forum Oficjalne Aktualności
Z 13 książkami dookoła świata
Bez względu na to, czy często podróżujecie, czy wolicie spędzać czas w domu, czytając, możecie przemierzyć cały świat. Ogranicza Was tylko odpowiedź na pytanie „dokąd jechać?”. Polecamy 13 tytułów, z którymi zwiedzicie 11 krajów, nie ruszając się ze swojego wygodnego fotela.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [11]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Dokładnie tak, masz 100% racji, po lekturach Dickensa, Doyla, Stokera spodziewałam się klimatycznego miasta osnutego mgłą i tajemnicą, z ciekawymi miejscami do odkrycia, a okazało się, że... cóż Londyn jest po prostu rozczarowujący. Dlatego trzymam się z dala od książek opisujących jakieś miejsce do puki sama go nie zobaczę i sięgam po nie już po wyrobieniu swojego zdania...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anaruk, chłopiec z Grenlandii
Japoński codziennik; Część druga
Kresowa Atlantyda. Historia i mitologia miast kresowych. Tom I
- Korea Północna, Chiny:
Dziewczyna o siedmiu imionach
- Indie:
Lalki w ogniu. Opowieści z Indii
- Turcja:
Stambuł. Wspomnienia i miasto
Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji
A moze podróż po XIX wiecznej Argentynie z książką "W krainie kolibrow" Sofii Caspari?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Oj, to zdecydowanie coś dla mnie, bo od lat lubuję się w tego typu literaturze, mam nawet na LC półkę opisaną jako "Państwa-miasta". W tym momencie mam na niej już 78 książek, a lista się cały czas powiększa :)
Najciekawsze tytuły, które zgromadziłam, to:
Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit
Taak, "Wszystko, co lśni" polecam w 100%! "Gringo wśród dzikich plemion" - Amazonia, "Biała gorączka", "W rajskiej dolinie wśród zielska" i inne Hugo-Badra opowiadające o krajach wschodu, "Lalki w ogniu" o Indiach, "Japoński wachlarz" o Japonii... to moje ulubione, polecam :) Pewnie jeszcze bym wymyśliła, ale tak na pierwszą myśl te mi przychodzą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej"Shantaram" - Indie, "Małe życie" - USA, "Wszystko, co lśni" - Nowa Zelandia, "Rękopis znaleziony w Saragossie" - Hiszpania. Tak na szybko mi się skojarzyło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZaliczyłam nieudane niestety podejście do "Wszystko, co lśni". Nie wiem dlaczego, ta książka zanudziła mnie na śmierć i nie rozkręciła się przez 200 stron. Cały czas mnie to nurtuje, bo generalnie uwielbiam takie powieści. Może podeszłam do niej w złym momencie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBo to po prostu dobra książka jest, fakt że świetnie napisana ale w odbiorze tylko dobra. Pewnie nastawiłaś się na arcydzieło, i to mogło Cię zablokować. Faktem jest, ze ja też uległam tej nagonce na "wybitność" książki ale w porę się opamiętałam :) Doczytaj sobie na spokojnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post