-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "łzy" [402]
[ + Dodaj cytat]
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
Wkrótce potem jechałem w mżawce dogorywającego dnia, a wycieraczki chodziły na pełnych obrotach, ale były bezradne wobec moich łez.
Czasami pływamy w nieprzelanych łzach i możemy utonąć, jeśli je w sobie zatrzymamy.
- Ale to będzie bardzo trudne stwierdziła Bone -drżącym głosem
- Masz rację to trudne. Czasem będziesz czuła się bardzo samotna
i będzie ci się chciało płakać, wtedy płacz bo to bardzo pomaga.
- Tylko małe dzieci płaczą- zaoponowała bliska łez.
- Nie płaczą wszyscy. Uwierz mi. Ludzie, którzy nigdy nie płaczą,
to najbardziej nieszczęśliwe istoty na ziemi.
Zamknąłem oczy i poczułem drżenie serca. Było silniejsze niż smutek i samotność, niczym wzburzone fale wstrząsało całym moim ciałem. Oparłszy się łokciami o tył ławki, usiłowałem przezwyciężyć drżenie. Nikt nie przyszedł mi z pomocą. Nikt nie mógł mnie uratować. Tak samo jak ja nie mógłbym tego zrobić dla innych.
Chciałem rozpłakać się na głos, ale nie mogłem. Byłem na to za stary. Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Kiedy byłem młodszy, próbowałem wyrazić taki smutek słowami. Ale pomimo starań, nie potrafiłem tego zrobić. Zaniechałem prób, zamknąłem słowa w sobie. Naprawdę głębokiego smutku nie da się wyrazić nawet łzami.
Mogę myśleć tylko o tym jakie to koszmarne i piękne że nasze oczy rozmywają prawdę kiedy nie możemy znieść jej widoku
Lubię patrzeć, jak ludzie łączą się po rozstaniu, może to głupie, ale nic nie poradzę, lubię patrzeć, jak ludzie biegną do siebie, lubię te pocałunki i łzy, tę niecierpliwość , historie, z których opowiadaniem nie nadążają usta, te uszy, za małe, żeby wszystko chłonąć, oczy, które nie mogą od razu przyswoić wszystkich zmian, lubię uściski, tulenie się do siebie, koniec tęsknoty za kimś.
Sonia poczuła łzy pod powiekami. Dobre łzy.
Znów miała kogo kochać.
Miała dla kogo żyć.
Miała z kim uciekać.
I... miała do kogo wrócić.
Nie chciała, aby widział, że płacze. Była przecież tak dumna.