Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Płaskoń
4
7,2/10
Urodzony: 01.01.1957Zmarły: 22.08.2013
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pamiątka z Warszawy. Polskie wakacje oficera Wehrmachtu, Jürgena Josta
Agnieszka Malik, Jan Płaskoń
7,0 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekrety i cienie Agnieszka Malik
7,0
Książka „Sekrety i cienie” z serii „Opolszczyzna mało znana” zawiera opisy legend, częściowo potwierdzonych znaleziskami, opisy zaskakujących odkryć historii regionu (niektórych dokonanych przez samych autorów),ciekawych zdarzeń i niesamowitych zjawisk. Znajdują się w niej również niezmiernie interesujące informacje ogólne. Czy wiedzieliście, że okres karencji cholery wynosi 200 lat? Nie można zatem swobodnie badać grobów znalezionych poza obrębami cmentarzy, gdy zwłoki są obsypane wapnem. Ta choroba w dalszym ciągu dziesiątkuje ludność w niektórych rejonach świata. „Sekrety i cienie” zawierają niestety również historyjki zamieszczone tam w nie wiadomo jakim celu – nic nie wnoszące, nic ciekawego nie mówiące. Na szczęście nie ma ich wiele.
Bardzo wyraźnie daje się zauważyć dwojakość stylu pisarskiego. Faktem jest, iż autorów jest dwóch. Różnice są na tle wyraźne, że treść nie jest w pełni spójna. Momentami pisana jest „od serca”, z pasją, co czyta się z dreszczykiem tajemniczości, a czasem w sposób sztywny, sprawozdawczy. Zdarzało się więc, że męczyłam się czytając.
Jako lokalna patriotka sięgnęłam po tę pozycję z nadzieją znalezienia informacji na temat mojego uroczego miasta Nysa. Szkoda jednak, że dla autorów Jana Płaskonia i Agnieszki Malik, Opolszczyzna to jedynie obszar do około 30 kilometrów wokół Opola. Województwo opolskie jest obecnie najmniejszym, a Nysa – drugim co do wielkości w nim miastem. Ma tak przebogatą historię, że na temat legend i ciekawostek można by napisać odrębną książkę (np. o paleniu „czarownic” w specjalnie wybudowanym do tego piecu w XVII wieku). Tym bardziej, że tereny te były w dziejach w granicach Czech, Imperium Habsburskiego, Prus, Niemiec.
Autorzy skupili się jednak głównie na terenach zamieszkałych przez pokolenia osób, które nie chciały się przesiedlić do Niemiec po II wojnie światowej, gdy Śląsk wracał po ok. 600 latach do Polski; hm… Zszokowało mnie opowiadanie – dziennik zakonnicy z czasów wojny, która z dumą pisała: „Jestem rodowitą Niemką”, jednocześnie przedstawiając negatywną informację o Polakach!!! Bardzo mnie to zniesmaczyło i oburzyło. Moim zdaniem takie kontrowersyjne tematy należy przedstawiać obiektywnie. Nosiłam się z zamiarem porzucenia książki. Na szczęście autorzy tłumaczą się słowami jednego z bohaterów: „Zawsze uważałem przynależność narodową za rzecz drugorzędną. Zasadniczą wartością jest dla mnie człowiek, który bez względu na nację jest albo dobry, albo zły (…)”.
W „Sekretach i cieniach” brakuje na wstępie rysu historycznego opisywanych ziem. Wydaje się, że autorzy uznali za normę wiedzę czytelników na temat zawirowań dziejowych. Informacje o zmianach granic i problemach narodowościowych wypływają właściwie od połowy książki.
Po lekturze „Sekretów i cieni” nasuwa się refleksja o tym, jak wielką stratą są zaprzepaszczone lub zaniedbane zabytki i przedmioty, których świetność mogłaby trwać nadal ciesząc nasze zmysły, gdyby nie niedostateczna dbałość władz i właścicieli (a często zapisów prawa). Takie opracowania są niezmiernie potrzebne dla nas i kolejnych pokoleń w celu poznania historii tego kawałka ziemi, na którym się żyje. Nadzieją tchnie jednak fakt, iż znajdują się mieszkańcy i pasjonaci, którym bliska jest ta idea.