Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tammy Blackwell
3
9,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,7/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Destiny Binds Tammy Blackwell
9,0
Czy tylko ja od początku byłam Team Alex? (Wnioskując z recenzji na GoodReads- nie tylko, ale polski rynek zawsze jest inny)
Zawsze zastanawiam się co takiego "catchy" jest w tego typu książkach, że łapią mnie tak bardzo, że rzucam wszystko byle tylko przeczytać do końca. To samo miałam z serią "Inni" Anne Bishop, która jest top of the top. Brak chamskiego romansu? To na pewno. Interesująca fabuła wciąż i wciąż zaskakująca czytelnika? Na sto procent.
Scout była porównywalnie epicką postacią do Anity Blake czy innych jej podobnych. Oczywiście nie jest to ten sam level, bo spójrzmy prawdzie w oczy Scout jednak wciąż jest nastolatką, ale ma potencjał. Może młoda Anita? Hmm?
Cała Shifter sprawa wprowadzona co najmniej genialnie. W sumie po jakimś czasie zaczęłam się zastanawiać czy to rzeczywiście jest książka o Zmiennych i wtedy BUM. Nie spodziewałam się złożoności historii.
Charlie od początku mi nie pasował, chociaż miał swoje momenty.
POLECAM BARDZO. BARDZO. BARDZO.
Fate Succumbs Tammy Blackwell
10,0
Oficjalnie nienawidzę trylogii. Trzy książki i koniec? Kto tak torturuje czytelnika? Chcę więcej. WIĘCEJ!
Przyznam, że takiego rozwoju sprawy nie przewidziałam. Źle się stało? NIE. Miałam jakieś tam opory, no bo Alex... I w ogóle. Ale przeznaczenie bywa różne, no i Liam świetnie wskoczył w rolę. Uwielbiam gościa i od początku miałam co do niego dobre przeczucia.
Zawarty tu prawie rok był jednym z szybszych w historii. Czytałam z zapartym tchem, mając nadzieję na szybko rozwój związku. Ale nie ma nic łatwo.
Scout pozostała taka sama. Bogatsza o doświadczenia, ale wciąż taka sama. To dobrze, bo od początku była dobrą postacią i szkoda by było gdyby uległo to zmianie.
Jase mnie zaskoczył. Nawet bardzo.
Akcja rozwinęła się na tyle by następna część była oczywistością. Ale nie. Koniec.
Ja wiem, że powstaje druga seria z tego universum, ale to już nie to samo. Mam nadzieję, ze ktoś rozumie mnie. Fajnie będzie poczytać o innych postaciach i jak oni widzą świat, ale moje serce oddałam Scout i Liamowi i to za nimi będę tęsknić.