Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisława Jabłońska
1
8,5/10
Pisze książki: powieść historyczna
Urodzona: 27.05.1905Zmarła: 01.01.1973
Stanisława Jabłońska (z domu Kosycarz) - polska więźniarka obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.
Ukończyła jedynie szkołę podstawową.
Przed II wojną światową wyszła za mąż, miała trójkę dzieci.
W czasie działań wojennych należała do podziemnej organizacji Komitetu Ochrony Pogranicza (KOP),gdzie była kolporterką pisma "Polska Żyje".
Aresztowana przez Gestapo na początku października 1941 roku. Najpierw osadzono ją na Zamku Lubelskim. Potem przewieziono do obozu na Majdanku, a następnie do Ravensbrück, gdzie poddawano ją eksperymentom medycznym (celowo zakażono ją obrzękiem złośliwym). Przed wyzwoleniem przebywała jeszcze w obozie w Malchow.
Po wojnie osiedliła się w Chełmie, ale nigdy nie doszła do pełni sprawności ruchowej.http://
Ukończyła jedynie szkołę podstawową.
Przed II wojną światową wyszła za mąż, miała trójkę dzieci.
W czasie działań wojennych należała do podziemnej organizacji Komitetu Ochrony Pogranicza (KOP),gdzie była kolporterką pisma "Polska Żyje".
Aresztowana przez Gestapo na początku października 1941 roku. Najpierw osadzono ją na Zamku Lubelskim. Potem przewieziono do obozu na Majdanku, a następnie do Ravensbrück, gdzie poddawano ją eksperymentom medycznym (celowo zakażono ją obrzękiem złośliwym). Przed wyzwoleniem przebywała jeszcze w obozie w Malchow.
Po wojnie osiedliła się w Chełmie, ale nigdy nie doszła do pełni sprawności ruchowej.http://
8,5/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
281 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych w Ravensbrück
8,5 z 69 ocen
361 czytelników 17 opinii
1968
Najnowsze opinie o książkach autora
Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych w Ravensbrück Maria Plater-Skassa
8,5
Moim zdaniem najcenniejszą literaturą historyczną są właśnie takie zbiory relacji świadków, w tym wypadku samych ofiar.Ukazują one w pełni okropieństwo zdarzeń, ale wystawiają także świadectwo ludziom. Książka ta jest wstrząsająca, lecz warto po nią sięgnąć.Rzuca ona światło na sprawę operacji w obozach, która nie jest najpopularniejszym tematem opracowań. Dużym plusem są zamieszczone pod koniec publikacji krótkie biogramy-dają one wgląd w to jakie piętno odcisnęły na zdrowiu i życiu tych kobiet przeżycia obozowe.
Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych w Ravensbrück Maria Plater-Skassa
8,5
[Holocaust] "Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych z Ravensbruck"
Książka ta stanowi niebywałe świadectwo czynów, które miały miejsce w obozie koncentracyjnym - w Ravensbruck. Pozycja przybliża Nam historie kobiet, które podlegały operacjom medycznym, były tzw. "królikami". Relacje te są niezwykle, makabryczne, emocjonalne i bardzo szczegółowe. Kobiety, o których mowa w tej książce, nie dość, że przetrwały obóz, znęcanie się blokowych, esesmanów, marne racje żywnościowe czy katorżniczą pracę to w dodatku wyszły żywe z eksperymentów medycznych. Oczywiście nie wszystkim się to udało dlatego ważna jest również pamięć o tych, którym się nie powiodło.
Jest to historia bez precedensu, operacje wykonywane na więźniach obozu stanowiły pogwałcenie wszystkich konwencji dotyczących praw człowieka.
Kobiety z tzw. transportu lubelsko - warszawskiego zostały wytypowane do tych makabrycznych czynów. Operowano im nogi, piłowano kości czy usuwano mięśnie. Robiono nacięcia, zarażano różnymi bakterami. Symulowano również takie obrażenia jakie mogły odnieść na polu bitwy - zanieczyszczano rany ziemią, drzazgami, szkłem czy metalowymi odłamkami. To jak radził sobie organizm w takich warunkach było przedmiotem badań hitlerowskich lekarzy.
W książce dostajemy bardzo emocjonalne relacje, tych kobiet, które przetrwały piekło. Jest to - powtórze - świadectwo niebywałe. Po operacji musiały radzić sobie praktycznie same - bez wody, lekarstw, nie licząc morfiny, dzięki której ból był trochę bardziej znośny. W gorączce ponad 40 stopni, w niehiginienucznych warunkach, w których bardzo łatwo o zakażenie... Z czasem pojawiały się pęcherze z ropą, ciało po prostu gniło, tak jak to wspominają króliki - zapach był nie do zniesienia. Oprócz dokładnych opisów związanych z przeprowadzanymi operacjami, każda z kobiet opisuje pobyt w obozie, jak i szczegóły wyzwolenia.
Jestem pod wrażeniem lektury a jeszcze bardziej darze ogromnym szacunkiem postawę tych kobiet. Lektura dla ludzi o mocnych nerwach, opisy są straszne. Jak to możliwe, że ludzie ludziom zgotowali taki los ?