Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie równolegle z polonistyką studiowała historię sztuki. Dzieli czas między Warszawę, a wieś na Mazowszu i dom otoczony ogrodami. Publikacje książkowe:
“Mały Saj i wielka przygoda”, 2018; tekst o Saju pokonał ponad 3300 innych tekstów i zwyciężył w konkursie Piórko 2018 organizowanym corocznie przez Jeronimo Martins Polska
“Pewnego razu na Kaukazie. Dziennik awanturniczy z podróży po Gruzji i Armenii”, 2019
„Opowieść Nieznajomego Chińczyka” 2021 ( Dwukropek).
Pewnego razu na Kaukazie. Dziennik awanturniczy z podróży do Gruzji i Armenii.
To byłby rewelacyjny film, pomyślałam po przeczytaniu książki Magdaleny Wiśniewskiej. Romantyczna historia na tle egzotycznej krainy, obcej kultury, przeplatana intrygującymi przygodami. Oglądałabym, a potem poleciała w te miejsca!
Wspaniałe są to zapiski! Przenikliwe. Literackie. Z humorem. Czyta się wspaniale. Tak mogłabym zwiedzić cały świat!
Podobały mi się notatki dotyczące zwykłych rzeczy, na przykład: braku chusteczek, zbyt dużego regionalnego wypieku, który trzeba było potem nosić; innego okropnego przysmaku, któremu się nie podołało, ale fajnie było go kupić w obcym języku ze straganu; dyskusja przyjaciół o podziale kosztów czy oczekiwaniach odnośnie wspólnej podróży. Istotne codzienne drobiazgi, które dodały całej historii jeszcze więcej naturalności.
Wiele opisanych sytuacji mnie zafrapowało, na przykład, jazda z szalonym kierowcą, podczas której nasi podróżnicy zrobili najlepsze, co mogli, aby dojechać cało na miejsce, mianowicie uporczywie wpatrywali się w drogę przed samochodem, mocno wierząc, że dopóki tak patrzą, samochód w nic nie uderzy 🙂
Były jeszcze groźniejsze fragmenty, takie jak długa i pusta droga z Tbilisi do Erywania z niepokojąco milczącym kierowcą.
Ale najbardziej zdenerwowałam się przy pierwszej wzmiance o samolocie powrotnym do Warszawy. Jak to?! Już?! Chcę czytać dalej! Spojrzałam na pozostałe w książce strony i odetchnęłam z ulgą, jeszcze pół książki. Jeszcze mnóstwo zwiedzania oraz zdjęć przede mną 🙂
„Ptaszku o sercu z nefrytu, wysłucham Twoich słów tak samo ochoczo jak wszystkich pieśni i historii, które mi przynosisz.”
„Opowieść Nieznajomego Chińczyka” to historia pewnego skromnego garncarza Tao Zhonga. Poznajemy go jako mężczyznę z ułożonym życiem, który na co dzień ręcznie wyrabia wszelkiego rodzaju naczynia i ozdoby z gliny. Pewnego razu postanawia przejść się na pobliskie wzgórze, jednak jeszcze nie wie, że to miejsce będzie początkiem jego wielkiej przygody…
Ze wzgórza rozpościera się iście bajeczny widok z ogromnym i majestatycznym pałacem w roli głównej. Tao jest zatracony w tym widoku, mógłby tam spędzić całą wieczność. Na tym samym wzniesieniu poznaje też swojego najlepszego przyjaciela – ptaka Huang Li. Dzieli się z nim swoimi spostrzeżeniami oraz marzeniami, które kto wie, może kiedyś się spełnią.
Ta książka to fantastyczna przygoda po najdalszych zakątkach Chin. „Opowieść Nieznajomego Chińczyka” to prawdziwa baśń mogąca spokojnie konkurować z baśniami wielkiego Andersena. Ten klimat porwie Was i nie wypuści, chociażby nie wiem co się działo. Zatracicie się w tajemniczym i magicznym świecie, poznacie opowieść o opowieściach z niezwykłym morałem, a może nawet ta historia stanie się częścią Was.
Wszystko rozpoczyna się i kończy w Muzeum Narodowym w Pekinie. Tam skromny staruszek snuje tą baśń o niezwykłym eksponacie z wzruszającą historią i przenosi nas w przeszłość na drugi koniec świata.
Koniecznie muszę też wspomnieć o przepięknym prezentowym wydaniu z boskimi ilustracjami. Jestem absolutnie zakochana zarówno w treści jak i w oprawie graficznej 😍. Wzruszenie gwarantowane!