Przewodnik ksenofoba. Estończycy Lembit Opik 6,9
ocenił(a) na 75 lata temu Niedawno czytałem o Albańczykach, których głównym zajęciem, prócz picia kawy, jest nicnierobienie. Dla odmiany w przypadku Estończyków można mówić o ich pracowitości i zaradności.
Bardzo dobrze napisana książka, której autorzy sami są Estończykami i potrafią ciekawie opisać swoich rodaków. Może niektóre tomiki są bardziej dowcipne, ale i tu można się czasem zaśmiać, niekiedy zastanowić, a na pewno zainteresować narodem należącym do najmniej licznych w Europie. Przetrwanie pod dominacją obcych (Szwedów, Rosjan i innych) wymagało wiele wysiłku, ale nie zatracili odrębności. Może specyficzna kultura, wyjątkowy język, trudne warunki życia, a może jeszcze coś innego sprawiło, że Estończycy żyją sobie spokojnie i cieszą ze spokoju w tej części kontynentu. Ale zawsze pozostaje pewien niepokój...
To także opowieść o społeczności wiejskiej, która nie widzi niczego złego, wstydliwego, pomniejszającego znaczenie w swoim chłopskim rodowodzie. Ciekawe.
Część dzisiejszej Estonii, jako Inflanty, należała także do Rzeczpospolitej, ale - o dziwo - Polaków w odwołaniach narodowych Estończyków brak. To w gruncie rzeczy miłe, bo spodziewałem się, że także znajdą się na liście wyliczanki, kto Estonię okupował.
Warto przeczytać.