Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carlos Sampayo
Źródło: http://www.komiks.gildia.pl/tworcy/carlos-sampayo
2
6,6/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 17.09.1943
Urodził się w 1943 roku w Buenos Aires. W latach 70. ze względów politycznych opuścił Argentynę i osiadł w Europie. Mieszka w Barcelonie. Jest autorem komiksów i powieści kryminalnych. Jego bohaterowie to często ludzie o bogatej osobowości, prześladowani i nierozumiani. Artysta jest miłośnikiem jazzu oraz kina amerykańskiego z lat 40. Ceni komiksy Chestera Goulda i Willa Eisnera, a także powieści Dashiella Hammetta.
6,6/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności
Carlos Sampayo, José Antonio Muñoz
7,5 z 6 ocen
17 czytelników 3 opinie
2024
Carlos Gardel. Głos Argentyny
Carlos Sampayo, José Antonio Muñoz
Cykl: Zebra (tom 1)
5,6 z 8 ocen
14 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności Carlos Sampayo
7,5
Coś mnie przyciągało do "Alacka Sinnera". Być może dlatego, że Munoz wśród swoich mistrzów wymienia tak cenionych przeze mnie Hugo Pratta i Alberto Breccię, a może zadziałał marketing, status artystów, samego tytułu i jego znaczenie dla współczesnego komiksowego kryminału. Strona graficzna kusiła niejednoznacznością. Z jednej strony całość zachwyca grą czerni z bielą, której źródeł faktycznie warto szukać w twórczości autora „Corto Maltese”, z drugiej widać ciągoty w kierunku karykatury, które nadają całości nieco satyrycznego wydźwięku, często kolidującego z samopoczuciem bohatera i przygnębiającym kontekstem Nowego Jorku lat 70. Te niejednoznaczności stają się wyzwaniem, jakie w komiksie uwielbiam.
Co na mnie najbardziej działa w całym zbiorze? Możliwość obserwowania rozwoju bohatera, który z detektywa działającego w paradygmacie noir, przeobraża się w postać tragiczną, targaną wewnętrznymi rozterkami, niosącego za sobą ciężar własnej przeszłości i borykającego się z depresją. Śmiem twierdzić, że ostatnie historie z tej części cyklu to bardziej rzecz o upadku głównej postaci, niż stricte kryminalne opowieści. Towarzyszy temu odpowiednia forma. Z przyziemnych fabuł, przechodzimy w bardziej lakoniczne, poszatkowane i momentami oniryczne. Za tym podążają również przesunięcia akcentów w samej grafice.
Dodajcie do tego tło. Tak naprawdę historie z Sinnerem w roli głównej są pretekstem do pokazania barwnego, ale również pełnego niebezpieczeństw i grozy Nowego Jorku lat 70 i 80. Autorom udaje się znakomicie uchwycić poetykę tamtych dni i otoczenia, poruszając jednocześnie ważne kwestie społeczne związane z rasizmem, nierównościami społecznymi i asymilacją imigrantów na czele. Mafia, jazz, boks, hippisi, mniejszości seksualne i religijne, śmierdzące ulice i zdemoralizowani mieszkańcy...
Przy tym wszystkim autorzy świetnie pogrywają z czytelnikiem, gdy wprowadzają siebie, jako bohaterów jednego z opowiadań, gdzie odwiedzają Alacka w poszukiwaniu inspiracji dla swojej postaci. Ale te mrugnięcia okiem uwidaczniają się również w nawiązaniach do popkultury. Ja wyłapałem kadr z bohaterem „Taksówkarza”, gwiazdę rocka do złudzenia przypominającą Davida Bowiego z jego kreację Starmana, postać nawiązującą do Corto, czy saksofonistę Gato Barbieri. Wydaje się, że różnych odniesień jest znacznie więcej i wszystko zależy od kompetencji czytelnika.
W „Alacku Sinnerze” na równych prawach funkcjonuje naturalizm związany z trudną codziennością amerykańskiej metropolii, jak i jakaś forma szaleństwa, łącząca dzieło Argentyńczyków z twórczością ich mistrzów. Zdecydowanie jedno z najważniejszych wydawnictw w tym roku nad Wisłą
Alack Sinner tom 1: Wiek niewinności Carlos Sampayo
7,5
Alack Sinner autorstwa Carlosa Sampayo i Jose Muñoza.
Przyglądając się europejskim artystom komiksowym z złotej ery komiksu lat 70., każdy z nich był inkarnacją własnego stylu i gatunku, który czuł wewnętrznie. Jean Giraud wyrażał swój geniusz w komiksach science fiction, Giardino mistrzowsko kreował thrillery szpiegowskie, a Hugo Pratt emanował pasją do historii. W różnych gatunkach istniała zróżnicowana konkurencja, jak Moebius i Druillet, czy Manara i Crepax.
W dziedzinie twardych kryminałów dominowali jednak argentyńscy, Muñoz i Sampayo, szczególnie z ich serią dotyczącą Alacka Sinnera. Tytułowy bohater, początkowo policjant, staje się prywatnym detektywem, odrzucając wypaczenie i brak moralności. Jego cynizm dodaje kontrastu do świata w którym się obraca i jego zepsucia. W tej opowieści nie ma czarno-białych postaci. Wszyscy są pomiędzy, a ich intencje wydają się podejrzane, co potęguje narracja.
Alack Sinner to kompleksowa postać, która przekracza ramy typowego kryminału, dodając mu nowego wymiaru. Ostry i noir'owy ton historii nadaje autentyczność każdej z opowieści, które są konstruowane wręcz perfekcyjnie i trzymają w napięciu do samego końca.
Oczywiście, to nie tylko komiks kryminalny. To dzieło, które sięga głębiej i dotyka istotnych kwestii społecznych i moralnych. Autorzy inspiracje czerpali z realiów swojej epoki i osobistych doświadczeń. Argentyna w latach 70 i 80-tych była naznaczona rządami wojskowej junty oraz okresem brutalnej dyktatury. Czasami można odnieść wrażenie, że niektóre postaci w komiksie odzwierciedlają prawdziwe osoby, z którymi autorzy mieli do czynienia. Bohaterowie, - a jest ich mnóstwo w całym komiksie podzielonym na kilka historii, są bardzo wiarygodni.
Graficzny styl komiksu współgra z jego przekazem. Kreska jest ostra jak brzytwa, a ciemne, pełne kontrastów ilustracje doskonale oddają atmosferę noir oraz wizualnie podkreślają moralny chaos, którym przesiąknięty jest świat przedstawiony w komiksie.
To jeden z tych komiksów, który zostanie u mnie na półce i z pewnością wrócę do Alacka SInnera nieraz. Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem to właściwie nie ma nad czym, po prostu trzeba to kupić. W cenie niewiele ponad 100 zł dostajemy 400 stron masywnych konkretnych historii, które mogłoby posłużyć jako punkt wyjścia dla wielu scenariuszów filmowych, bez zbędnego rozbudowania. Są naprawdę wybitnie dobre. I to właściwie tyle. Aby w pełni zrecenzować komiks musiałbym każdą historię ocenić i opisać oddzielnie. Więc to co napisałem można potraktować jako dobry wstęp, bez zbędnych spoilerów. Niech każdy odkryję te historię samemu. 🙂 Naprawdę warto.