Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Greg Smith
1
6,4/10
Pisze książki: reportaż
Greg Smith swoją karierę w banku inwestycyjnym Goldman Sachs zaczynał w momencie, gdy nazwa banku i słowo „kryzys" nie miały prawa znaleźć się obok siebie. Uczył się, inwestował, zarabiał i korzystał z życia, generalnie zadowolony z tego, jak toczy się jego kariera, przekonany o słuszności wybranej przez siebie ścieżki. Przełom nastąpił w momencie, w którym jeden z największych klientów banku powiedział jemu i jednemu z partnerów prosto w oczy: „Prawda jest taka, że nie mamy do was zaufania... Robimy z wami interesy, bo musimy". Po tym doświadczeniu Greg odbył wiele rozmów ze wspólnikami banku, lecz nie przyniosły one żadnych rezultatów. Dlatego też Smith odszedł z Goldman Sachs. 14 marca 2012 r. na łamach „New York Timesa" pojawił się tekst, który wzbudził wielkie emocje, a opinia publiczna zaczęła w jeszcze większym stopniu kwestionować rolę Wall Street w życiu społecznym. Książka jest rozszerzoną wersją tego artykułu.
6,4/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Drugie oblicze Wall Street, czyli dlaczego odszedłem z Goldman Sachs
Greg Smith
6,4 z 37 ocen
119 czytelników 7 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Drugie oblicze Wall Street, czyli dlaczego odszedłem z Goldman Sachs Greg Smith
6,4
Jak dla mnie bardzo dobra lektura. Mam wrażenie, że to nie jest o Wall Street i Goldman Sachs jako tako, ale o kulturze organizacyjnej Goldman Sachs. O tym jaka była 10 lat temu i jak się zmieniała. I jak taka duża zmiana może przejść niezauważenie. Obawiam się też, że ktoś kto nigdy nie był "zakochany w swojej firmie" tego nie zrozumie. Ja akurat doskonale rozumiem autora, zaznaczyłem naprawdę dużo cytatów, które odnoszą się do sytuacji firmy, którą sam znam osobiście.
Czy to jest laurka ku Goldman Sachs? Nie powiedziałbym. Raczej opis/wspomnienie tego w co autor wierzył i doświadczał jak dołączył do firmy oraz jak w pewnym momencie zderzył się z nową rzeczywistością.
Nie brakuje też wątku o tym, jak to "wszystko" działa od środka, brutalnie ukazuje, że asymetria informacji zawsze stawia niektórych w lepszej sytuacji. O tym, że łatwo się kierować niskimi pobudkami.
Faktycznie sam kryzys z 2008 jest potraktowany dość po łebkach. Szkoda, akurat tutaj można by się pokusić o trochę większe rozpisanie samego banku w jego udziale.
Do tego czyta się naprawdę łatwo. Ja oceniam wysoko i szczerze polecam każdemu, kto choć trochę interesuje się tematyką finansów czy ekonomii.
Drugie oblicze Wall Street, czyli dlaczego odszedłem z Goldman Sachs Greg Smith
6,4
Książka niestety bardzo słaba za wyjątkiem posłowia, które jest najlepsze. Przede wszystkim autor leje wodę w sposób wręcz niemożliwy. Po drugie, zero kontrowersji, Goldman Sachs zawsze był super, cudowny itd, dopiero przyszli ludzie-wilki i spowodowali kryzys zaufania. Apropos kryzysu: autor wyjątkowo gładko przechodzi nad kryzysem z 2008 roku, wręcz niezauważalnie, tak jakby Goldman był jedynym sprawiedliwym w odmętach nieprawości bankowości inwestycyjnej i funduszy hedgingowych. Na dodatek zero tekstu o papierach typu CDO, które były odpowiedzialne za kryzys, a warto przypomnieć, że Greg Smith był szefem działu derywatów, do których CDO niewątpliwie należały. Widać, że autor nie chce skrzywdzić poprzedniego pracodawcy. Książka słaba, całkowicie się na niej zawiodłem, mimo że łyknąłem ją w trzy dni. Zmarnowany czas.