-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "pogoda" [89]
[ + Dodaj cytat]Trzy dni temu było plus piętnaście stopni, a dzisiaj jest minus siedem. Powinniśmy być traktowani jak trochę niepełnosprawni, powinniśmy być częściowo zwolnieni od jakichś podatków albo ktoś powinien fundować nam sanatoria.
Niewyczerpany temat do rozmów stanowi pogoda, co może zdumiewać, choćby z tego powodu, że w Szkocji występują jedynie dwa jej podstawowe rodzaje - sucha i deszczowa - do czego dochodzi pomocniczy podział na pogodę wietrzną i bezwietrzną.
Dni w Nieborzu dzielą się na dni pogodne i niepogodne. W pogodne dni wszyscy siedzą na plaży, w niepogodne w kawiarni (...).
Wszystko w Nieborzu jakoś się dzieli. Nawet letnicy i wczasowicze dzielą się na takich, którzy mają porażenie słoneczne pierwszego, drugiego lub trzeciego stopnia.
Portugalczycy są mniej więcej tacy sami jak pogoda w ich kraju: w 95% łagodna i ciepła, lecz co jakiś czas zdarzy się burza z piorunami albo pochmurna szarówka.
Ach ta cudownie nieobliczalna angielska pogoda...
To jest środkowoeuropejski spleen czterech pór roku, gdy zimne bez przerwy zamienia się w ciepłe, mokre w suche, a jasne w zachmurzone, a potem odwrotnie i tak do samej śmierci, bez żadnej nadziei na odmianę. To jest smutek Słowiańszczyzny, gdzie gdy coś się zaczyna, to zaraz się kończy albo zmienia we własne przeciwieństwo i żadna ostateczność nie jest ostateczna.
Chmurzyło się. Zbierało się na deszcz. Szare niebo to bardzo przykre, budzi we mnie mój lęk, a kiedy leje zbyt długo, jedną mam tylko ucieczkę: zalać się samemu.
Stabilizacja mnie przeraża, być może dlatego średnio co dwa lata pakuję walizkę i zmieniam szerokość geograficzną, a wraz z nią pogodę, jadłospis i przyjaciół.
Klimat w naszym kraju wymyślił ktoś, kto nie lubi Polaków. Jak mawiali najstarsi górale, w Polsce są cztery pory roku, które, jak czterech królów, nazywają się: za ciepło, za zimno, za sucho, za mokro. Każdy z nich jest okrutnym i wielce apodyktycznym tyranem, wojowniczym i zazdrosnym o wpływy reszty.
Przez całe życie lubiłem niepogodę. Chmury dodają mi otuchy; gdy rano z łóżka widzę, jak przelatują, czuję się na siłach stawić czoło dniu. Do słońca jednak nigdy nie umiałem się przystosować, nie mam w sobie dość światła, żeby się z nim dogadać. Ono tylko rozbudza i rozgarnia moje ciemności. Dziesięć dni błękitu wtrąca mnie w stan bliski szaleństwu.