Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Umberto Saba
Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Umberto_Saba_(1).jpg?uselang=pl
4
7,5/10
Urodzony: 09.03.1883Zmarły: 26.08.1957
(właśc. Umberto Poli ) Włoski poeta i prozaik.
Był twórcą nie związanym z żadnym z kierunków poezji włoskiej XX wieku. Tworzył oryginalną lirykę, prostą, subtelną, jednocześnie nowoczesną pod względem formy.
Był twórcą nie związanym z żadnym z kierunków poezji włoskiej XX wieku. Tworzył oryginalną lirykę, prostą, subtelną, jednocześnie nowoczesną pod względem formy.
7,5/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
227 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Triest i inne wiersze. Wybór wierszy/Trieste e altre poesie. Poesie scelte
Umberto Saba
8,0 z 2 ocen
7 czytelników 1 opinia
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Triest i inne wiersze. Wybór wierszy/Trieste e altre poesie. Poesie scelte Umberto Saba
8,0
Spośród podziwianych przeze mnie form poetyckich najbardziej cieszą mnie te ulotne, które porównywane przez Umberta Sabę do bielejącej na szczytach fal morskiej piany, przyprawiają o lekkość na sercu. Tak jak w jego wierszach przemijające kształty obłoków wprawiają wszystko w lekki ruch, tak samo moje odczuwanie czasu i pozostawionych przez niego śladów jest naznaczone wiecznym żeglowaniem po tych niemożliwych w pełni do odkrycia obszarach. A przy tym w poezji Saby bardzo odczuwalna staje się tęsknota, bo gdy któraś z jego pięknych i zapamiętanych przez nas myśli nieoczekiwanie ulegnie zagubieniu, to powstaje pustka, której zapomniany urok domaga się jak najszybszego wypełnienia. Nie pozostaje wtedy nic innego jak pozbierać te pozostawione przez włoskiego pisarza, wszystkie z pozoru błahe sprawy i stanąć na skrzyżowaniu kultur pod kosmopolitycznym Triestem. A ukryte piękno życia ukaże się naszym oczom podczas kontemplacji nawet najmniejszych rzeczy.
Poezja Umberta Saby kojarzy mi się z doskonałością wyrażoną pieszczotą słowa. Przenika ją czułość. Dlatego też zakochanie się w niej nie musi być uznane za wariactwo. Kto przeczyta te wiersze, ten dostrzeże wiosnę. A kto lubi opowieści o utraconych skarbach, ten doceni walory habsburskiego kiedyś Triestu. Saba pisze o tym mieście z delikatnie opryskliwym wdziękiem, zagląda do zaułków w których można ukryć swoją wstydliwość. Zbacza z popularnych traktów aby się wspiąć stromymi uliczkami, aż do momentu gdy zaskoczony napotkanymi cierniami zazdrości mieszkańców tego miasta, wycofuje się z niego i na nowo myśli nad swoimi relacjami z Triestem. Te poetyckie poszukiwania na temat otaczającego nas świata wprawiają mnie w lekkie zakłopotanie. Jak bardzo można ukochać coś, co bliskie cierpieniu, sprawia w nim jednocześnie ulgę.
W śródziemnomorskim śnie włoskiego poety nic nie jest ostatnie. Nawet to, co drobne i łatwo gubione w niepamięci nie może zostać ostatecznie odrzucone. Warto kochać małe gesty i ich znaczenia ponieważ często służą wielkiej sprawie i jako jej forpoczta doprowadzają do realizacji niegdyś zapomnianych marzeń. Podczas swej literackiej podróży słowo Saby płynie też wzdłuż dalmackich wybrzeży. Wyprzedza je młodość, która pędząc w kierunku śmierci na chwilę wstrzymuje swój pęd, żeby zrozumieć, co za moment utraci. Straci wszystkie namiętności a na koniec największy klejnot, jakim jest serce. Dlatego też poetycka opowieść Umberta Saby wydała mi się walką o powstrzymanie od zapomnienia leżącej na dnie prawdy. Bowiem ona jako ostatnia licząca się wartość ma szansę na wzbogacenie ludzkiego życia.
Kiedy przyjrzymy się biografii Umberta Saby, to zdziwimy się brakiem pesymizmu w jego poezji. Przeżył dwie wojny światowe a na jego życiu odcisnął piętno włoski faszyzm. Pomimo tego, jego kwiatowe rymy "fiore amore" świadczą o poezji otwartej na kolorystyczną różnorodność, przesiąknięte miłością codzienności rzeczy prostych przypominają kwietne łąki, składające się często z tych niewyszukanych odmian pospolitości. W jego Śródziemnomorzu jest miejsce zarówno dla malowanego grubym pociągnięciem poetyckiego słowa miłosnego rozpasania, jak i dla wątłej kreski skromnego odczuwania osobistego cierpienia. Ta poezja jest subtelna i prosta, jednocześnie zachowująca nowoczesną formę. Czy wiersze Saby wpisują się dobrze jedynie w panoramę ciemnych staromiejskich ulic Triestu, a może właśnie najczystsze myśli tej poezji powstają w najbardziej odrażających miejscach ludzkiej duszy? Warto za nimi podążyć wtedy, kiedy zmęczeni myślami o własnym życiu, próbujemy chociaż na chwilę pomyśleć o smutku i radości kogoś innego.
Ernesto Umberto Saba
7,1
Biorąc do ręki "Ernesto" byłem przekonany, że lektura ta będzie skandalizująca i spodziewałem się wulgarnych opisów na granicy dobrego smaku. Jakież było moje pozytywne zaskoczenie, gdy na kolejnych stronach ujrzałem bohaterów szukających odrobiny czułości i zrozumienia w czasie i miejscu, w których wszystko, łącznie z miłością poddawane było surowej ocenie i wtłaczane w ciasne, bezwzględne formy.