Bez niepoprawnie politycznych podtekstów z rozczuleniem myślę o dawno minionych czasach, kiedy żłobek i butelka nie stanowiły rażącej demons...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Łukowiak
2
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
414 przeczytało książki autora
215 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Ciąża to stan, który trwa nieskończenie długo. Dziewięć miesięcy ciąży nie jest w żadnej mierze równe dziewięciu miesiącom kalendarzowym.
Ciąża to stan, który trwa nieskończenie długo. Dziewięć miesięcy ciąży nie jest w żadnej mierze równe dziewięciu miesiącom kalendarzowym.
1 osoba to lubiErgo: ostatnie, czego potrzebuję, to refleksji, że nie tylko ja mam dziecko. I że INNE świetnie wszystko godzą. I że tylko mnie, na moje wła...
Ergo: ostatnie, czego potrzebuję, to refleksji, że nie tylko ja mam dziecko. I że INNE świetnie wszystko godzą. I że tylko mnie, na moje własne żądanie, godzenie WSZYSTKIEGO nie wychodzi.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Projekt Matka. Niepowieść Małgorzata Łukowiak
5,6
Cieszę się, że przeczytałam tę książkę, bo znalazłam w niej wiele ciekawych fragmentów. Cieszę się, że skończyłam tę książkę, bo początek oraz - niestety - koniec były pisane bardzo słabo czytającym się stylem…
Najpierw żałowałam, że wypożyczyłam „ niepowieść”, męczyło mnie czytanie. Dalej w części o ciąży zrobiło się przyjemniej - nie ma to jak miks zrozumienia („nie tylko ja tak mam”) oraz nostalgii, wspominania miłych aspektów ciąży, pierwsze razy… na etapie dwójki i trójki dzieci czułam się mega zagubiona - jeśli tak to ma wyglądać, kto takie życie wytrzyma? Niby oczywiste, że miliony kobiet… ale czytając historie nie jest to takie oczywiste.
Bardzo podoba mi się pierwszy z listów do Judyty. Plus kilka następnych. Serio bardzo mi się podoba wiele fragmentów, do zapisania na później.
Szkoda, że mąż zniknął w miarę pojawienia się większej ilości dzieci. Brakowało mi go, bo jakby był nieobecny.
Projekt Matka. Niepowieść Małgorzata Łukowiak
5,6
"Projekt matka" dotyka ważnych spraw dużej części społeczeństwa, choć autorce udało się napisać tę książkę językiem łatwym do przyjęcia, nawet dla wiecznie niedospanej mamy :-)
Główna bohaterka to ambitna, młoda kobieta, która, skupiona na karierze zawodowej, nigdy nie planowała mieć dzieci. Jednak pewnego dnia spada na nią, jak grom z jasnego nieba, świadomość, że zegar biologiczny tyka coraz głośniej i w takiej sytuacji teraz albo nigdy.
Szaleńczo zaczynają z partnerem starać się o dziecko. Nie obywa się oczywiście bez perturbacji, ale osatecznie w ciągu kilku lat kobieta z szalonej bizneswoman staje się...równie szaloną "wielomatką".
Książka, w humorystyczny często sposób, mówi o rzeczach ważnych, żeby nie powiedzieć, kluczowych dla wielu kobiet.
Jakie decyzje podjąć, aby zrealizować się na różnych płaszczyznach życia, by być szczęśliwą, spełnioną kobietą. Jak ważne bywa wsparcie świata zewnętrznego, a jednocześnie jak okrutne potrafi być jego zewsząd oceniające oko. W którym miejscu poprowadzić granicę między życiem prywatnym i zawodowym.
Autorka w swojej "niepowieści" porusza zagadnienie dyskryminacji, uprzedmiotowienia kobiet, wielu międzypłciowych nierówności.
Jednocześnie daje do myślenia, skłania do zatrzymania się i stwierdzenia, że tak naprawdę każda decyzja dotycząca naszego życia, zarówno pracy, jak i rodzicielstwa, jest słuszna, jeśli jest zgodna z nami samymi. Każdy z nas podchodzi do życia według innych kryteriów i wszyscy mamy równe prawo decydować według swoich zasad. O ileż łatwiej będzie nam się wszystkim żyło, jeśli wykażemy odrobinę zrozumienia, zamiast na każdym kroku wzajemnie się krytykować.
Moim zdaniem, mimo dość mocno szeregującego tytułu, jest to książka odpowiednia dla każdego, dla tych "niedzieciatych" również.