Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Florkiewicz
6,1/10średnia ocena książek autora
98 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Doman: Pogromca smoka
Andrzej Olaf Nowakowski, Janusz Florkiewicz
Cykl: Doman (tom 1)
6,3 z 29 ocen
43 czytelników 1 opinia
1990
Doman: Księżniczka Wanda
Andrzej Olaf Nowakowski, Janusz Florkiewicz
Cykl: Doman (tom 2)
5,7 z 29 ocen
42 czytelników 2 opinie
1987
Doman: Chram na Lednicy
Andrzej Olaf Nowakowski, Janusz Florkiewicz
Cykl: Doman (tom 4)
5,9 z 28 ocen
45 czytelników 1 opinia
1986
Najnowsze opinie o książkach autora
Doman (Wydanie zbiorcze) Andrzej Olaf Nowakowski
6,4
Gównięciem będąc, jak jeszcze "Stara baśń" wydawała mi się najgrubszą książką na świecie, a jedyne co byłam w stanie przeczytać to gazetki Kubusia Puchatka, Wojownicze żółwie ninja oraz "kieszonkowe" wydania komiksów Conana wydawało mi się, że "Doman" jest właśnie polską wariacją na temat Howard'owsiego Conana. Ale nie. W tym momencie zaskoczę już pewnie niewielu, ale "Doman" to faktycznie słowiańskie imię, które na "komercyjną" metę zostało "rozsławione" przez Krasińskiego. Mimo tego, że sam komiks faktycznie jest inspirowany cymmeryjskim kumplem Domana, jak przyznaje sam autor. W każdym razie. Pierwodruki komiksu "Doman" zostały wydane w latach 1986-1990. Były właśnie "pocketami" i Egmontowski druk, wydany na 100-lecie komiksu polskiego zachowuje format pierwowzoru. Jest to oczywiście calutka seria zebrana w jednym, a oprócz siedmiu oryginalnych historii otrzymujemy posłowie oraz parę dodatków w postaci historii powstania, pierwszych (bardzo zaskakujących) szkiców i rękopisów scenariusza.
Komiks oczywiście narysował Nowakowski Andrzej. Sama fabuła kręci się wokół tytułowego bohatera i jest to interpretacja kilku polskich legend, a druga część to luźna interpretacja fregmentów "Starej baśni". Stąd też właśnie imię głównego bohatera. Kolory zostały trochę podciągnięte, co chyba wyszło mu nawet na dobre. Historie są spójne i pomogło im zebranie w jedną publikację, gdyż chronologia jest widocznie zaburzona. Psuć całą konwencję mogą odrobinę dwie czcionki, oczywiście takie jak w oryginale, które miały odróżniać narratora od bohaterów. Niepotrzebny zabieg. Kreska oczywiście miła dla oka. Sama w sobie może przypominać pierwsze wydania Conana oraz Thorgala. Kolory mogą się wydawać trochę zbyt agresywne, ale cóż. Taka koncepcja. Samo wydanie jest przepiękne. Twarda okładka imitująca włókna. Papier kredowy jeszcze bardziej podkreślający kolorystykę. No i oczywiście wspomniany dodatek, jako mrugnięcie do fanów.
Doman (Wydanie zbiorcze) Andrzej Olaf Nowakowski
6,4
Przeczytałem ten zbiorek pod wpływem "50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią" i przeżyłem szok. Okazuje się, że scenariusze do kolejnych tomików pisali różni Autorzy, a dzięki temu, że wszystkie ilustrował Andrzej Nowakowski (a do niektórych przygotował także fabułę) nie odczuwa się tego. Świetna grafika i kadrowanie, trochę gorzej z dialogami, ale w sumie seria ta pozytywnie wyróżniała się na PRL-owskim rynku. Klasyk, choć ze wszystkimi wiążącymi się z tym wadami i zaletami.