Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dariusz Zajączkowski
3
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
SOFA (17) - kwiecień 2017
Dariusz Zajączkowski, Katarzyna Tomczyk
7,5 z 2 ocen
5 czytelników 2 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
SOFA (17) - kwiecień 2017 Dariusz Zajączkowski
7,5
Dział prozy tego numeru Sofy został zarezerwowany w całości dla tekstów wyróżnionych w konkursie na opowiadanie fantastyczne.
Uwagę zwraca zwłaszcza genialna ilustracja do zwycięskiego opowiadania "June", utrzymanego w klimacie s-f.
"Sześć emocji istnienia" również mocno trzyma się konwencji fantastyki naukowej. Choć jest najkrótsze z całego zestawienia, to autorka bardzo zręcznie porusza temat sztucznej inteligencji.
Nostalgiczny "Kołowrót" przenosi nas w bardziej swojskie klimaty. Można chyba zakwalifikować tekst jako realizm magiczny. Zdziwiło mnie, że napisał to mężczyzna, bo mocno subtelne. Brak szalejącej na łeb na szyje akcji rekompensuje mocny rys psychologiczny bohaterów.Warsztatowo bardzo dobrze.
"Pudełka starej Marlow" ukazują nam wizję sterylnego społeczeństwa przyszłości, wyzutego z uczuć i wplatają w to losy matki i jej córek. Wydało mi się trochę chaotyczne, początkowo ciężko było się wczuć. Choć pomysł ciekawy.
"Pamięć kamienia" ociera się dość mocno o grozę. Senne koszmary i potwory oraz lęki i stawienie im czoła. Stosunkowo dużo się dzieje, ale mnie nie porwało, bo chyba wyrosłem z literatury gdzie głównymi bohaterami są dzieci.
"Kolce" łączą w sobie kilka elementów. Mamy tu coś w stylu post-apo, ale świat przedstawiony jest mocno ograniczony a klimat trochę bajkowy. Chociaż główny bohater jest już młodym mężczyzną ( ma ok 180 cm wzrostu),to zachowuje się i myśli jak, co najwyżej, rezolutny sześciolatek. Świadczy o tym zwłaszcza cel jego misji.
Choć tematem przewodnim działu prozy jest fantastyka, to dla pełnej różnorodności zabrakło mi tu typowego opowiadania fantasy. Nie ma co winić redakcji, widocznie nie dopisali autorzy ;-)
Niemniej jednak lekturę polecam.
SOFA (12) - kwiecień 2016 Jan Maszczyszyn
7,0
Kwietniowa Sofa to nie tylko kolejny numer zyskującego na popularności internetowego czasopisma, lecz kolejny krok do przodu w polepszaniu jakości produktu. Już po wstępniaku można się zorientować, że redakcja potrafi reagować na wszelkie głosy i informacje od czytelników na swój temat (zarówno krytyczne, jak i chwalące). Redakcja Sofy zaczęła intensywniejsze poszukiwania do swojego zespołu człowieka od marketingu oraz (czego się dowiedziałem) ma zamiar przygotować wersje czytnikowe magazynu. Poza tym Sofa otwiera się jeszcze mocniej na czytelników, zapraszając ich na swoje łamy: można wysyłać do Sofy opinie o przeczytanych książkach, a te będą ukazywać się na fanpejdżu bądź wewnątrz dwumiesięcznika. W numerze kwietniowym odnajdziemy również wyniki konkursu „Walę tynki”.
Z przyczyny tej wzmożonej aktywności i zapraszania czytelników do komentowania zawartości magazynu dorzucę swoje trzy grosze.
Dwie pierwsze miniaturki są napisane sprawnie, lecz zbytnio mnie nie zainteresowały. Dopiero w „Emailu z załącznikiem” doceniłem pomysł – bohaterka pisze w mailu do partnera o swoich uczuciach, wyznaje mu własną perspektywę ich relacji, a pretekstem do tego jest załącznik, symbol zewnętrznego świata. Szort zasługujący na uwagę i refleksję (było też tam drobne potknięcie; co to jest „płyn do golenia”?, płyn jest „po” goleniu, a „do golenia” są żele, kremy i pianki). „Miłość mojego życia” napisana jest językiem potocznym i to w całkowicie nieżulczykowy sposób – więc, niestety, wyszło kiepsko, a historia wydała mi się równie potoczna. Przy „Nerwowej ciszy” nie potrafiłem skupić uwagi, narracja wydała mi się rwana, mimo swej prostoty. Niby krótki tekst, a męczący. W „Siniakach” połączone zostało miłosne wyznanie z grypserskim slangiem – wyszło nieźle, choć nie jestem przekonany do tego miksu (początkowa narracja w najmniejszym stopniu nie wróżyła wulgarnego języka, co mnie troszkę zniechęciło). A teraz perełka: „Wnetwstąpienie”, w którym świat jest wielką gąbką nasączoną siecią informatyczną. Niby krótkie, a zmieścił się i cyberpunk, i apokalipsa, i inwazja obcych, i niezgorsza fabuła. Choć nie potrafiłem sobie czasem wyobrazić niektórych wizji, jest to najlepsze opowiadanie nie tylko numeru, ale chyba w ogóle jakiekolwiek, które dotąd czytałem w Sofie (przynajmniej w konwencji fantastyki). Przez „Tak, tato” przepłynąłem błyskawicznie – podobało mi się, a malutkim i pozytywnym elementem jest tu zastosowanie nawiasów. Drobnostka, a świetnie dopasowana.
A plusami z pewnością są kącik z opiniami czytelników (będący pierwszym – i mam nadzieję nie ostatnim – krokiem do zbliżenia redakcji z czytelnikami) oraz recenzje kilkunastu książek. Kto wie, o jaką nowość poszerzy się kolejny, czerwcowy numer? Ja – w obliczu rozpoczynającego się sezonu wydarzeń wszelakich – zasugerowałbym kącik opinii, przeglądu, zapowiedzi lub relacji z imprez okołoliterackich. Może i ktoś z czytelników pokusi się o jakiś pomysł, a spodoba się to redakcji Sofy?