-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "pocalunek" [316]
[ + Dodaj cytat]
Całowałam go dłużej niż zwykle, zarówno próbując pohamować łzy i sprawić, by ułożył się w wygodny dla mnie sposób. Moja ręka zamknęła się wokół nogi krzesła, którą ukryłam w kieszeni mojej bluzy. Będę pamiętać Dymitra przez resztę mojego życia. I tym razem nie zapomnę jego lekcji.
Z szybkością, na którą nie był gotowy, przesunęłam się i wbiłam kołek w jego klatkę piersiową. Włożyłam w to całą swoją siłę, przesuwając kołek przez jego żebra i wbijając go w jego serce.
I kiedy to robiłam, czułam jakby moje serce również zostało przebite.
Zapragnęłam ponownie przeżyć każdą chwilę z nim spędzoną. Choć jeszcze jeden zagadkowy uśmiech, wspólne rozbawienie. Jeszcze jeden elektryzujący pocałunek. Spotkałam go, nieświadoma, że to właśnie jego szukałam całe życie. Wkroczył w nie zbyt późno i odchodził za szybko. Przypomniało mi się, jak mówił, że poświęci dla mnie wszystko. Spełnił obietnicę.
Schyliłam się i pocałowałam go delikatnie w policzek. Spojrzał prosto na mnie. To, co on uznał za chmurę, z której pada deszcz, było w rzeczywistości moim sercem rozpryskującym się na tysiące kawałeczków żalu. Zakochiwałam się w nim od nowa.
-Pięć-powiedziała. -Pięć?-powtórzył Gabriel ze zdziwieniem. -Moja ocena. Pańskie umiejętności i technika może wymagają pracy, ale z pewnością ma pan wrodzony talent. Potrzeba panu jedynie praktyki. -A pani chętnie zostanie moją nauczycielką? -Byłabym obrażona, gdyby pan wybrał kogoś innego-odparła Cecily i przysunęła się do niego po następny pocałunek.
Podeszłam do niego i potarłam dłonią jego czoło.
-Co ty robisz?
-Usuwam ci pamięć. Sądzę, że możemy zrobić to lepiej.
Zacisnął palce na mojej dłoni i pociągnął mnie za sobą. Zaskoczona, zachwiałam się, spojrzałam na niego, a potem mnie pocałował.
A teraz mnie pocałuj, chciałabym wiedzieć, czy twój zarost kłuje.
(...) poczułem autentyczną suchość w gardle. - Chodzi o kogoś konkretnego? Spojrzałem na nią i zobaczyłem, że powstrzymuje się od śmiechu. - Śmiejesz się ze mnie - powiedziałem oskarżycielsko. - Wcale nie! - Wcale to ty mi tego nie ułatwiasz. Wtedy roześmiała się na dobre i zarzuciła mi ręce na szyję. - Nigdy, ale to przenigdy nie będę ci niczego ułatwiać, Glonomóżdżku. Przyzwyczajaj się. Kiedy mnie pocałowała,czułem się tak, jakby mózg mi się rozpuszczał.
Dotyk jego warg sprawił, że się uśmiechnęłam, a ten uśmiech pozostał ze mną na długo.