Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Bocian
1
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jedwabna Pajęczyna. Dziennik współuzależnionej
Marta Bocian
6,3 z 39 ocen
91 czytelników 9 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Jedwabna Pajęczyna. Dziennik współuzależnionej Marta Bocian
6,3
To, że uzależnienie jest złem dowiadujemy się już w szkole podstawowej. Tam zdobywamy również wiedzę na temat środków czy bodźców, od których można się uzależnić. Nikt jednak nie uczy nas, jak dokładnie wygląda uzależnienie. Kiedy jest to tylko wypicie z okazji awansu kolegi czy imienin szefa, a kiedy alkoholizm. Wiemy, jak wygląda ostatnie stadium, a nie wiemy, kiedy uzależnienie się zaczyna i jak pomóc uzależnionemu. Nasze życie pełne jest niewiadomych, przez co często błądzimy w ciemnościach od czasu do czasu dotykając muru, wzdłuż którego powinniśmy iść, ale jest on oddalony od murów innych ludzi, więc odchodzimy od niego. Bohaterka książki przez wieloletnie małżeństwo i potomstwo odeszła zdecydowanie od swojego. Jej murem stał się mur coraz częściej pijącego męża, którego nałogu się boi. Jej życie kręci się wokół strachu i oparów trawionego alkoholu. Codzienność traci kolory, a ona energię do działania. Żyje myślami i analizowaniem, jaką drogę wybrać, kiedy zaczęły się pierwsze oznaki, alkoholizmu, czy da radę odejść, czy powinna pomagać. Jej życie toczy się od jednego upicia do kolejnego. W tej monotonii brakuje już uczucia. Pozostaje jedynie żal i strach, a ona mimo wszystko wierzy, że będzie dobrze. Nawet, gdy w mężu narasta agresja, a w niej strach ciągle łudzi się, że mąż pójdzie na terapię, że przestanie pić. Życie z uzależnionym nigdy nie ma szczęśliwego zakończenia. Czy bohaterce uda się to odkryć? Czy przyzwyczajenie i strach przeważą?
„Czytam Bukowskiego, tego pijaka, ale świetnego pisarza, dla którego picie to życie. Dla mnie to śmierć. Dlatego trzęsę się ze strachu, gdy Fil emanuje śmiercią. Wódka, wino, piwo śmierdzą. Wszędzie: w butelce, w kieliszku, w skórze i w oddechu pijaka. To odór strasznej śmierci”.
Książka jest napisana prostym językiem odzwierciedlającym emocje i myśli krążące wokół uzależnionego męża. Ciągłe analizowanie sprawia, że staje się ona bezsilna. Jest to dziennik kolejnych przekroczeń, na które przez pomaganie alkoholikowi bohaterka pozwala. W swojej bezsilności nie potrafi stanowczo powiedzieć: „Nie”. Dziennik jest niesamowicie przekonywujący. Razem z bohaterką śledzimy degradację męża i rodziny. Napięcia i agresja oraz strach rosną każdego dnia.
Książkę polecam szczególnie osobom, które nie do końca są pewne, czy ich bliscy są chorzy i oni są wciągani w otchłań uzależnienia. Przez swą szczerość i prosty opis wchłaniania męża przez alkohol możemy sobie uświadomić, jakie granice może przekroczyć współuzależniona osoba. Książka na pewno da siłę i odwagę tym, którym brakuje do podjęcia walki o rodzinę.
Jedwabna Pajęczyna. Dziennik współuzależnionej Marta Bocian
6,3
"Współuzależnienie, choć nie jest uznane jak alkoholizm za chorobę, również czyni potężne spustoszenia w duszy i ciele człowieka."
Bardzo prawdziwa książka, pełna bólu, udręki i rozpaczy. Nie wyobrażam sobie, jak można przez tyle lat żyć w takim umęczeniu, bezradności i wiecznej niepewności. Kłóci się to z moim poczuciem sprawiedliwości, determinacją w walce o samego siebie, poszukiwaniem ratunku dla rodziny. Ale tylko z pozoru dziwnym wydaje się fakt, że ktoś przez wiele lat trwa w toksycznym związku jako ofiara osoby uzależnionej. Trzeba niezwykłej siły, aby przejść przez poszczególne etapy, zanim poszkodowany ostatecznie utwierdzi się w przekonaniu konieczności odnalezienia wybawienia.
Tylko osoba będąca wewnątrz takiego związku, potrafi zrozumieć to zaprzeczanie rzeczywistości przez współuzależnionego, jego bierność, samookłamywanie się, pragnienie zobojętnienia, pewnego rodzaju zahipnotyzowanie i przyzwolenie na trwający koszmar. Towarzyszy temu uczucie wstydu, wstrętu, samotności, obcości, pogarda za nieumiejętność radzenia sobie z problemem, a nawet poczucie winy i branie odpowiedzialności za działania alkoholika. Litość i współczucie miesza się z odrazą i nienawiścią, podobnie jak usprawiedliwienia i pretensje.
Autorka poprzez swoje zapiski uzmysławia czytelnikowi jak stopniowo wszystko zamiera u współuzależnionej osoby, jak pełna jest sprzeczności. Z jednej strony trzyma ją miłość, dzieci, odpowiedzialność, wspomnienia dobrych wspólnych chwil, pragnienie usłyszenia, że mąż zdecyduje się na terapię i co najważniejsze wytrwa w niej. A z drugiej strony coraz bardziej wytraca rozpęd życiowy i energię, będąc w ciągłym stanie czujności i zamartwiania się o bliskich. To niezwykle trudne i bolesne emocje. Dysonans zgody na wspólne życie i lęku przed zerwaniem, swoisty paraliż i niemoc, uzależnianie swojego stanu ducha od picia lub niepicia partnera. Emocjonalna huśtawka nastrojów i czynów, czekanie na przełom, łapanie się obietnic i chwilowych stanów bez alkoholu jako zapowiedzi lepszego życia.
Alkohol zabija miłość i marzenia, powoduje zanikanie więzi rodzinnych, zaufania, bliskości i życzliwości, oddalanie się od przyjaciół. Niszczy mózg, wypacza osobowość, zabija dobre cechy w człowieku, wyzwala agresję i złośliwość, wywołuje ciągły niepokój, nerwowość i drażliwość. Wprowadza w otępienie i apatię, doprowadza do stanów depresyjnych. Wspólne dobro przestaje się liczyć, pojawiają się kłopoty finansowe, zaniedbywanie pracy i obowiązków, podkradanie domowych rzeczy i pieniędzy, aby mieć na alkohol. Nieustanne kłamstwa, matactwa i jeszcze ten brak wyrzutów sumienia, ustawiczne obiecywanie poprawy i zapewnianie o uczuciu. Manipulowanie, lekceważenie i pomiatanie bliskimi, szantażowanie samobójstwem, chęć sprawowania kontroli i władzy.
Ogromne wrażenie wywołują smutek i monotonia wybijające z kart książki, a skoro my czytelnicy tak silnie je odczuwamy, to jakże bolesne i nie dające nadziei są one w rzeczywistym świecie, gdzie jeden dzień upodabnia się do drugiego, dobija powtarzalność lat, brak perspektyw i szans na życiowe zmiany. Warunkiem koniecznym staje się silne wewnętrzne pragnienie wyjścia z tego marazmu, aby chronić siebie i dzieci, już sama myśl o ucieczce przynosi ogromną ulgę. Potrzeba wsparcia, odwagi i determinacji do powiedzenia nie, już dość. Książka obrazuje mechanizm wpadania się w pułapkę współuzależnienia, uświadamia jego źródła, procesy i cechy nim rządzące. Opowieść, która z pewnością może pomóc innym wyzwolić się, zdobyć odwagę na wyjście z roli ofiary i zawalczyć o siebie.
bookendorfina.blogspot.com