-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "świeca" [19]
[ + Dodaj cytat]Zamiast przeklinać ciemności, dlaczego nie spróbujesz zapalić świecy?
Mrok był wieczny, wszechpotężny, niezmienny.
Wpatrywała się weń przez zbyt wiele lat, sama i bez zmrużenia oka, zdeterminowana, żeby jej nie pochłonął.
A teraz nigdy już nie pochłonie.
Teraz zapaliła świecę.
(...) nie ma ciemności tak ciemnej, by nie przeniknęło jej światło jednej świecy.
Ogarek świecy dogasał w krzywym lichtarzu, mętnie oświetlając w tym nędzny pokoiku zabójcę i jawnogrzesznicę, których tak dziwnie zbliżyła wieczna księga.
Przy świecach można ogrzać duszę. Świecą można oświetlić drogę na tamten świat. Świeca to światło, a światło odstrasza złe moce.
Nagle otworzyły się drzwi i stanęła w nich gospodyni. (...)
— Co tu się świeci Franeczku? — zapytała dziwnie przyjaznym tonem, którego znaczenia wówczas jeszcze nie znałem.
— Choinka — odpowiedział równie uprzejmie.
— Dlaczegóż to?
— Bo jest Boże Narodzenie.
— Dla kogo?
— Dla siebie.
— Od kiedy?
— Od niedawna.
— No, no! Od niedawna... Świeczki spalone tylko o jedną czwartą, a przedtem nie miały połowy. Czym to wytłumaczyć?
— To widocznie gatunek, który się wydłuża przy spalaniu.
— Gdybym znała ten gatunek, kupiłabym całą skrzynię! Przypuszczam jednak, że dawne świece wypaliły się i że dla niepoznaki powsadzałeś nowe.
Tu trzeba ustalić,
że słońce, chociaż silniej niźli świeca świeci,
nie lubi się chwalić
i zapewniać, iż niczem bez niego poeci.
To jest po pierwsze,
A po wtóre:
ta prawda jest nie mniej jarząca,
że mimo wszechświetlanej mocy
słońca,
poeta odeń wyższą ma naturę,
bo może pisać wiersze
nawet i w nocy.
Poeta, chociaż także nie lubi się chwalić,
może starych słońc zgasić sto, nowych — zapalić.
Życie byłoby znacznie łatwiejsze, gdyby było jedynie jak walc przy blasku świec.
W Brazylii mówią, że nie wolno zapalać więcej niż trzech świec tą samą zapałką.
Słuchaj, jest dzień i jest słońce, i jest dobrze, jest zrozumiale, kontury rzeczy są ostre i jednoznaczne, zamieszkujesz ten dzień jak własny dom, nawet wtedy, gdy ci w tym domu ciężko. Ale czy świadomość istnienia słońca i dnia wystarcza ci na to, abyś widział w ciemnościach, które są równie życiu właściwe jak światłość? Zapada noc i człowiek naciska kontakt; w świecie myśli i przeżyć dzień ludzki nie kończy się z dniem astronomicznym; trzeba jeszcze być i wciąż rozeznawać, trzeba umieć zasnąć, trzeba podejść, zbliżyć się do snu i pozwolić jemu się zbliżyć, i gdy tak jest, można już zgasić lampę. Albo można jej nie zapalać, gdy jest z tobą cień swiatła, odłamek lśnienia gwiazdy. (...) To, widzisz, jest taka metafora. Gdy ciemno, trzeba chociaż świecy. Rozumiesz?