Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Timothy May
2
6,9/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Najazdy Mongołów Timothy May
6,9
Tytuł jest trochę zwodniczy, bo książka nie traktuje jakoś bardzo szczegółowo na temat samych najazdów mongolskich, ale raczej stanowi pewne mini kompendium na temat Mongołów w ogóle. Są tu informacje o powstaniu imperium mongolskiego, specyfice armii, strategii walki, najważniejszych dowódcach i przeciwnikach - ale wszystko w dość skrótowej formie, bez wnikania w szczegóły. Wyszło to książce w sumie na dobre, bo lektura nie nuży nadmiarem detali, a zainteresowanych odsyła do dość obszernych przypisów i bibliografii.
Dlatego pozycja jest godna polecenia dla każdego, kto chce liznąć trochę wiedzy na temat Mongołów, ale nie dla tego, kto chciałby poznać szerszy aspekt ich działalności i specyfiki. Dobra pozycja wyjściowa do zbierania informacji o tych średniowiecznych najeźdźcach.
Najazdy Mongołów Timothy May
6,9
,,Najazdy Mongołów" to historia o tym, jak mało znaczące plemiona koczowników opanowały prawie cały kontynent. Autor jest pod wielkim wrażeniem mongolskiej sztuki wojennej, czemu trudno się dziwić, jednak popełnia w swojej książce sporo pomyłek, np. mylnie twierdząc, że Mongołowie w walce walczyli wyłącznie na dystans. Nadaje również zbyt wielkie znaczenie mongolskim łukom, uważając że mogły skutecznie razić na dystans 300 metrów, a na 150 metrów przebijać zbroję. Gdyby tak było, nie wiem czy ktoś bawiłby się w opracowywanie broni palnej... Słabo opisane są walki w Europie. O ile podbój Rusi jest oparty na pewnych kronikach, to już źródła polskie i węgierskie nawet nie pojawiają się w bibliografii! O wiele lepiej prezentuje się opis rządów Czyngis - chana i kampanii przeciwko Chinom i Chorezmowi, które oparte zostały na solidnej literaturze, co jest pewną zaletą, w końcu o najazdach na Polskę literatury nie brakuje.