Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Charles M. Joseph
1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Strawiński. Geniusz muzyki i mistrz wizerunku
Charles M. Joseph
7,0 z 29 ocen
86 czytelników 1 opinia
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Strawiński. Geniusz muzyki i mistrz wizerunku Charles M. Joseph
7,0
Książka autorstwa Charlesa M. Josepha nie jest typową biografią Igora Strawińskiego. To raczej studium zachowań kompozytora w relacjach z otoczeniem, opinią publiczną, współpracownikami i partnerami biznesowymi, jakimi dla twórcy byli wszyscy ci, którzy zamawiali u niego kompozycje. „Strawiński. Geniusz muzyki i mistrz wizerunku” odkrywa przed czytelnikami tę ciemniejszą stronę artysty – człowieka, dla którego sława była orężem, kiedy chciał się na kimś zemścić (s. 29),zmienność poglądów na tematy religii nie stanowiła żadnego problemu (s. 129),a warunkiem wykorzystania wizerunku była tylko odpowiednia cena (s. 269). Szczególnie ciekawy wydaje się rozdział poświęcony związkom Strawińskiego z Hollywood. Kompozytor z całych sił pragnął zagościć w świadomości odbiorcy właśnie poprzez filmowy nośnik sygnowany logiem Fabryki Snów. Na drodze do bogactwa stanął jednak charakter twórcy, który nie dał narzucić sobie amerykańskiej komercyjnej wizji i za wszelką cenę forsował własne pomysły na muzykę oraz proces jej tworzenia. Nie podobało się to producentom, którzy woleli stawiać na Coplanda, Gershwina i Bernsteina, a więc osoby bardziej elastyczne i podatne na sugestie tych, którzy za ich prace płacili. Jak wywnioskować można z narracji prowadzonej przez autora, który przywołuje cytat z Nadii Boulanger, „osobowość Strawińskiego jest tak silna, że gdy coś podniesie, nie widać przedmiotu lecz rękę, która go trzyma” (s. 24). Joseph w swojej książce w dużym stopniu opiera się na archiwaliach zgromadzonych w Bazylei. Zbiór, który na mocy postanowienia nowojorskiego sądu trafił do Paula Sachera Stiftunga, jest tym, co pozostało po Strawińskim. Sądowa batalia trwała ponad dziesięć lat, jednak ostatecznie całość materiałów (księgozbiór, rękopisy, korespondencja, notatki itp.) trafiła w ręce dyrygenta i filantropa, prywatnie przyjaciela Strawińskiego. Do tego wszystkiego dołożyć należy zapiski z rozmów przeprowadzonych z synem muzyka, Sulimą (autor poznał profesora Sulimę w czasie studiów w katedrze fortepianu na University of Illinois, później pozostawał z nim w bliższym kontakcie przez około dwie dekady),z który z kolei możemy poznać Strawińskiego jako ojca i męża. Bogaty materiał źródłowy niewątpliwie pomógł w stworzeniu ciekawej książki, z kart której składamy element po elemencie portret psychologiczny Igora Strawińskiego – pełnego sprzeczności, niedopowiedzeń i niekiedy chaosu, a więc cech, które pozbawione są jego muzyczne dzieła. Być może najlepszym podsumowaniem życia i zachowania Strawińskiego będą słowa Gustava Flauberta, który powiedział: „Uważam, że życie człowieka powinno dzielić się na dwie części – powinien żyć jak mieszczanin, a myśleć jak półbóg” (s. 35). Owo filisterskie zakłamanie widoczne jest w postępowaniu twórcy i jego relacjach z otoczeniem. Półboska część ujawnia się natomiast w muzyce. (tekst z mojego blogu axunarts.wordpress.com)