forum Oficjalne Aktualności
15 inspirujących pisarek, które warto znać
W zeszłym tygodniu pewien 84-letni amerykański pisarz – konkretnie Gay Talese – znalazł się w centrum zainteresowania mediów społecznościowych. W czasie wykładu, jaki prowadził w Boston University, zapytany o pisarki, które go zainspirowały, odpowiedział: „Żadna”. Dziennikarze i internauci zasypali go nazwiskami autorek, które wobec takiego powinien poznać.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [25]
Moim zdaniem swoimi książkami inspirują także Heidi Hassenmüller i Jana Frey - niesamowicie potrafią ukazać prawdziwe historie zwykłych ludzi.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ostatnio układałem podobna listę: z pisarek, które inspirowały (a nie ma ich na liście): 1.Herta Müller , 2.Grazia Deledda, 3.&4.Gitta Sereny / Oriana Fallaci, 5. Hanna Krall, 6.&7. Selma Lagerlöf / Astrid Lindgren, 8.Joyce Carol Oates,
które będą inspirowały: 1.Gertrude Stein, 2.Hannah Arendt, 3.Emily Dickinson, 4.Sylvia Plath
...
Już po przejrzeniu pierwszej strony zawierającej listę mogę stwierdzić, że autorka ma kompleksy i zaniżone poczucie własnej wartości przy wysokim ego a feminizm i marksizm stanowi dla niej zapewne religię. W jaki sposób ich twórczość popchnęła świat ku rozwojowi a nie degradacji moralnej i tworzeniu pseudo inteligencji która jest oderwana od rzeczywistości? A gdzie pisarka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A może ten pan jest nieinspirujący się?
Może realizuje zasadę znaną z publikacji filozoficznych, gdzie słabi piszą tylko cytatami, lepsi przypisami, a geniusze nie odwołują się do nikogo, bo to ich później się cytuje?
A może słowo "inspiracja" zostało za wąsko zinterpretowane. Mnie na przykład zainspirowała Hilary Mantel powieściami o Tomaszu Cromwellu do nabycia DVD z...
Zacząłem pisać długi tekst o braku sensu tworzenia takich list, a nawet o tym, że wyświadczają pisarkom niedźwiedzią przysługę, ale po zapoznaniu się z kilkoma źródłami, które przytaczają wypowiedź Talese'a w szerszym kontekście, ograniczę się do stwierdzenia dwóch faktów:
1. Talese mówił o kobietach uprawiających ten sam rodzaj twórczości co on, i to w latach 50. i 60.,...
Ale głupota. Mnie również żadne pisarki nie zainspirowały. Czy to źle? Umrę z tego powodu?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie rozumiem takie podejścia, że koniecznie trzeba się inspirować pisarstwem kobiet, pana nie kojarzę, większość tych pań(tych zagranicznych) też nie, ale dodałbym od siebie autorki i tytuły:
Alice Munro - Za kogo ty się uważasz?
Siostry Bronte Wichrowe Wzgórza ,Dziwne losy Jane...
Zadziwiająco dobra lista. Od siebie dodałabym tylko Octavię Butler i Jane Austen.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie rozumiem - przecież to klasyczna wmawianie, że Słowacki wielkim poetą był. To już inspirowanie się jest obowiązkowe, koniecznie pisarstwem kobiet, a nie ludzi w ogóle?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hmm, mam wrażenie, że może to wynikać z tego, że jednak istnieje mocna tendencja do deprecjonowania wartości kobiet i ich twórczości - takiej czy innej. A że w nastrojach społecznych się gotuje, taka wypowiedź mogła zostać odebrana jako obraźliwa.
Nie mówię, że słusznie, i nie twierdzę, że akurat ten autor popisał się szowinizmem (trochę wyrwana z kontekstu ta wypowiedź)...