Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant3
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński33
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać407
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dan Raspler
4
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Batman 12/1994 Mike Mignola
6,5
Świetny komiks pokazujący gotyckie klimaty w Batmanie, te szkieletory, polecam! :)
No i nie można zapominać, że za dzieciaka byłem wielkim fanem komiksów!
Batman, Supermen i inni wchodzili jak złoto.
Z tego co widzę sporo osób oprócz książek wrzuca oceny komiksów i poezji, więc ja też tak będę robił :)
To pozycja z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.
Batman 12/1994 Mike Mignola
6,5
"Sanctum"
scen. Mike Mignola, Dan Raspler, rys. Mike Mignola
Pod rannym i nieprzytomnym Batmanem zapada się cmentarna krypta. Okazuje się ona należeć do zmarłego dawno temu ezoteryka i mordercy, który chce teraz powrócić do życia. Osłabiony Batman musi walczyć w świecie na granicy majaczenia przed odebraniem mu resztki sił witalnych.
Mike Mignola, twórca Hellboya, daje tutaj popis swoich umiejętności. Wiktoriańskie wystroje, macki lovecraftowskich potworów, plamy czerni i turpizm w wirtuozerskim wydaniu. Graficzna kwintesencja ezoterycznej grozy. Wizjami Mignoli można się napawać wielokrotnie.
"Amerykański brzydal"
scen. Alan Grant, rys. Dan Jurgens
Do Gotham przybywa osiłek z emocjonalnymi problemami nienawidzący wszystkiego co nieamerykańskie. Historyjka zupełnie nie godna zapamiętania, więc skończę na tym i dla dobra Mignoli nie uwzględnię jej w ocenie całego numeru .