tapetę niejeden wypatrzył, a co z drugim błędem, równie rzeczowym? Nikt się do lat świetlnych nie przyczepił?
Oprócz tego korekta by się przydała, ale nie jest tak źle, jak czasem bywa u innych autorów, więc dzisiaj nie chce mi się czepiać.
Artykuł fajny, jak zwykle trochę do śmiechu, a trochę do płaczu.
Haha, tekst jak zwykle świetny. Uwielbiam Twoje antyporadniki i widzę, że są pisane przez bardzo inteligentną osobę z dobrym poczuciem humoru :D
Ale akurat mówienie, że "wziąć na tapetę" to język potoczny, to dla mnie jakiś absurd. Potoczny nie znaczy niepoprawny. I w ogóle nielogiczne to. Po co ktoś ma brać coś na tapetę? Żeby ozdobić sobie ścianę? No jaki sens?
I fakt,...
Uwielbiam Was ludzie, zaglądacie tutaj żeby przypatrzeć się tekstowi ? poczytać ? czy tylko żeby się do czegoś "przypierdzielić" ? bo często odnoszę wrażenie, że niektórzy tylko czekają na to, by komuś "dowalić". Niektórym zapewne "ulżyło", bo dali swego rodzaju popis :)) najlepsze jednak jest to - nie lubię, nie czytam, nie interesuję się tekstem - ale co mi tam.. wejdę i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWiesz, ja na przykład zaglądam tu, żeby poczytać. Tapetowania się nie przyczepiłam ale o tyle zwróciłam na to uwagę, że o tym, że mam coś na tym tapecie a nie na tej tapecie pisał całkiem niedawno w swoim poradniku pewien znany pisarz z Wysp Owczych. To od niego się dowiedziałam o co chodzi z tą tapetą więc z gorliwością neofity zauważam coś takiego. Tylko mnie akurat się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTempo było tak duże, że prawie straciłam oddech czytając ;) Przyjmuję jednak do wiadomości i dalej z lękiem w oczach, rozglądam się czy za jakimś rogiem nie czyha na mnie ociekająca akcją, rwanymi dialogami i naszprycowana AK-47 powieść Twojego fana :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzy lekturze dzisiejszego odcinka tak sobie myślę o wielokropku jako antybohaterze następnego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo i Ahsanie posypała się krytyka. Jak sobie z nią poradzisz??? Tylko pamiętaj żeby nie używać języka potocznego, bo wygląda na to, że niektórzy go nie aprobują ;D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo doceniam inteligentną konstruktywną krytykę. A takiej, z którą nie miałbym nawet możliwości do polemiki pozostawiam i nie polemizuję. Bo - za potocznym - don't feed the troll ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie bierze się "na tapetę", tylko "na tapet" (daw. "pokryty zielonym suknem stół, przy którym toczą się jakieś obrady". Sjp PWN).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSpostrzegawcza uwaga! Niemniej, świadom powyższego, używam zwrotu potocznego, bo też wydźwięk tekstu jest potoczny i zrozumienie (błędnego) zwrotu jest powszechne, jak i sam zwrot(błędny) jest powszechnie stosowany. To trochę jak z powszechną wymową marki Hundai. Handej, nie hjundaj, ale czy to naprawdę ważne?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Usprawiedliwianie błędu jego powszechnym stosowaniem, zrozumieniem i kontekstem jest żenujące. Szkoda, że, autorze, nie porobiłeś błędów ortograficznych albo nie zrezygnowałeś z polskich znaków diakrytycznych (to przecież norma w komunikacji internetowej) - no i w końcu: książka czy ksionszka, czy to naprawdę ważne?
Przykład z Hundaiem jest nietrafiony, bo wymowa nazw...
Hm, w przypadku obcych nazw własnych faktycznie rządzi uzus. Na Fiata mówimy "fiat" zamiast "fijat" a na Skodę "skoda" zamiast "szkoda", choć te drugie formy są prawidłowe. Jednakże w moim odczuciu zwroty błędne-ale-powszechnie-stosowane bardziej pasują do języka niektórych bohaterów literackich (typu: kibol, blokers, polityk uzupełniający wykształcenie) niż wypowiedzi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTylko że język to nie jest coś danego raz i ostatecznie, on się ciągle zmienia i ewoluuje. Ponadto to JĘZYK MA SŁUŻYĆ LUDZIOM, a nie LUDZIE JĘZYKOWI, tak więc używanie zwrotów w taki sposób jak większość jest dla mnie zrozumiałe - w szczególności jeśli pisze się dla ludu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiesz dymitrop, poszłem po rozum do głowy, pomyślałem przez półtorej kwadransa (żeby niczego nie kupywać w ciemno) i myślę, że warto wziąść pod uwagę Twoje racje (w każdym bądź razie).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla porządku: "poszedłem" faktycznie bierzmy na tapet, ale już "poszłem" (oraz nie mniej godne uwagi "kupywać" i "wziąść") - wyłącznie na tapetę:) Zwłaszcza gdy "język ma służyć ludziom";)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKrakowskim targiem wziąłbym to na tupecik...;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA zgodnie z bardzo ścisłym rozróżnieniem Bałtroczyka> Sięgłem... bo miałem blisko (daleko – „sięgnąłem”).(...) i poszłem... bo miałem blisko (daleko – „poszedłem”). I dalej Bałtroczyk: To jest cud, że ja wyszłem na człowieka właściwie. Mówię „wyszłem”, bo miałem blisko. Daleko – „poszedłem”, blisko – „poszłem”, prawda? Blisko – „wyszłem”, daleko – „wyszedłem”. Chowam się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAK-47 najlepszym rozwiązaniem na rozkręcenie fabuły - Tarantino byłby na pewno za ;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiestety, Autorze. Tym razem cieniutko. Czyżbyś zazdrościł talentu i powodzenia u czytelników innym Autorom, a może konkurentowi w dziedzinie słowa pisanego ?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAleż oczywiście, żadna inna freudowska siła nie kieruje mną podczas pisania tych tekstów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ten "konkurent" to wprawdzie popularna, ale wyjątkowo mierna pisarzyna, która zalewem swoich tandetnych powieścideł psuje rynek i gusta czytelników.
Poza tym, żaden konkurent, ponieważ Ahsan chyba jednak pisze dla nieco innego odbiorcy niż wyżej opisany mistrz literackiego researchu na pierwszych stronach wyników google.