Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Piotrowska
6
7,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
95 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Planer językowy. Czas na niemiecki. Poziom A2 - B1
Magdalena Piotrowska
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2020
Czy mogę pogłaskać psa?
Elżbieta Zubrzycka, Magdalena Piotrowska
7,7 z 31 ocen
49 czytelników 7 opinii
2005
Lubownicy sceny, czyli polskie teatry amatorskie w Wielkopolsce (1832-1875)
Magdalena Piotrowska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Jesteś moim niebem Magdalena Piotrowska
7,0
Na śmierć nigdy nie jesteśmy przygotowani. Nawet jeśli nasi bliscy czy my sami cierpimy na śmiertelną chorobę i dowiadujemy się, że zostało już niewiele czasu.
Autorka książki Magdalena Piotrowska także nie była gotowa na to, że już niedługo jej matka odejdzie. Ona, jej mąż, dzieci, a także rodzice żyli sobie normalnie jak każda normalna polska rodzina. Mieli swoje plany, cele, marzenia.
W pewnym momencie Magda zauważyła, że jej mama gorzej się zaczęła czuć. Miała objawy jakby się przeziębiła. Dokuczał jej uporczywy kaszel. Być może wcale by nikt na to nie zwrócił uwagi, bo przecież wszyscy byliśmy kiedyś przeziębieni, ale stan starszej kobiecy pogarszał się z dnia na dzień, kaszel nie ustępował. Przeciwnie, był coraz bardziej nie do zniesienia. Chora postanawia sprawdzić co się dzieje. Diagnoza jest miażdżąca – nowotwór płuc. Od tej pory kobieta wraz ze swoimi bliskimi podejmuje heroiczną walkę o swoje zdrowie.
Czytałam już różne książki, gdzie postać główna walczyła z rakiem. W większości były to bardzo dobre pozycje, mogę nawet powiedzieć, że ogromnie wzruszające i chwytające za serce. Bo jak tu się nie wzruszyć, gdy czytamy, że ktoś toczy walkę z tak okrutnym przeciwnikiem. Nie rzadko autorzy opisywali bardzo obszernie wszystkie etapy zmagań z nowotworem. Oczywiście wszystkie historie, o których do tej pory czytałam, nie skończyły się happy endem. Tutaj nie było inaczej. Jednak „Jesteś moim niebem” to zupełnie odmienna opowieść od tych poprzednich, choć tematyka ta sama.
W tej krótkiej bo liczącej dwieście siedemdziesiąt stron książce, autorska owszem, skupia się na chorobie matki, na jej odchodzeniu. Bardzo dużo miejsca, a właściwie najwięcej, poświęca także opisem własnych emocji gdy jej rodzicielka jeszcze żyła i kiedy już jej zabrakło. Piotrowska wylewa z siebie wszystko to, co w niej się skumulowało. Pozwala sobie na złość, bezsilność, na łzy. Rozlicza się też z przeszłością.
To niesamowicie szczera i intymna proza. Momentami aż dla mnie zbyt przytłaczała mnie ta otwartość autorki. Czytając miałam niejednokrotnie odczucie, że chyba niekoniecznie chcę wiedzieć o niektórych sprawach, relacjach, rodzinnych niesnaskach, bo są tak osobiste.
Najbardziej w tej lekturze zachwyciło mnie to, że Magdalena Piotrowska używa bardzo plastycznego języka, a czyni to pewnie dlatego, że interesuje się fotografią i to ona jest odskocznią dla pisarki w bolesnych chwilach. Ponadto na uwagę jeszcze zasługuje fakt, że w autorka nieustannie mówi o tym, że powinniśmy doceniać to, co mamy wokół siebie, że musimy nauczyć się dostrzegać małe rzeczy.
Myślę, że to zabieg niezwykle potrzebny, bo dzięki niemu całość nie jest łzawa i patetyczna.
Podsumowując, „Jesteś moim niebem” to ciekawa pozycja. Jedynym zarzutem, jaki do niej mam to taki, że według mnie pisarka niepotrzebnie do tego swoistego pamiętnika wplotła fragmenty o jej relacjach z innymi członkami rodziny. To nie wnosiło nic ważnego do książki. Pomijając ten jeden minus – polecam serdecznie.
Jesteś moim niebem Magdalena Piotrowska
7,0
Już dawno nie czytałam tak intymnej opowieści. Intymnej pod względem przeżyć w czasie choroby i po śmierci najdroższej sercu autorki- matki.
Można ją odebrać jako spowiedź.
Głębokie przemyślenia wzruszają, trafiają wprost do serca.
Przyznaję- przepłakałam połowę tej książki. Naprawdę wartościowa lektura.
Polecam gorąco wszystkim, którzy utracili bliską osobę. Dzięki tej książce zrozumiałam że przeżywanie bólu wcale nie jest tak indywidualne jakby się mogło wydawać, cierpienie obejmuje całą rodzinę, nie tylko pojedyncze osoby. Niestety, często ból nie tylko łączy ale również dzieli.