-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "obóz koncentracyjny" [88]
[ + Dodaj cytat]Nigdzie pożegnanie nie jest bardziej prawdziwe, jak właśnie tu, w kacecie.
Oni nie bardzo rozumieją moją psyche i opory łazienkowo-sraczkowe, które każdą wycieczkę dokądkolwiek potrafią mi przyrównać do urlopu w konclagierze.
Bach... Dürer... Hölderlin... Beethoven, przecież oni wszyscy rzeczywiście żyli i tworzyli i również rzeczywiście byli Niemcami. Przecież kultura świata bez nich nie byłaby tym, czym jest... Pomyślałam o nauce niemieckiej, której sama tak wiele zawdzięczam... A teraz ci sami Niemcy własną swoją egzystencją hańbią ludzkość, do której należą. Kto za to, co się tutaj dzieje, będzie kiedyś odpowiadał? Przecież nikt nigdy nie będzie mógł powiedzieć, że to wszystko dlatego się stało, że kilku zbrodniarzy dorwało się do władzy. Nie jest ich przecież kilku, są ich legiony... legiony... Iluż ich było trzeba, aby wymyślić, stworzyć i prowadzić jeden obóz Ravensbrück...
Nie, w pewnych okolicznościach żadna dobra wola nie wystarcza. Jeszcze w domu czytałem, że z czasem, no i za cenę odpowiedniego wysiłku, człowiek jest w stanie przywyknąć nawet do życia w niewoli. I zapewne tak jest, nie wątpię, na przykład we własnym kraju, w normalnym, solidnym cywilnym więzieniu czy jak się tam ono nazywa. Natomiast w obozie koncentracyjnym jest to, według moich doświadczeń, nie całkiem możliwe. I śmiem twierdzić, że - przynajmniej jeśli o mnie chodzi - nigdy z braku starania, nigdy z braku dobrej woli; problem w tym, że nie dają na to dość czasu, po prostu.
-Oni eksterminowali ludzi, istoty ludzkie. Pobudowali w tym celu ogromne komory gazowe. Kiedy my siedzieliśmy sobie na Schwanenwerderze w ogrodzie, pod błękitnym niebem, zajadając placek ze śliwkami, ojciec z Führerem wydawali rozkazy likwidowania ludzi. Milionów ludzi, rozumiesz? Milionów!
Wyobraźnia dziecka zdolna jest tworzyć fantastyczne światy i mogą się w tych dziecinnych światach pojawiać złe duchy wzięte z zasłyszanych bajek. Nie zabraknie demonów, straszliwych Kościejów, czarownic, przecież jednak najbardziej wybujała wyobraźnia blednie wobec tego, co potrafili wymyślić dla dzieci uzbrojeni, dorośli ludzie.
ZOFIA
W czterdziestym szóstym, rok po wojnie, znów odwiedziłam Oświęcim, To piękne zdrojowe miasteczko, gdzie spędzałyśmy z Hanele nasze wspólne wakacje, zmieniło się w Auschwitz. Ktoś wpadł na pomysł, żeby posegregować to, co znaleziono po wyzwoleniu obozu. Na sterty. Sterta butów. Sterta protez. Sterta włosów. Wyglądały jak sterty siana. Była to próba pokazania inferno przez zwielokrotnienie okropieństw. Nie udało się. (...) Rzeczy, które pozostały po ofiarach, zostały zmienione w teatralne rekwizyty. Zamiast ukazywać okropieństwo, wyglądały wręcz niezręcznie. I we mnie rodziło to opór, właściwie czułam tylko przymus, żeby jako Polka wziąć na siebie winę za to, co spotkało Żydów. Jak mam odpowiadać za to, co się stało? Broniłam się przed tym, bo jakie były moje przewinienia? Dlaczego nie wywiozą tego do Niemiec i nie wystawią na największym placu, żeby mordercy mogli widzieć swoje dzieło po wsze czasy?
(Cyjanek o piątej).
Nie wiem, w którym momencie zaczęłam postrzegać masową eksterminację w obozie jako humanitarną - innymi słowy, kiedy zaczęłam myśleć jak Niemcy - jeśli jednak alternatywą była powolna śmierć głodowa, może lepiej załatwić to od razu?
Jak można ob chodzić Boże Narodzenie, mordując jednocześnie ludzi w obozie?
...świadomość własnej wartości, jako zakorzeniona głębiej, w wyższych wartościach duchowych, nie ulegała tak łatwo zachwianiu w warunkach życia obozowego. Ale Ilu ludzi wolnych, o więźniach nawet nie wspominając, jest nią obdarzona?