Kamyki w brzuchu Jon Bauer 7,1
ocenił(a) na 79 lata temu „Nie można żyć prawdziwym życiem, jeżeli nie dzieli się go z drugim człowiekiem”
A co jeśli zazdrość przesłania racjonalne myślenie, a człowiek zamiast cieszyć się życiem rodzinnym odseparowuje się od miłości, czuje strach, budzi się w nim agresja,staje się odludkiem,samotnikiem pełnym niszczących go emocji?
28-letni mężczyzna, którego imienia niestety nie poznamy „nienawidzę swojego imienia, dlatego za każdym razem wymyślam inne, którym się posługuję” ,powraca do rodzinnego domu, żeby opiekować się umierającą na raka mózgu matką. Ma nadzieję, że przy okazji skonfrontuje się ze swoją rodzicielką,że powiedzą sobie wszystko, co jeszcze zostało do powiedzenia, że uzyska odpowiedzi na nurtujące go pytania, które prześladują go od czasów dzieciństwa. Niestety schorowana mama nie panuje już nad swoim zachowaniem, nie jest w stanie porozmawiać rzeczowo z synem.
Akcja powieści toczy się dwutorowo. Z jednej strony śledzimy czasy teraźniejsze, powrót syna do domu i jego liczne wspomnienia z czasów dzieciństwa. Z drugiej strony cofamy się o dwadzieścia lat, kiedy to nasz bohater, jako mały chłopiec przeżywa wiele rozterek, trudności. Nie potrafi pogodzić się z decyzją rodziców, którzy tworzą rodzinę zastępczą dla kolejno dziewięciu chłopców.
Państwo Ballesteros starają się, aby przybrane dzieci miały dobre warunki do rozwoju, odrobinę miłości i poczucia bezpieczeństwa. Niestety nie zdają sobie sprawy, że tym samym zaniedbują swojego własnego syna, szczególnie pani Ballesteros i prowadzą do dezintegracji jego osobowości. Niskie poczucie własnej wartości, nieufność wobec innych, wstyd, lęk a następnie zawiść i chęć dokuczania kolejnym chłopcom pojawiającym się w domu towarzyszą bohaterowi.
Nie rozumie dlaczego musi dzielić się z nowo przybyłymi swoimi przywilejami, zabawkami a nade wszystko rodzicami . Odczuwa strach, że jego miłość wobec rodziców jest coraz bardziej zagarniana przez przybranych braci, w związku z czym poczucie zagrożenia rodzi w nim chęć eliminacji „konkurentów”
„Kamyki w brzuchu” to bardzo dobra powieść psychologiczna, dopracowana w każdym calu.Emocje buchają z każdej kolejnej strony, a drobiazgowość w opisach sytuacji, miejsc, osób jest imponująca. Dodatkowo niezwykłe jest to, że narratorem jednej z części jest ośmiolatek i to jego oczami śledzimy wszystkie wydarzenia, poznajemy jego myśli oraz sposób odczuwania.
Książkę czytałam wolnym tempem, gdyż mozolnie tocząca się akcja i nawał
emocji bardziej mnie przytłaczały niż pozwalały gnać do przodu. Mimo to uważam, że ze względu na jej odmienność i kawał dobrej pracy jaką wykonał autor warto po nią sięgnąć.